Witam wszystkich zgromadzonych, siedze na przyjemnym afterglowie i podzielę się z wami moją dzisiejszą przygodą z królem homiptem.
Ja (V) i mój tripowy kumpel Grześ (Z) odbieramy nasze zielone tabletki od mojego znajomego.
Sanepid wydał decyzję o zamknięciu w Lublinie sklepu z tzw. dopalaczami. Według sanepidu sprzedawane są tam artykuły spożywcze, na co sklep nie ma stosownych pozwoleń.
Sanepid wydał decyzję o zamknięciu w Lublinie sklepu z tzw. dopalaczami. Według sanepidu sprzedawane są tam artykuły spożywcze, na co sklep nie ma stosownych pozwoleń. Szef powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej w Lublinie Paweł Policzkiewicz poinformował, że decyzja o zamknięciu sklepu podjęta została po przeprowadzonej kontroli.
- Uważamy, że sprzedawane są tam takie artykuły, które należy uznać za spożywcze czy suplementy diety. Zawierają m.in. mikroelementy, witaminy - powiedział Policzkiewicz.
Jak tłumaczył, na sprzedawanie artykułów spożywczych należy mieć zgodę sanepidu, a takiej ten sklep nie posiada. Policzkiewicz zaznaczył, że decyzja sanepidu wydana jest na okres miesiąca i w tym czasie sklep może dopełnić stosownych procedur związanych z pozwoleniem na sprzedawanie artykułów spożywczych. Od decyzji powiatowego sanepidu sklep może w ciągu 14 dni odwołać się do wojewódzkiego inspektora sanitarnego.
Po szkole z dobrym tripowym kumplem pozytywne nastawienie, piękna pogoda wręcz idealna
Witam wszystkich zgromadzonych, siedze na przyjemnym afterglowie i podzielę się z wami moją dzisiejszą przygodą z królem homiptem.
Ja (V) i mój tripowy kumpel Grześ (Z) odbieramy nasze zielone tabletki od mojego znajomego.
Ciekawość spróbowania nowej substancji, bez przejmowania się problemami, dobry kontakt z kumplem
Lek zakupiłem internetowo ;D W mieszkaniu byłem z dobrym kolegą. Obiad zjadłem ok. 14:00 i zaraz po tym zabrałem się do ekstrakcji 3 saszetek(najpierw wsypać, potem zalać zimną wodą, delikatnie przemieszać, przelać przez chusteczkę). Następnie suszyłem na kaloryferze.
T+0 18:00- Zeskrobałem co zostało i wrzuciłem do resztki soku pomarańczowego, chusteczke też dodatkowo opłukałem. 3-4 łyki paskudztwa i nie ma. Czekałem na efekty słuchając muzyki.
S&S: nastawienie pozytywne, aczkolwiek strach przed nieznanym, „z tyłu głowy” myśl, że mnie wystrzeli i nie ogarnę fazy. Miejscówa, ciepła, bezprzypałowa klatka schodowa, później miasto i moje mieszkanie.
Spodziewaj się niespodziewanego. Tak chyba najlepiej mogę określić słowami to co mnie spotkało, w konfrontacji z tym, czego oczekiwałam. Raport spisuję żeby ten, jak teraz mi się wydaje, sen nie umknął mi jak wszystkie inne.
klubówka muzyki elektronicznej z najlepszymi przyjaciółmi, oni alkohol, ja swoje ;)
Na początku autorka chciałaby przestrzec – jeżeli nigdy nie brałeś opiatów, to nie zaczynaj. Ten raport nie jest zachętą! To, że ja nauczyłam się sportowo brać opiaty nie znaczy, że ty też będziesz umiał. W najgorszym wypadku doszczętnie zniszczysz sobie życie, jak ja kiedyś...
Komentarze