Pili razem wódkę, a potem zadzwonił na policję, że koledzy mają dopalacze

Zmiana planów co do wspólnego biesiadowania nie spodobała się jednemu z uczestników, który postanowił powiadomić policję, że koledzy mają dopalacze. W ręce policji wpadł też diler.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

spottedlublin.pl
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

354

Zmiana planów co do wspólnego biesiadowania nie spodobała się jednemu z uczestników, który postanowił powiadomić policję, że koledzy mają dopalacze. W ręce policji wpadł też diler.

W dość nietypowy sposób zakończyła się biesiada trójki znajomych, którzy wspólnie spędzali czas racząc się alkoholem. W pewnym momencie dwóch z nich zdecydowało, że działanie mocnego trunku wzmocnią dopalaczem, dzwoniąc po narkotyki do kolejnego znajomego.

Pomysł ten najwyraźniej nie spodobał się trzeciemu z towarzyszy, który w proteście zadzwonił na numer alarmowy. Na miejsce przyjechał patrol policji. Mundurowi zastali pod wskazanym adresem 28 i 30-latka, przy których zabezpieczyli biały proszek.

Wkrótce zatrzymany został także 21 latek, który dostarczył dopalacze znajomym. W trakcie przeszukania jego miejsca zamieszkania mundurowi zabezpieczyli 24 działki marihuany, które były ukryte były w słoiku w szafce.

28-latek, który zakupił nielegalne substancje oraz 21-latek, który mu je sprzedał, usłyszą zarzuty z ustawy o przeciwdziałaniu narkomani. Mężczyźni są już dobrze znani policjantom. W przeszłości byli już karani za posiadanie narkotyków.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)

Komentarze

Mapi12 (niezweryfikowany)
Jebany konfident!
Leon (niezweryfikowany)
Rudy konfident.
Benek (niezweryfikowany)
fałszywe jak cholera
Zajawki z NeuroGroove
  • 2C-E

Autor: MeneVes

Doświadczenie: alkohol, amfetamina, polskie dropsy (słabsze czy mocniejsze mdxx, raczej słabsze), BZP/TFMPP (diablo XXX), DXM(max 900mg), kodeina, marihuana, mefedron(mój ulubiony :]), chyba tyle

  • 4-ACO-DMT
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

2012-08-03, Osiemnasty Przystanek Woodstock

Zacznę od tego, że mieszkam w dość małym mieście, jakieś 12 tysięcy mieszkańców. Oprócz trawy, alkoholu, amfetaminy, acodinu i mefedronu nie ma dostępu do żadnych innych narkotyków. Historia którą opiszę zdarzyła się na ostatnim Przystanku Woodstock w 2012 roku. Jako łepek niesamowicie zainteresowany nowymi doświadczeniami z substancjami zmieniającymi świadomość, jechałem na Woodstock w nastawieniu, że uda mi się tam spróbować jakiś mocniejszych dragów.

  • Szałwia Wieszcza

Set & Setting: Samotne spotkanie ciepłym letnim popołudniem z ekstraktem Salvi 10x w swoim mieszkaniu, 2 buchy spalone zapalniczką żarową przez metalową lufkę.

Waga: 80kg

Wiek: 28lat

Doświadczenie: MJ,Gałka,Salvia,Kodeina,Benzo.

Działo się to 3 lata temu ale dokładnie pamiętam przebieg tej fazki.może dlatego że była pierwszą:]

0:00 Rozpakowanie dostarczonej przez kuriera przesyłki

+0:05 Załadowałem do lufki odrobiny (1/4 grama ) ekstraktu 10x Salvia

  • Kwetiapina
  • Pierwszy raz

Set: Jestem podjarany. Będzie to pierwsze zażycie substancji psychoaktywnej od około 2 miesięcy oraz pierwszy raz z antyspychotykiem (przynajmniej świadomy). Czuję też lekki niepokój. Jestem na czczo i niedawno wstałem. Setting: Po połknięciu tabletek wyjdę z domu na miasto.

Substancja: Ketrel - kwetiapiny fumaran, w dawce 125 mg = 2,083mg/kg.

 

Set: Jestem podjarany. Będzie to pierwsze zażycie substancji psychoaktywnej od około 2 miesięcy oraz pierwszy raz z antyspychotykiem (przynajmniej świadomy). Czuję też lekki niepokój. Jestem na czczo i niedawno wstałem.

 

Setting: Po połknięciu tabletek wyjdę z domu na miasto.

 

randomness