15-latek uprawiał plantację marihuany. Mógł wyprodukować narkotyki o wartości 200 tysięcy złotych

Przedsiębiorczy nastolatek wpadł zupełnie przypadkiem.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

faktykaliskie.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

398

Ponad 240 krzewów konopi indyjskich ujawnili policjanci z Wydziału Prewencji i Profilaktyki Społecznej. Plantację uprawiał 15-letni kaliszanin. Z zabezpieczonych krzewów mogło powstać 5300 porcji narkotyków.

Przedsiębiorczy nastolatek wpadł zupełnie przypadkiem. - Podczas legitymowania dwójki nieletnich, policjanci zwrócili uwagę na dziwne zachowanie 15-latka, który był bardzo pobudzony i unikał kontaktu wzrokowego. Funkcjonariusze mieli podejrzenia, że nastolatek może być pod wpływem środków odurzających – mówi asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. - Ich przypuszczenia potwierdził dodatni wynik testu narkotykowego. Policjanci szybko ustalili, gdzie nastolatek zaopatrywał się w substancje odurzające.

Okazało się, że… sam uprawiał marihuanę. Pielęgnowane przez niego rośliny rosły na polu uprawnym i pobliskim wale przeciwpowodziowym. - Funkcjonariusze zabezpieczyli łącznie 241 krzewów konopi w różnych fazach rozwoju. Z tej ilości zabezpieczonych roślin można uzyskać ponad 5 kg marihuany tj. 5300 porcji narkotyków o szacunkowej wartości 200 tys. złotych – dodaje asp. Anna Jaworska-Wojnicz.

Na obszarze, gdzie rosły krzewy przeprowadzono dokładne oględziny terenu z udziałem technika kryminalistyki. Zabezpieczone rośliny trafią do badań laboratoryjnych.

15-latek usłyszał już zarzut popełnienia czynu karalnego. O jego dalszym losie zdecyduje sąd rodzinny.

Oceń treść:

Average: 2.8 (5 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Pozytywne przeżycie

Set: dobrze nastawiony do życia, całkiem dobry humor Setting: spokojny listopadowy wieczór w moim pokoju

Listopadowy poniedziałek... godzina późno wieczorna, niektórzy powiedzieliby że to już środek nocy. Za oknem ciemno, a w powietrzu rozlane mleko tak gęsto że nie widać końca wyciągniętej przed siebie ręki.

Na biurku syf jak zwykle. Jedyni nazwą to bałaganem, ja nazywam to nieładem artystycznym. Sterta pustych butelek, kilkudniowa kolekcja kubków po kawie, paczka fajek, jakieś kartki i pełno różnych innych drobiazgów, a na środku szklanka zalana do połowy zimną wodą.

  • 2C-I




"http://www.w3.org/TR/xhtml11/DTD/xhtml11.dtd">















p * { width: auto; height: auto; float: left; clear: both; display: inline-table; } body * { z-index: auto; overflow: visible; visibility: visible; }

  • Szałwia Wieszcza

Autor: Wronek, 28.03.2007

Substancja: Salvia Divinorum - susz, ciężko określić ile wypaliłem. Tak na oko około 2g

Doświadczenie: Ogólnie to małe, poza thc(kto by to liczył) i dxm (3 razy), czyli praktycznie żadne

Set & Settings: Dziś, parę minut przed godziną 20 - działka kumpla, cisza i spokój. Nastawienie: pozytywne lecz lekko zawiedzione porannym testem (5 lufek czy coś takiego). Paliliśmy z drewnianej fajki, ponieważ nie chciało sie nam robić fajki wodnej,

  • Dekstrometorfan

Prolog

DXM zażywałem niejednokrotnie, przez pewien czas niemal codziennie. Oczywiście substancja ta, jeśli jest brana zbyt często, szybko traci swój urok- chciałem więc opisać dwa najciekawsze tripy w moim życiu. Najciekawsze? Nie, to nieodpowiednie słowo... Najbardziej odmienne, najmniej DXMowe? Miałem kilka bardziej przyjemnych, głębokich tripów, ale te dwa były po prostu inne- czułem się, jakbym wziął całkowicie inną substancję. Oczywiście, nie było to możliwe- chyba że aptekarz postanowił dać mi coś, co sam uwarzył w piwnicy zamiast Acodinu.

randomness