Przygotowywanie opium

"Moim zamiarem nie jest nakłanianie nikogo do zażywania opium, ale zaspokojenie ciekawości wielu ludzi, którzy chcą się dowiedzieć na temat opium więcej niż podaje encyklopedia."

Anonim

Kategorie

Źródło

użytkownik Capo

Odsłony

174801

Opium - wysuszony sok mleczny niedojrzałych makówek maku lekarskiego; zawiera ok. 25 alkaloidów, m. in.: morfinę, narkotynę i kodeinę; środek przeciwbólowy i przeciwskurczowy; częste zażywanie o. prowadzi do narkomanii.
Encyklopedia Popularna PWN, W - wa 1982.

Moim zamiarem nie jest nakłanianie nikogo do zażywania opium, ale zaspokojenie ciekawości wielu ludzi, którzy chcą się dowiedzieć na temat opium więcej niż podaje encyklopedia.
Tekst ten zawiera informacje o sposobie pozyskiwania, przygotowania i stosowania opium w domowych warunkach. Gotowy produkt używa się w postaci zastrzyków dożylnych lub można próbować go palić (ale o tym później). Przygotowywanie opium do użytku i późniejsze jego używanie nie jest trudne, ale wymaga wiele uwagi, staranności, CZYSTOŚCI i trochę wprawy.

SKĄD WZIĄĆ OPIUM ?

Potrzebne będzie pole makowe. Mak lekarski (Papaver somniferum) jest rośliną dość często w Polsce spotykaną. Rośnie głównie na wsiach, na kontraktowanych polach. Z roku na rok jest go coraz mniej, ale jeszcze dużo zostało. Występuje w kilku odmianach różniących się barwą i kształtem kwiatów no i oczywiście zawartością morfiny. Teoretycznie maku wysokomorfinowego nie powinno się spotykać, chyba że na nielegalnych uprawach. Ale to jest tylko teoria, bo ja nigdy w życiu nie spotkałem odmiany niskomorfinowej. Ktoś mi mówił (nie wiem czy to prawda, ale chyba tak), że chłopi którzy kupują nasiona niskomorfinowe na obsianie kontraktowych pól, mieszają je ze swoimi nasionami z wcześniejszych upraw, bo to im taniej wychodzi. O ile w ogóle kupują jakieś nasiona. Poza dużymi polami spotyka się też małe przydomowe poletka o powierzchni kilku m2. Często mak rośnie w burakach lub innych uprawach.

Wygląd : chyba każdy wie jak wygląda mak. Ważną rzeczą jest wygląd kwiatów. Mak kwitnie od końca maja do początku sierpnia. Kwiaty powinny być białe, przy makówce fioletowe, część kwiatów może być czerwona. Ogólny wygląd pola : biało-fioletowe, część czerwonych. Jeżeli całe pole jest czerwone, albo płatki kwiatów są białe POSTRZĘPIONE,
to jest to odmiana niskomorfinowa ( "Mieszko" albo "Michałko" ) i nie nadaje się do użytku.
Odmiana niskomorfinowa może niczym się nie różnić od tej z wysoką zawartością morfiny i można się pomylić. Można też sprawdzić odcinając makówkę z 10 cm kawałkiem łodygi, poczekać chwilę i zlizać wypływającą z łodygi kroplę soku. Uprzedzam: smak jest obrzydliwy - i im bardziej jest obrzydliwy (gorzki) tym więcej morfiny roślina zawiera.
Więcej o odmianach maku w dalszej części tekstu.

ZBIERANIE MAKÓWEK

Co się zbiera : zielone, niedojrzałe, duże makówki razem z kawałkiem łodygi (10 - 15 cm), w okresie od czerwca do połowy sierpnia.
Odcinać należy czymś bardzo ostrym, bo są twarde, żyletka jest dobra ale kaleczy palce, ja ciąłem nożem do tapet. Ostrze musi być czyste !!! Nie może być zardzewiałe, zabrudzone ziemią itd. Jeśli jest zabrudzone trzeba przetrzeć denaturatem. Czystość jest ważna bo można się później przekręcić ! Makówki zbiera się do reklamówki, ilość zależy od potrzeb: od 10 makówek (jedna działka) do kilku reklamówek. Jedna duża reklamówka dostarcza opium wystarczającego na około tydzień (przynajmniej dla mnie). Soku nie zbiera się tak jak to pokazują na filmach, tzn. ludzie nacinają makówy na polu, później przychodzą i zbierają zgęstniałe brązowe opium. Tak sobie mogą zbierać w Indiach, my żyjemy w Polsce i trzeba rżnąć szybko, z kawałkiem łodygi, najlepiej w nocy lub wieczorem i znikać z pola jak najszybciej. Świeży sok zostawia na ubraniu brązowe plamy, których nie da się usunąć.
Jeżeli na skraju pola stoi tabliczka informująca, że jest to mak niskomorfinowy, trzeba sprawdzić, ale prawdopodobnie nie jest to prawda. No i trzeba bardzo uważać na właściciela pola, bo może wypaść zza miedzy z widłami. Przy okazji, jakby się wam to kiedyś zdarzyło, to nie należy okazywać paniki, tylko go zapytać czy to pole aby na pewno jest zakontraktowane? Kumpela tak kiedy zagadała i facet wziął ogon pod siebie i sobie poszedł.

OTRZYMYWANIE SUROWEGO OPIUM

Co dalej : sok trzeba zebrać dość szybko. Reklamówka z makiem nie może leżeć zbyt długo, maksymalnie przez noc.
Potrzebne będą : zielone makówki z kawałkiem łodygi (10 cm), czyste (nowe) żyletki, czysta łyżka stołowa, czysty stół lub coś podobnego, palnik SPIRYTUSOWY lub GAZOWY, zapałki, czyste ręce.

NIE WOLNO UŻYWAĆ ŚWIECZKI ANI ZAPALNICZKI, TYLKO KUCHENKI GAZOWEJ LUB PALNIKA SPIRYTUSOWEGO !!!

Jako palnika można użyć kawałka puszki po piwie z watą w środku polaną denaturatem.
Jak ciąć : od makówki trzeba odciąć kawałek łodygi żyletką, jednym cięciem, w miejscu pokazanym na rysunku.

Makówkę stawia się "do góry nogami", odciętym kawałkiem do góry, na czystym stole.
Odciętą łodyżkę umieszcza się na krawędzi stołu tak, aby świeże cięcie wystawało na zewnątrz i nie dotykało blatu. Uwaga - kapie. Tak tniemy wszystkie makówki, aż blat się zapełni. Z odwróconych makówek może kapać sok, trzeba ja ustawiać możliwie prosto. Sok jest z początku biały, później ciemnieje i robi się jasno brązowy, czasem pomarańczowy.
Teraz trzeba go zebrać na czystą łyżkę, ocierając makówki o krawędź łyżki. Tak samo robimy z odciętymi łodyżkami. Z każdej makówki wycieknie tylko kropla soku. Z niektórych nic nie wycieknie. Jak już mamy prawie pełną łyżkę zaczyna się najtrudniejszy moment : trzeba to wysuszyć. Łyżka powinna być prawie pełna biało-brązowego, ciemniejącego i gęstniejącego soku. Należy bardzo uważać, bo łatwo to wylać.


ODPAROWYWANIE

Odparowywanie : dla kogoś kto tego nigdy nie robił to nie będzie łatwe. Najlepiej się tego nauczyć jak nam ktoś pokaże. Odparowywanie najlepiej przeprowadzać nad palnikiem kuchenki gazowej albo płomieniem spirytusowym. świeca i zapalniczka (benzynowa też) kopcą!!! Łyżkę z sokiem trzeba trzymać w pewnej odległości od płomienia, nie za blisko. Nie trzymać łyżki cały czas nad ogniem. Opium zacznie bulgotać, trochę zmieni wygląd, będzie wyglądać jak zważone mleko, później jak odparuje więcej wody zacznie miejscami przysychać. Dopiero wtedy można zamieszać końcem zapałki, nie siarką oczywiście tylko tym drugim. Górki trzeba tą zapałką rozprowadzić równomiernie po łyżce, jeśli jest mało soku to może nie być konieczne. Wysuszony sok MUSI być absolutnie suchy - nie sprawdzać paluchami tylko zapałką. Koloru jasno- lub ciemno-brązowego. Cała trudność w odparowywaniu polega na tym, że łyżka po odstawieniu z palnika jest jeszcze gorąca i opium nadal ciemnieje! Może się przypalić. Jeżeli nie zamierzacie go brać dożylnie to wszystko jedno, ale jeśli zamierzacie to trzeba uważać ! Łyżkę zostawiamy do ostygnięcia. Nie zdrapywać opium znajdującego się na spodzie łyżki ( jeśli tam się znalazło). Jeżeli soku było dużo i jest jeszcze trochę wilgotny to można łyżkę odwrócić nad palnikiem opium na dół, ale musi już być podsuszone i jakie 20 - 30 cm nad płomieniem. Ma tu zadziałać gorące powietrze a nie ogień! Jeżeli po ostygnięciu opium na łyżce jest twarde, suche, jasno- lub ciemno-brązowe, pokrywa łyżkę równomiernie rozłożoną warstwą - jest o.k. !!!

Zdrapujemy gotowe opium z łyżki końcem noża (czystego) najlepiej na duży (bo odpryskuje) kawałek papieru (też czystego). Nie trzeba go rozdrabniać na proszek. Powinno wyglądać jak brązowe okruchy różnej wielkości. Tak przygotowane opium jest dość trwałe i może być przechowywane nawet przez dłuższy czas, najlepiej w szklanej buteleczce po lekarstwach.

SPOSÓB UŻYCIA

Opium można podawać dożylnie, podskórnie, doustnie, przez palenie.

Przyjmowanie dożylne jest najbardziej wydajne w stosunku do palenia i zażywania doustnego. Zastrzyki podskórne są również efektywne, ale nie odczuwa się efektu "kopnięcia" więc nie są stosowane.

Zastrzyki : podstawowa sprawa to ustalenie dawki. Jeżeli zbieramy sok tylko z 10 makówek to otrzymamy jednorazową dawkę. Nie jest to duża dawka, jej dzielenie nie ma sensu. Jeżeli mamy więcej opium, ustalenie pierwszej dawki ma kluczowe znaczenie. Każda działka opium będzie się trochę różnić od innej, bo nie ma postaci jednolitego proszku tylko okruchów. średnia działka to ilość opium odpowiadająca objętości 4 główek od zapałek. To znaczy, że jeżeli weźmiemy 4 odcięte łebki od zapałek, to one objętościowo będą odpowiadały jednej średniej działce - musimy wziąć 4 okruchy opium o podobnej wielkości.
(Sorry że pieprzę o zapałkach, ale nie wiem jak to inaczej wyjaśnić).

Odpowiednią ilość opium umieszczamy na łyżce, zalewamy wodą (destylowaną albo zwykłą) w ilości 1-2 cm3, podgrzewamy nad ogniem. Teraz także trzeba używać palnika spirytusowego lub gazowego. Kiedy zacznie się gotować będzie pryskało wokół drobnymi brązowymi kropelkami. Opium nie rozpuści się w wodzie, trzeba je wygotować w wodzie przez przynajmniej minutę. Uwaga żeby nie wygotować całej wody! Potem wrzucamy na łyżkę kawałeczek czystej watki. W tę watkę wtykamy koniec strzykawki (bez igły) i wciągamy płyn filtrując go przez watkę. Na łyżce zostają wygotowane okruchy, płyn w strzykawce jest brązowy. Nakładamy igłę, nie należy odwracać strzykawki igłą w górę póki jest jeszcze ciepła, bo ciepła ciecz będzie się wylewać przez igłę.
Płyn w strzykawce należy pozostawić do ostygnięcia, ciepły zastrzyk może spowodować szok termiczny!
Po ostygnięciu płyn lekko zmętnieje - wytrącą się rozpuszczone na gorąco substancje. Po wprowadzeniu do krwiobiegu rozpuszczą się we krwi. Jeżeli ktoś nie chce sobie takich mętów zapodawać, może ostudzić płyn na łyżce do zmętnienia i wtedy wciągnąć go przez watkę do strzykawki. Zmętnienie nie występuje zawsze, zwykle jest niewielkie, zależy od pory zbioru maku i ilości użytej wody.
Po ostudzeniu zastrzyk jest gotowy do użycia. Nie należy go przechowywać dłużej niż jeden dzień, najlepiej przygotować bezpośrednio przed użyciem.

Jeśli ktoś nigdy nie robił zastrzyków lepiej niech sobie da spokój. Efektem może być duży fioletowy siniak utrzymujący się przez tydzień, zapalenie żył albo infekcja!

W strzykawce nie może być powietrza !!! Nawet mała jego ilość może spowodować zator i zawał serca w ciągu kilku minut !!!

Najlepiej używać strzykawek o poj. 2 cm3. Igły "piątki" albo 4,5 . Po wbiciu igły podciągamy trochę tłok, jeżeli w strzykawce pojawi się krew to dobrze, igła jest w żyle. Tłok trzeba wciskać wolno ale bez przesady. Efekt powinien nastąpić jeszcze zanim cała zawartość strzykawki trafi do krwi.
Można najpierw puknąć połowę i poczekać chwilkę na efekt, czy nie jest za silny. Dawki które podałem powyżej są przeciętne, nie są silne, ale ludzie różnie reagują na morfinę!
Igłę należy wyjąć szybko, w miejsce ukłucia przyłożyć watę. Działanie trwa ok. 4 godziny.

Jeżeli z początku wszystko szło dobrze a na koniec okazuje się, że większość cieczy tworzy teraz bąbel pod skórą bo igła wyśliznęła się z żyły, też nic nam nie będzie. W ciągu godziny zastrzyk powinien się wchłonąć i zacząć działać ale nie będziemy odczuwać "kopa".

Uczucie "kopnięcia" ma miejsce kiedy narkotyk dopływa z krwią do mózgu i zaczyna działać. Ludzie różnie reagują na to uczucie, większości się ono podoba i stanowi powód dla którego przyjmują narkotyk w taki właśnie sposób. Opiaty kopią trochę inaczej niż amfetamina, jakby ciężej. Odczuwa się także lekkie swędzenie dłoni i/lub podeszew stóp. Zależy także od dawki.

Palenie : na ten temat wiem niewiele, ale nie jest to zbyt wydajne. Kiedyś na imprezie mieliśmy trochę opium i spaliliśmy je w fajce z sitkiem. Ilość z jednej reklamówki makówek przypadła na cztery osoby. Wszyscy odczuliśmy ten sam efekt : lekkie krótkotrwałe pobudzenie. I tyle. Ta sama ilość wystarczyła by na około 8 - 10 zastrzyków. Opium pali się źle, właściwie to się nie pali tylko topi i zalepia całe sitko w fajce.

Doustnie : opium w Polsce przyjmuje się doustnie najczęściej w postaci wywaru ze słomy makowej znanego pod nazwą "makiwara" lub "zupa". Brązowe makowiny gotuje się w wodzie aż nabierze ona brązowego koloru. Wtedy ciecz należy odcedzić i odrzucić wygotowaną słomę. Płyn można też jeszcze trochę odparować żeby był bardziej stężony (aż zrobi się ciemno-brązowy). Dawkowanie zależy od stężenia, od kilku łyków do szklanki.

REAKCJA PIROGENNA

Zarówno podczas pozyskiwania opium jak i podczas przygotowania zastrzyku należy zachować dokładną czystość. Wszystkie przedmioty których używamy muszą być czyste (żyletka, łyżka, igła, strzykawka, wata). Nie wolno używać źródła ognia, które kopci !
Jeżeli jakiekolwiek zanieczyszczenia dostaną się do naszego organizmu mogą wywołać reakcję pirogenną (albo śmierć). Organizm zacznie się bronić, skutkiem działania mechanizmów odpornościowych będzie gorączka, ból mięśni, głowy, mdłości.
To brzmi groźnie, ale należy po prostu uważać i tyle. Mi nigdy się to przytrafiło, ale słyszałem że to bardzo nieprzyjemne.
Przed zastrzykiem przetrzeć miejsce nakłucia watą ze spirytusem.

EFEKTY UBOCZNE

Po pierwsze wymioty. Dość często spotykany skutek uboczny, chociaż mi nigdy się nie zdarzyło żebym wymiotował po opium. Ale mam kumpla który robi to zawsze, a kiedyś rzygał chyba ze siedem razy po jednym zastrzyku.
Po drugie lekkie zatwardzenie - nie będziemy tak często korzystać z łazienki jak do tej pory.
Po trzecie śmierć z przedawkowania ! Może nie tak od razu, najpierw jest zapaść, ale trzeba znać umiar! Mi nigdy nie zdarzyło się przesadzić, duże dawki są niemiłe w działaniu.
Po czwarte wzrost tolerancji, jest nieznaczny ale po jakimś czasie stałego zażywania widoczny. Przy używaniu sporadycznym niezauważalny.
Po piąte uzależnienie. Opium zbyt często przyjmowane powoduje uzależnienie fizyczne. Nie jest ono tak silne jak przy heroinie, łatwiej z niego wyjść (najlepiej w ogóle nie wchodzić!), ale objawy są wyraźnie zauważalne. Ja po dwóch miesiącach codziennego przyjmowania opium i nagłym odstawieniu nie mogłem zasnąć przez 2 noce. Potem wszystko wraca do normy.
Po szóste osłabienie fizyczne. Długotrwałe przyjmowanie opium powoduje wycieńczenie i osłabienie fizyczne.
Po siódme mogą nas zamknąć do więzienia albo wysłać na przymusowe leczenie, co jest efektem ubocznym nie bez znaczenia. Trzeba uważać.

WYSTĘPUJĄCE W POLSCE GATUNKI MAKU

Odmiana "Lazur" - wysokomorfinowa (0,9 - 1 % alkaloidów morfinowych). Podobno odmiana ta nie jest w Polsce obecnie uprawiana. Kwiaty białe z fioletowym oczkiem.

Odmiana "Przemko" - niskomorfinowa (do 0,05 % morfiny). Dopuszczona do uprawy w Polsce od 1990 r. Wygląda TAK SAMO jak odmiana "Lazur".

Odmiana "Mieszko" - niskomorfinowa (poniżej 0,04 % morfiny). Kwiaty ciemnoróżowe z bardzo jasnofioletowym oczkiem.

Odmiana "Michałko" - niskomorfinowa (poniżej 0,04 % morfiny). Płatki strzępiaste białe z fioletowym oczkiem.

Odmiany "Mieszko" i "Michałko" zostały w lutym 1999 roku wpisane do rejestru odmian roślin uprawnych. Miały zostać wprowadzone do uprawy w 2000 r. co miało ułatwić kontrolę w warunkach polowych ze względu na cechy odróżniające je od odmian wysokomorfinowych (kształt i kolor kwiatów). Nie wiem czy zostały wprowadzone.

SKŁAD OPIUM

"...Opium zawiera ok. 25 blisko spokrewnionych alkaloidów, z których najważniejszymi są :
morfina, kodeina i papaweryna; przeciętnie ok. 10 % morfiny, ok. 5 % narkotyny, 0,3 -1 % kodeiny, 0,5-1 % papaweryny, ok. 1 % tebainy, 0,2 % narceiny, mniej niż po 0,1 % innych alkaloidów. O. stanowi surowiec do produkcji morfiny, kodeiny i niektórych innych alkaloidów..."

(Wielka Encyklopedia Powszechna PWN, W - wa 1966 rok , tom 8).


[G2:939 class=left]Opium przyjmowane w postaci opisanych powyżej zastrzyków jest wodnym roztworem alkaloidów w nim zawartych, przy czym głównym składnikiem którego działanie jest odczuwalne jest morfina. Działanie takiego roztworu jest jednak odmienne niż działanie morfiny stosowanej w medycynie. Morfina taka pod nazwą "morphinum hydrochloricum" występuje w ampułkach o pojemności 1 cm3 i zawiera w 1 mililitrze 20 mg związku.
W przeciwieństwie do opium nie występuje "kopnięcie" ale działanie jest dłuższe i bardziej "czyste". (Może i kopie, ale kumpel próbował wziąć kiedyś morfinę "na kopa", tzn. dość szybko i mówił że go nieźle przydusiło - opiaty porażają układ oddechowy - więc jeśli ktoś dorwie morfinę trzeba uważać!).
A właśnie, śmierć z przedawkowania następuje w wyniku porażenia układu oddechowego.

KILKA KOŃCOWYCH UWAG

Nie opisałem tu sposobu działania opium, bo jest dosyć dużo informacji na ten temat. Jedno muszę zaznaczyć : opium nie działa nasennie, po jego zażyciu człowiek nie zrobi się ospały i nie uśnie. Działanie jest raczej stymulujące. Polecam opis Witkacego w " Narkotyki".
Strona http://hyperreal.pl o "przyjemnościach wywoływanych przez opium": http://hyperreal.pl/newdrugs/go.to/195

Ustawa z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii mówi :

"Art. 49.

1. Kto, wbrew przepisom ustawy, uprawia mak, z wyjątkiem maku niskomorfinowego, lub konopie, z wyjątkiem konopi włóknistych, podlega karze pozbawienia wolności do lat 2, ograniczenia wolności albo grzywny.
2. Tej samej karze podlega, kto wbrew przepisom ustawy zbiera mleczko makowe, opium, słomę makową, żywicę lub ziele konopi."

LINKI

Strona Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Oddziału Poznańskiego Zakładu Roślin Oleistych na temat nowych odmian maku : http://www.ihar.poznan.pl/mak.htm



Tekst został napisaniu w oparciu o własne doświadczenia i materiały znalezione w internecie.
Opisana metoda była wielokrotnie testowana i zapewniam że jest skuteczna.

Capo.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

SaB (niezweryfikowany)

Ale wy sie qrwa zastanowcie w co wy sie wpierdalacie...
Dziadek Zaplutek (niezweryfikowany)

Może ktoś mi podpowie jak i gdzie można zdobyć NASIONA MAKU LEKARSKIEGO (wysokomorfinowego).
Farmer (niezweryfikowany)

Może ktoś mi podpowie jak i gdzie można zdobyć NASIONA MAKU LEKARSKIEGO (wysokomorfinowego).
shalom (niezweryfikowany)

THC TO JEST KOP A NIE HEROINA ITD ALE TAK PRZY OKAZYJI TO JAK MOGE ZROBIC ETER
sonia (niezweryfikowany)

Gdzie znajde pola makowe w pobliżu Wrocka???
fasola (niezweryfikowany)

co wy sie ludzie ladujecie w jakieś zabawy z makiem???należy się trzymać tradycji jesli chcesz otworzyć swój umysł...a tradycyjnym sposobem jak każdy powinien wiedzieć jest nasza kochanaMARYDZUANKA.WIEC zamiast na pole po maki to śmigajcie po szklo do tip-topa :-)
Anonim (niezweryfikowany)

<p>THC to nie jest to.Ganja jest bardzo dobra jako dodatek do innych narkotyków,a jak palisz samą w rozsądnych ilościach to jest to bardzo lajtowa używka,jak papieroski,a w większych ilościach - tylko zmuł.Ja tam nie mam nic do gandzi ale nie rozumiem tego podniecania się nią jak by to niewiadomo co było.Opiaty są dużo lepsze,po nich to dopiero jest błogo.</p>
Kostek (niezweryfikowany)

Tusipek to lek dostepny zarówno w płynie (Krople) iak i w postaci tabletek.. Cała buteleczka wypita odrazu ma zajebiste dzialanie , zarówno jak i paczka tabletek pokruszona i wypita z kola !!!ten lek jest dostepny bez recepty i jest nie drogi a dzialanie ma podobne do ścierwa czyli (amfetaminy) naprawde warto zajebiste fazki sie po tym krecą !!!! co do tego maku to jakos ja wole spalic opiaty a nie walic w żyłke...tez dosyc ciekawe fazki...pozdrówka !!!
Łodygin (niezweryfikowany)

cytat&quot;w ten oto sposób mamy opióm kture wywołuje mniejsze efekty sfędzenia i pieczenia. &quot; <br> <br>w ten sposób mamy mieszanine opium i heroiny ćwoku, ludzi chcesz pozabijać, będą myśleć że biorą normalną dawke, a tu..... ZGON <br> <br>zastanów sie co robisz ćwoku <br> <br>POZDRO <br>
Łodygin (niezweryfikowany)

cytat&quot;Sapliłem raz 20(!) lufek maku polnego i coś poczułem jednak szybko zeszło. &quot; <br> <br>mak polny NIE ZAWIERA alkaloidów opiumowych ! mleczko jest TRUJĄCE <br> <br> <br>
sportsman (niezweryfikowany)

Jak w krótkim czasie pozbyć się efedryny z organizmu chodzi mi jak mogę się pozbyć śladów zarzycia 4 tabletek Tusipeka w bardzo krótkim czasie. Prosze napisac jak i jak długo to trwa.
MethodMan1987 (niezweryfikowany)

THC TO JEST KOP A NIE HEROINA ITD ALE TAK PRZY OKAZYJI TO JAK MOGE ZROBIC ETER
Krzysztof (niezweryfikowany)

THC TO JEST KOP A NIE HEROINA ITD ALE TAK PRZY OKAZYJI TO JAK MOGE ZROBIC ETER
odpal (niezweryfikowany)

jest duzo bledow, moga one doprowadzic nawet do zgonu! Podano za wysokie dawki gdy brak jeszcze tolerancji. Metoda zbierania mleczka jest nie ekonomiczna i stosowana tylko, gdy zielony mak kradnie sie z pola... Na lyzce (najlepiej aluminiowa!) trzeba mleczko mocno przypalic, a gdy warstwa jest za gruba, to niestety TRZEBA czesc warstwy przylegajaca do metalu nawet zweglic, aby reszta byla dobrze przysmazona! Zna ktos szybki latwy test na ilosc morfiny w slomie makowej? Czesto teraz rolnicy oszukuja...
Krzysztof (niezweryfikowany)

Ja czytałem w encykloipedii medycznej, że zator spowoduje wstrzyknięcie ok. 70 cm3 powietrza. <br>Więc, jak może być groźna mała banieczka powietrza, która by przypadkowo pozostała w 2 cm3 roztworu <br>opium - zakładam użycie strzykawki 2cm3, o której pisałeś ? <br>Czy, może to w encyklopedii medycznej, przypadkowo popełnili błąd ? <br>Jak ktoś wie, to niech napisze jaka ilość powietrza wstrzykniętego jest groźna ? <br>Cześć.Pozdrawiam. <br>
tomashek (niezweryfikowany)

nie jestem waszą matką żeby mówić wam co macie robić jednak powiem wam jedno hera to syf nie eksperymentujcie z nią bo naprawde nie ma sensu,zamula,usypia a poza tym uzależnia jak nic innego...ja spróbowałem i robiłem pokłony do kibla cześciej niż brałem oddech,,,paskudzctwo a do tego drogie jak skórwysyn
awgan (niezweryfikowany)

amfetamina jest najleprza
tester (niezweryfikowany)

amfetamina jest najleprza
Krzysztof (niezweryfikowany)

Rozmawiałem ze studentem medycyny i po wstrzyknięciu 4 cm3 powinno sie przeżyć (oczywiście nikomu tego nie polecam). Ów rozmówca stwierdził: &quot;żeby cie tylko potrzepało, ale powinieneś wrócić do normy &quot;. Większe dawki powietrza do żyły ponoć mają spowodować śmierć. A co do amfetaminy (też ją bardzo lubie) to na razie nie da sie jej zażywać (okolice Krakowa) bo jest zupełnie wymieszana z psychotropami, które mają &quot;poprawić &quot; jej działanie, ale w praktyce to od tego można zwariować! <br>Cześć.pozdrawiam... <br>
bejzbol (niezweryfikowany)

banda narkomanów
ZIELONKA (niezweryfikowany)

Ktos tam napisał, że wystepuje pieczenie i swędzenie, po przygrzaniu zielonki, ale, że można tego uniknąć dodając bezetu (bezwodnika), albo octu. Istotnie przy dodaniu BZ do zielonki, towar jest acetylowany i lepiej kopie, ale pieczenia i ciarek można uniknąć bez tego. Wystarczy dobrze sprażyć mleczko, kwestia doświadczenia:). A swoją drogą ten co napisał, że zielonka ładowana domięśniowo nie kopie, chyba w życiu zielonki nie ćkał. Ja w tamtym roku jak byłam w polu, tak zajechałam sobie kable (a poza tym była noc), ze nie mogłam się wkłuć i ładowałam domięśniowo, też KOPIE TYLKO Z OPÓŹNIACZEM!!!! <br>
x (niezweryfikowany)

Dosyc prawdziwy artykul. <br>Zapomniales napisac, aby nie uzywac lyzek ALUMINIOWYCH, bo pirogen prawie gwarantowany. Jak juz jest - to 2 polopiryny, szklanka cieplej herbaty i pod kocyk:) Po godzinie przejdzie. <br>Po sciagnieciu grzania z lyzki nie wolno trzymac igla w dol zanim ostygnie (nie w gore), poniewaz powietre ktore znajduje sie przy tloku rozszerzajac sie wypchnie plyn. Jezeli nie ma powietrza - nic sie nie stanie. Ale po odciagnieciu zawsze jest. Poza tym, taki material bez acetylacji jest bardziej brutalny w wejsciu i dziala duzo krocej. Acetylowany to zupelnie inna sprawa - trudno jednak zdobyc bezwodnik. Najlepszy jest jednak z &quot;produkcji &quot; - ze slomy makowej. Nie zalezy od pory roku i jest lepszy - ale tu juz nie widze raczej szansy na zakonczenie przygody i rozstanie sie z &quot;kompotem &quot; wedle wlasnej woli - raczej pozamiatane....
Mr StaryWeyeran (niezweryfikowany)

Pytanko,.,.tylko niech nie pozostanie bez odpowiedzi jak wiekszosc które tu widze.,(-; jak mam morph. w ampach to jak mam dokładnie to zmieszac i odparowac z bezwodnikiem&gt;????? ile wtedy materiału helenistycznego powstaje tyle co wczesniej było czy mniej .,.,,i czy wszystko sie zamieni.,.,????ale najważniejsze to skąd bierzecie bezwodnikosa i jak to dokładnie odparować.,,..,bo ja myśle że zagotować na łyżce ale czy materiału to nie zabije .,to nie jestem pewnien.,,.,.jak juz ktos to robił to niech opisze to i oczywiście wrażenia.,.,,.,bo to chyba powinno być jak po białej ,.tak myśle. i jaka daweczka zeby sie nie przekrecić bo to porównania do brałna nie ma,..,,., <br> <br> <br>
Marco (niezweryfikowany)

W CELACH NAUKOWYCH ;) : <br>Jak dokonać ekstrakcji efedryny z tusipectu ? <br>Jak dokonać ekstrakcji dimenhydrynatu z aviomarinu ? <br> <br>I BARDZO WAŻNE : <br>1g kodeiny (ekstrakcja z antidoku) <br>+ <br>1g bendyzaminy (kstrakcja z tantum rosa) <br>+ <br>1g efedryny (z tusspipectu) <br>+ <br>1g dimenhydrynatu (z aviomarinu) <br>+1g OPIUM Z MAKU :D <br> <br>Zmieszane zmielone itd. <br> <br>1. Brać to w dawkach 1g (wszystko połączone) W zastrzykach dożylnych czy domięśniowych ? <br> <br>2. Można to wogóle łączyć :D <br> <br>Odpiszcie na mail: whitemunch@o2.pl <br>albo na gg: 3552009 <br>Z góry thnx
jarekakis (niezweryfikowany)

<p>stary bardzo ci dziekuje za wiadomosci dotyczace Opium se gut szacunek stary , ale ja mysle ze jezeli chodzi o palenie opium to napewno tez zalezy od jego zawartosci % roslinki&nbsp; ? prawda czy nie ? znaczy ile morfiny zawiera dana roslinka ja mieszkam w niemczech i koles moj sam hoduje maki w domu i wytwaza opium troche inaczej to robi jak ty ale tez otrzymuje opium . dzieki za b. ciekawy artykul pozdro jarekakis ciao !</p>
Pixie (niezweryfikowany)

Napiszcie coświęcej o tusipeku ...
master (niezweryfikowany)

WY ĆPUNY JEBANE !! !! !!JAKI WY DAJECIE PRZYKŁAD ,GNOJE JEBANE !! !!POWINNO SIE WAS WYTĘPIĆ! !! !!
ja (niezweryfikowany)

Ludzie napiszcie w końcu jak porządnie oczyścić zebrane opium i przerobić na dobry hel , myśłe że dużo ludzi chce to wiedzieć - oczywiście jedynie w celach edukacyjnych .....a iwec czekamy z niecierpliwością i liczymy na odp . panie capo... <br>
x (niezweryfikowany)

Dosyc prawdziwy artykul. <br>Zapomniales napisac, aby nie uzywac lyzek ALUMINIOWYCH, bo pirogen prawie gwarantowany. Jak juz jest - to 2 polopiryny, szklanka cieplej herbaty i pod kocyk:) Po godzinie przejdzie. <br>Po sciagnieciu grzania z lyzki nie wolno trzymac igla w dol zanim ostygnie (nie w gore), poniewaz powietre ktore znajduje sie przy tloku rozszerzajac sie wypchnie plyn. Jezeli nie ma powietrza - nic sie nie stanie. Ale po odciagnieciu zawsze jest. Poza tym, taki material bez acetylacji jest bardziej brutalny w wejsciu i dziala duzo krocej. Acetylowany to zupelnie inna sprawa - trudno jednak zdobyc bezwodnik. Najlepszy jest jednak z &quot;produkcji &quot; - ze slomy makowej. Nie zalezy od pory roku i jest lepszy - ale tu juz nie widze raczej szansy na zakonczenie przygody i rozstanie sie z &quot;kompotem &quot; wedle wlasnej woli - raczej pozamiatane....
henio (niezweryfikowany)

jaka jest najlepsza metoda zbierania opium , ta opisana w artykule jest do bani trudno wycisnac wogole cos soku , chociaz troche sie oczywiscie da...jak nacinac i czy zbierac odrazu sok czy czekac az stężeje na makówce???????????????a nastepne pytanie to jak mam przeprowadzic acetylacje do heroiny przy ppomocy bezwodnika tylko tak dokładnie i ile czego użyć?????????? <br>
pan sreberko (niezweryfikowany)

zastanawia mie jedna rzecz, mianowicie jak oczyszcic opium żeby było mocniejsze...chodzi mi o palenie żeby przy jednym buchu zwinac duzo wiecej alkaloidów naraz aby poczuc wjazd.. <br>prosze o szybka odpowiedz , ja bym zrobił to tak (niejestem pewien czy tak można) okruchy opium na łyżke zalac woda zagotowac (zostana na łyżce niepotrzebne nierozpuszczalne substance które zasmiecaja towar) przecedzic przez watke do sztrzykawy, a nastepnie wodny roztwór opium na nowa łyżke i gotowac tak żeby wygotowac cała wode a to co zostanie ostrożnie wysuszyc ,i mysle że to co zostanie jest o wiele bardziej stezone (i mniejsze ) niż wcześniej myśle tez że teraz rozpusci sie całe w goracej wodzie. tylko niewiem jak z trwałościa czy sie wydłuży czy skróci??? możnaby to potraktowac bezwodnikiem to by była dopiero moc , nawet przy jaraniu a co dopiero iniekcja..... próbował już ktoś tak??? a i jeszcze jak waszym zdaniem najlepiej palić???ja podgrzewam na folii aluminiowej , nie wiem czy lufa by sie nie zapchała....pozdro i czekam na odpowiedz
xxx (niezweryfikowany)

zastanawia mie jedna rzecz, mianowicie jak oczyszcic opium żeby było mocniejsze...chodzi mi o palenie żeby przy jednym buchu zwinac duzo wiecej alkaloidów naraz aby poczuc wjazd.. <br>prosze o szybka odpowiedz , ja bym zrobił to tak (niejestem pewien czy tak można) okruchy opium na łyżke zalac woda zagotowac (zostana na łyżce niepotrzebne nierozpuszczalne substance które zasmiecaja towar) przecedzic przez watke do sztrzykawy, a nastepnie wodny roztwór opium na nowa łyżke i gotowac tak żeby wygotowac cała wode a to co zostanie ostrożnie wysuszyc ,i mysle że to co zostanie jest o wiele bardziej stezone (i mniejsze ) niż wcześniej myśle tez że teraz rozpusci sie całe w goracej wodzie. tylko niewiem jak z trwałościa czy sie wydłuży czy skróci??? możnaby to potraktowac bezwodnikiem to by była dopiero moc , nawet przy jaraniu a co dopiero iniekcja..... próbował już ktoś tak??? a i jeszcze jak waszym zdaniem najlepiej palić???ja podgrzewam na folii aluminiowej , nie wiem czy lufa by sie nie zapchała....pozdro i czekam na odpowiedz
yyy (niezweryfikowany)

tłożto nie mądrość ino głupiość.....przemyśl i zamiast oceniać innych naucz sie ortografii ....dziewczyny sa do dupy niektórzy wolą opiaty sprawiaja mniej kłopotów....a zreszta na opiatowym haju i tak sie ruchac nie chce , lepiej robic cos ciekawszego...
skrzywiony umysł (niezweryfikowany)

Ludzie napiszcie w końcu jak porządnie oczyścić zebrane opium i przerobić na dobry hel , myśłe że dużo ludzi chce to wiedzieć - oczywiście jedynie w celach edukacyjnych .....a iwec czekamy z niecierpliwością i liczymy na odp . panie capo... <br>
Zajawki z NeuroGroove
  • AM-2201
  • Dekstrometorfan
  • Tripraport
  • Tytoń

Szczerze mówiąc, tym razem miałem ochotę po prostu się naćpać. Nastrój miałem taki sobie i byłem tego dnia nieco zrzędliwy.

Na początek zaznaczam, że ten raport pewnie nie wniesie wiele nowego w kwestii DXM, z racji tego, że całe zastępy gimbusów wcinają białe krążki jak kartofle, ale z racji na nieco inne użycie i magiczne działanie czosnku, trip był nieco inny niż "klasyczny" trip po Aco. Zatem do rzeczy:

  • 25D-NBOMe
  • Pozytywne przeżycie

miasto -> mój dom -> miasto

Zanim przejdę do trip raportu chcę odpowiedzieć na kilka pytań zadanych mi przez różne osoby.

  • Bad trip
  • Grzyby halucynogenne

Poddenerwowanie, niepewność co do chęci na tripa,strach,złe nastawienie psychiczne, złe przeczucia.

Był grudzień 2015, wieczór.. śnieg. Było zimno na zewnątrz. Siedziałam z chłopakiem *Tomkiem i naszym kumplem *Przemkiem w mieszkaniu tego pierwszego i kosztowaliśmy sobie właśnie oparów ganji z bongo, gdy nagle jeden z nich dostał sms-a. Koleś proponował nam ususzone grzybki . Byliśmy już dosyć mocno ujarani,ale postanowiliśmy pojechać po nazwijmy to..temat. Gdy już byliśmy spowrotem odliczylismy sobie po okolo 50 (oni po trochę więcej z racji tego ,ze ja jestem drobna i podatna,a oni..faceci) .

  • Inne

~Narkoza~

Poziom doświadczenia (0.-10.): -10... nie mam doświadczenia, choć pare razy miałam zamiar wziąść, jednak stara mnie kontroluje.

Metoda zażycia: zastrzyk+gaz+tabletki


randomness