Rejowiec: Wychowanek ośrodka w szpitalu po dopalaczach, jego brat zmarł

Jeden z wychowanków Niepublicznego Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Rejowcu po zażyciu dopalaczy trafił do szpitala. Jego brata, który wziął to samo w rodzinnym domu, nie udało się uratować.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Wschodni
Jacek Barczyński

Odsłony

214

Jeden z wychowanków Niepublicznego Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Rejowcu po zażyciu dopalaczy trafił do szpitala. Jego brata, który wziął to samo w rodzinnym domu, nie udało się uratować.

To, że z wychowankiem coś złego się dzieje zauważył wychowawca. Natychmiast zadzwonił po pogotowie. Ratownicy zabrali chłopca do szpitala. W tym czasie wychowawcom udało się nakłonić jego kolegów, aby udostępnili im środek, jaki zażył. Specyfik przekazali policji.

Prawdopodobnie dopalacze do ośrodka w Rejowcu przywiózł z domu sam poszkodowany.

– Kiedy trafił do szpitala powiadomiliśmy jego matkę – opowiada Teresa Tofil, dyrektor NOW. – Wtedy dowiedzieliśmy się, że brat naszego wychowanka po zażyciu podobnych albo takich samych dopalaczy jest w szpitalu w stanie śpiączki. Wkrótce dotarła do nas smutna wiadomość, że w nocy z piątku na sobotę zmarł. Niewykluczone, że gdyby nie szybka reakcja wychowawcy podobnie mógł skończyć również nasz podopieczny – dodaje.

Dyrektor Tofil podkreśla, że Młodzieżowe Ośrodki Wychowawcze to nie poprawczaki. Wychowawcom nie wolno przetrząsać rzeczy wychowanków, ani ich rewidować. Ukrycie przez nich tabletek, czy ampułek nie jest zatem żadnym problemem.

Po świątecznym urlopie w Rejowcu przebywa obecnie 49 podopiecznych. 20 osób decyzją minister oświaty zostało przeniesionych już do innych ośrodków. Ostatnio po kolejnego wychowanka przyjechali przedstawiciele MOW w Lubaczowie. Chłopiec jednak zapowiedział, że dobrowolnie do samochodu nie wsiądzie.

– Aby nie zostać posądzonymi, że wpływamy na wychowanków, wezwaliśmy psychologa z miejscowej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej – dodaje Tofil. – Był obecny przy rozmowie naszego podopiecznego z pracownikami lubaczowskiego ośrodka. Nie wyobrażam sobie, aby ktoś odważył się zabierać od nas dzieci siłą, na przykład z udziałem policji.

W rejowieckim ośrodku kontrola goni kontrolę. Ostatnio z kontrolą zjawili się strażacy. Jak się okazało, zostali wysłani przez komendanta głównego PSP. W Rejowcu po raz kolejny byli też przedstawiciele kuratorium. W protokole pokontrolnym zarzucili kierownictwu m.in. brak procedur związanych z wyjaśnianiem przypadków przemocy oraz uniemożliwienie przesłuchania wychowanków i wychowawców.

– Udostępniliśmy kontrolerom cały segregator dokumentów związanych z wyjaśnianiem poszczególnych przypadków – mówi dyr. Tofil. – Z ich strony nie było żadnych dodatkowych pytań. Nieco wcześniej z tymi samymi procedurami zapoznał się wizytujący nas sędzia Sądu Rejonowego w Zamościu. Nie miał żadnych zastrzeżeń. A jeśli chodzi o odmowę przesłuchań, to kuratoryjni wizytatorzy nie mieli koniecznego pełnomocnictwa. Ponadto próbowali przesłuchać czwórkę naszych wychowanków bez wymaganej obecności psychologa lub pedagoga. W ciągu godziny mogli otrzymać pełnomocnictwo drogą elektroniczną i przesłuchania byłyby możliwe.

Kurator Teresa Misiuk nie odniosła się wprost do zarzutów, jakie ośrodek wyraził w swoim odwołaniu do postanowień wizytatorów. Zgodziła się natomiast, że wezwanie pogotowia do wychowanka było działaniem prawidłowym.

– Mam ogromne przekonanie, byśmy pozwolili ośrodkowi na przeprowadzenie programu naprawczego. Teraz piłka jest po stronie ośrodka – stwierdza kurator. Na pytanie czy to oznacza, że rejowiecki NMOW uniknie zamknięcia, już jednak nie odpowiedziała.

Przypominamy, że decyzję o zabraniu podopiecznych rejowieckiego ośrodka i nie kierowaniu tam kolejnych dzieci minister podjęła po serii agresywnych zachowań wychowanków. W lutym 15-letni chłopiec został pobity i skopany przez starszych kolegów. Miesiąc później inny 16-latek podczas spaceru zaatakował przechodnia. W ośrodku miało też dochodzić do samookaleczeń, rozbojów, znęcania się ze szczególnym okrucieństwem oraz znieważania.

Oceń treść:

Average: 8.3 (3 votes)

Komentarze

doktor_koziełło
Jednego śmiecia mniej.
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Miks

Wolny dom i najbliżsi znajomi, noc nastrojowe światło. Ekscytacja miksem, dzień zerwania z dziewczyną ale pozytywny nastrój

Dzisiaj opowiem w skrócie mój najlepszy miks. Wszędzie szukałem trip raportów o tym miksie ale nie znalazłem. Więc podjołem ryzyko

Przefiltrowałem 6 saszetek benzydaminy i łykłem w kapsułkach, nie czułem smaku ale żołądek chciał to wydalić, ale powstrzymałem wymioty. Po ponad godzinie wleciała piksa. Sprawdzona mocna piksa.

Benzydamine brałem 5 raz a pikse 3 raz. Miałem większą przerwe by tolerancji nie było. Na początku lekkie powidoki. Zanim piksa zaczeła działać miałem bardzo przyjemny stan na benzie. 

  • Kannabinoidy
  • Katastrofa
  • MDMA (Ecstasy)

odpłynięcie po MDMA, potem spalenie weedu na sen i zbicie stymulacji.

T(18:00) Przyszliśmy z dziewczyną do domu, którego użyczył nam ojciec na sylwestra i nowy rok. Jesteśmy sami. Mamy zajebisty humor. W planach mamy zarzucenie MDMA w kołach około 2-3h przed północą oraz spalenie weedu żeby móc wychillować się przed snem i pozbyć się ewentualnej stymulacji. Byliśmy nastawieni na długie rozmowy, czułości i na spacer.

  • Grzyby halucynogenne
  • Tripraport

bardzo pozytywne

Pomysł pojawił się już kilka lat temu, kiedy to usłyszałam o psilocybe mexicana, lub kolokwialnie mówiąc, “grzybach”. Wtedy jeszcze, był to tylko zamysł, małe ziarenko upchnięte gdzieś w świadomości. Absolutnie jestem zdania, że do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć, aby móc je w pełni doświadczyć. Tyle wstępu, przejdę teraz do mej relacji z tak zwanej wycieczki.
Wspomniane ziarenko, zakiełkowało po przeczytaniu relacji z tripu znajomego, spojrzałam wtedy na grzybki z innej perspektywy, zobaczyłam w tym nie tylko zabawę, ale i coś głębszego.

  • Benzydamina
  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Zawsze pozytywne nastawienie i chęć przeżycia czegoś niezwykłego. Przeczytanie najpotrzebniejszych informacji o substancji

Doznałem całkowitej przemiany osobowości i odkryłem swoje przeznaczenie

 

 

 

Chciałbym połączyć w moim raporcie moje dwa pierwsze doświadczenia z innymi substancjami niż marihuana oraz moje wcześniejsze postrzeganie świata i zachowanie, które sprawiły, że właśnie narodziłem się na nowo i z nowym przeznaczeniem.

 

Zacznę wszystko od początku i opisze najdokładniej jak potrafie w słowach moje przeżycia i zmiany które nastąpiły. 

 

randomness