Małpy wolą kokainę od jedzenia

Małpy, których pozycja w stadzie jest niska, częściej wolą pod wpływem stresu przyjmować kokainę niż jeść, podczas gdy "ważniejsze" małpy nie przejmują się stresem - ogłoszono na zjeździe Experimental Biology 2008 w San Diego.

Koka

Kategorie

Źródło

wp.pl

Odsłony

966
Małpy, których pozycja w stadzie jest niska, częściej wolą pod wpływem stresu przyjmować kokainę niż jeść, podczas gdy "ważniejsze" małpy nie przejmują się stresem - ogłoszono na zjeździe Experimental Biology 2008 w San Diego. Makaki jawajskie (Macaca fascicularis) żyją w stadach o złożonej hierarchii, opartej na fizycznej agresji. Makak, który siłą wywalczył swoją pozycję może z łatwością wpływać na podporządkowane małpy - wystarczy znaczące spojrzenie. Naukowcy z Wake Forest University School of Medicine poddali grupę makaków jawajskich działaniu stresu, umieszczając je w obcej klatce otoczonej przez cztery nieznajome małpy. W takiej sytuacji makaki stojące nisko w hierarchii stada szukały pocieszenia w kokainie, natomiast w mózgach małp o wyższej pozycji społecznej zarejestrowano mniej związanych ze stresem zmian aktywności mózgu, a kokaina ich nie pociągała. Aktywność mózgu mierzono metodą pozytronowej tomografii emisyjnej (PET), podając małpom znakowaną radioaktywnie glukozę.

Oceń treść:

Average: 6 (3 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

hahaha mocne ciekawe czy to prawda
madphattao (niezweryfikowany)

widzicie, cpuny? to wszystko przez wasza niska pozycja w stadzie!
vegas (niezweryfikowany)

to nie człowiek
Anonim (niezweryfikowany)

W przypadku madphattao moze jest inaczej. A co do kokainistów to jest to przecież narkotyk kojarzony głownie z wyższymi sferami.
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • LSD-25
  • Miks

Nastawienie na ciekawą wycieczkę, bez wygórowanych oczekiwań, radość, że udało się dostać substancję po 1,5 roku poszukiwań. W towarzystwie dwóch kumpli - W., z którym kwasiłem już wcześniej i D. Wyprawa do lasów w pobliżu domu D., listopadowe popołudnie, które szybko zmieniło się w wieczór a potem także noc.

Minęło już półtorej roku od mojej pierwszej i zarazem ostatniej próby z LSD, więc kiedy udało się zdobyć papierki bardzo się ucieszyłem. Planowaliśmy razem z kilkoma kumplami zrobić większą wycieczkę. Generalnie chętnych było dość dużo, bo chyba z 7 czy 8 osób, ale nie mogliśmy znaleźć wspólnego terminu, który by wszystkim pasował. Zadecydowaliśmy więc razem z W i D, że zrobimy jedną mniejszą wyprawę zanim zbierzemy się na tę dużą, właściwą.

  • Etanol (alkohol)
  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Umiarkowane znudzenie i zmęczenie życiem, chęć doświadczenie czegoś przyjemnego. Wieczór. Dom rodzinny.

Jest to mój pierwszy trip report i z góry oświadczam, że bardziej przypomina zapiski z pamiętnika. Moim zdaniem opis działania substancji, w którym brakuje informacji dotyczących wykonywanych czynności dnia codziennego i samopoczucia - nie obrazuje w pełni jej działania. Oczywiście możesz się z tym nie zgadzać. Jeśli nie lubisz czytać takich form trip reportów - nie czytaj :)

A teraz - jeśli jednak zdecydowałeś się przeczytać - przejdźmy do rzeczy...

  • Grzyby halucynogenne


Ave

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Mieszkanie znajomego, spokojna muzyka ambient, bardzo pozytywne nastawienie

Przez ostatni rok wielokrotnie próbowałem lsd, jednak jak dotąd nie miałem okazji spróbować dawki większej niż 200µg. Tym razem wraz z trójką znajomych stwierdziliśmy że spróbujemy trochę podnieść poprzeczkę. Około 21:00 pod mój język trafiły blottery  o łącznej sumie niemal 300µg.