nazwa substancji: grzyby
poziom doświadczenia użytkownika: nie zliczę ile razy - w każdym razie od jakiś 3lat zdarzało się kilkakroć w ciągu roku wrzucać grzyby. Inne doświadczone: marihuana, LSD, feta, ecstasy, DXM; mniej ważne mieszaniny prochów “uppers, downers, screamers, laughers” etc.
dawka, metoda zażycia: najwięcej 50, suszonych nawet więcej. Najlepiej komponują się z pizzą, albo czymkolwiek podgrzewanym, żeby zatopiły się w topiącym serze... Smakuje jak zwykłe podgrzybki, yummie ;D
- Grzyby halucynogenne
- Marihuana
1.)Nazwa substancji - Marihuana, jeden wór(nie liczyłem ile tam było
luf) średniej jakości ziółka.
2.)Poziom doświadczenia użytkownika- pale dość rzadko tzn. 2-3 razy
w miesiącu, papierosy również nie nałogowo, tylko po MJ i alkoholu,
innych dragów nie biorę. Tylko Maria i Alk.
- LSD-25
- Przeżycie mistyczne
Mieszkanie znajomego, spokojna muzyka ambient, bardzo pozytywne nastawienie
Przez ostatni rok wielokrotnie próbowałem lsd, jednak jak dotąd nie miałem okazji spróbować dawki większej niż 200µg. Tym razem wraz z trójką znajomych stwierdziliśmy że spróbujemy trochę podnieść poprzeczkę. Około 21:00 pod mój język trafiły blottery o łącznej sumie niemal 300µg.
- DMT
- Tripraport
Pozytywne nastawienie, lekki niepokój ale i ciekawość. Miejscem przeżycia był nieduży pokój w bezpiecznym miejscu. Obecność przyjaciela/opiekuna.
Zdarzenie miało miejsce ponad rok temu, w czasie trwania wakacji.
Wszystko to co zawiera poniższy TR zdarzyło się w ciągu 30 minut.
Zbieżność osób i nazwisk przypadkowa.
Przejdę od razu do rzeczy bez zbędnego pitolenia. Na początku z moją opiekunką zapaliliśmy po nie dużej ilości MJ. Szczerrze mówiąc, miałem nadzieję, że polepszy to moje nastawienie i drobny strach, który gdzieś tam kołatał mi się po głowie. Nie pamiętam ile dokładnie przyjąłem DMT, mogło to być ok 50 mg, może nawt 60 mg tematu.
Komentarze