Była to spora dawka DXM.
Zacząłem około 15.00.
Straciłem rachubę caszu już na samym początku więc skupię się na samym tripie, który wywarł na mnie niesamowite wrażenie i pozostanie niezapomnianiym do końca życia.
Odmiany maku niskomorfinowego wyhodowano w Instytucie Hodowli i Aklimatyzacji Roślin w Poznaniu i Borowie. Dane statystyczne chyba z lat 80...
Stosowanie tych odmian ułatwi kontrolowę upraw maku w całym kraju, w tym likwidowanie upraw nielegalnych - poinformowano PAP w oddziale instytutu w Borowie.
"Pięć nowych odmian o niebieskich nasionach (np. mieszko czy rubin) - dają dobre plony. Powstały na podstawie odmian hodowanych w kraju, nie wymagają zatem odmiennych warunków upraw. Dają słodszy mak, bo zbiera się go późno, w sierpniu" - opowiada dr Henryk Woś z oddziału instytutu w Borowie.
Tradycyjne odmiany zawierają od 0,5 do ponad jednego procenta alkaloidów morfinowych, związków organicznych silnie oddziałujących na układ nerwowy. Tymczasem nowe odmiany maku zawierają go ok. 0,05 proc. - wyjaśnił dr Woś.
Kwiaty tych odmian różnią się od odmian dotychczas uprawianych w gospodarstwach. "Niskomorfinowe odmiany mają płatki czerwone lub rubinowe, o strzępiastych brzegach. Tradycyjne odmiany mają przeważnie płatki białe, nieraz - z niebieskim lub fioletowym +oczkiem+ w środku" - mówi dr Woś.
Ponieważ mak nisko- i wysokomorfinowy różnią się kolorem i kształtem płatków, dzięki temu łatwiej i szybciej można będzie rozpoznać nielegalne plantacje maku wysokomorfinowego. Skuteczniej więc można kontrolować zasiewy w całym kraju, a tym samym - eliminować produkcję środków odurzających z tych roślin.
Uprawy maku zajmują w Polsce powierzchnię około 10 tysięcy ha. Wartość produkowanych nasion wynosi 70 mln zł.
Uprawy nowych odmian, łatwych do kontroli, o niższej zawartości morfiny, mogą pomóc w zlikwidowaniu największego i najtańszego źródła produkcji narkotyków w Polsce. Spośród Polaków zażywających środki odurzające (szacuje się, że ludzi takich jest od 70 do 200 tys., z czego 75-80 procent używa narkotyków wytwarzanych z maku).
jest ok
Była to spora dawka DXM.
Zacząłem około 15.00.
Straciłem rachubę caszu już na samym początku więc skupię się na samym tripie, który wywarł na mnie niesamowite wrażenie i pozostanie niezapomnianiym do końca życia.
poranek we własnym domu pewnej wietrznej soboty, pozytywne nastawienie.
Zanim przejdę do właściwego TR, chciałbym napisać czemu w ogóle go piszę. Po pierwsze na pewno nie po to, byś dowiedział się, drogi czytelniku, jak działa dxm. Takich raportów jest na tej stronie od ch*ja i jeszcze trochę, spójrzmy prawdzie w oczy - czytając ten konkretny, nie dowiesz się prawdopodobnie niczego nowego. Mimo to, ostatnimi czasy dane mi było zaobserwować pewien spór: niektórzy twierdzą, iż grejpfrut zupełnie im nie pomógł, inni zachwalą jego działanie. Po pierwszej próbie z tym cytrusem zdecydowanie mogę zaliczyć się do tych drugich.
Dobry nastrój, ekstazowy wieczór na letniej imprezie psytrance'owej. "Ciemny i cichy lasek" paręnaście metrów od głośnej sceny muzycznej.
Pierwszy raz DMT - Changa - lasek parę metrów od sceny main
Festiwal psytransowy, scena main, stoimy sobie z ekipą w cieniu lasku niedaleko głównej sceny, kiedy podeszło do nas dwóch imprezowiczów...
Od razu złapaliśmy dobry kontakt z nowymi znajomymi. Nasza ekipa latała w tym czasie na 4-fma wiec, dobrze się wszyscy dogadywaliśmy xD (4fma to, coś podobnego do extasy – świetne się czujesz, jesteś pewny siebie, dobrze się gada z ludźmi i cieszysz się tym stanem.
Dobry humor, prawie wolny dom
13:20- Mówię do Kleofasa: Wat de fak, czytam Ci w myślach? Zróbmy eksperyment! Mandarynka! Kurwa, zdradziłem ci zakończenie!
Kleofas: -Haha nawet spalone śmieszne!
Ja: -Nie, pomyśl o jakimś owocu, a ja zgadnę, jaki to! Tylko innym niż mandarynka!
K: -Yhym...
J: -Malina!
K: -Banan! Jedzony HORYZONTALNIE!
J: -Hahaha nie wyszło! A zgadnij, o jakim ja myślę!
K: -Jabłko?
J: -Pierdol się! [Myślałem wtedy o kiwi najprawdopodobniej]
Komentarze