Szansa na nowy sposób leczenia uzależnienia od kokainy

Lek stosowany w terapii mukowiscydozy i wielu innych chorób, może skutecznie hamować w mózgu głód kokainowy.

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl/PAP 2002-12-11

Odsłony

6247
Lek stosowany w terapii mukowiscydozy i wielu innych chorób, może skutecznie hamować w mózgu głód kokainowy, będący podstawą uzależnienia od narkotyku - donoszą badacze z USA za pośrednictwem serwisu internetowego EurekAlert.

Wcześniejsze wyniki badań na szczurach wskazywały, że uzależnienie od kokainy jest związane z jej wpływem na poziom neuroprzekaźnika o nazwie glutaminian w jądrze półleżącym (nucleus accumbens). Jest to struktura mózgu związana z odczuwaniem przyjemności, a więc z układem nagrody i motywacji, a glutaminian pośredniczy w przekazywaniu sygnałów między jej neuronami.

Nagłe odstawienie kokainy powoduje raptowny spadek (o 50 proc.) stężenia glutaminianu w tzw. przestrzeni synaptycznej (tj. bardzo wąziutkiej szczelinie, która jest miejscem chemicznej komunikacji neuronów). Ponowne podanie kokainy powoduje gwałtowny, ale krótkotrwały wzrost poziomu tego neuroprzekaźnika.

Zjawisko to jest podłożem głodu kokainowego i wiąże się z powrotem do nałogu. W oparciu o najnowsze doświadczenia naukowcy z Medical University of South Carolina pod kierunkiem Petera W. Kalivasa stwierdzili, że kokaina w mózgu może również działać na kompleks białek o nazwie antyporter cysteinowo-glutaminianowy, który wypompowuje glutaminian z wnętrza komórek nerwowych do przestrzeni pozakomórkowej.

Badania były prowadzone na szczurach, najlepszym zwierzęcym modelu do badania uzależnień. Zwierzęta nauczono, jak samodzielnie mogą podawać sobie kokainę przez naciskanie dźwigni. Po dwóch tygodniach, gdy szczury nauczyły się już regularnie pobierać narkotyk, zastąpiono go roztworem soli.

Zazwyczaj dopiero po 2-3 tygodniach od odstawienia narkotyku, szczury przestają regularnie naciskać dźwignię w nadziei na otrzymanie kokainy. Wystarczy jednak, by pod koniec tego okresu otrzymały jedną dawkę leku, by wróciły do tej aktywności. Podobny wpływ na ich zachowanie może mieć silny stres.

W najnowszym doświadczeniu okazało się, że podanie n-acetylo-cysteiny, która oddziałuje na antyporter cysteinowo-glutamininanowy zapobiegło nawrotom uzależnienia po ponownym podaniu kokainy. "Nasze wyniki wskazują, że zastosowanie n-acetylo-cysteiny nie tylko przywraca normalny poziom glutaminianu w synapsie, ale też zapobiega nagłym jego zmianom w odpowiedzi na ponowne podanie kokainy" - tłumaczy dr David A. Baker, który brał udział w badaniach. Na tej drodze n-acetylo-cysteina zapobiega zmianom poziomu glutaminianu odpowiedzialnym za uczucie głodu kokainowego.

Obecnie zespół Klivasa planuje przeprowadzić podobne testy na ludziach. Badacze zaprezentowali swoje wyniki na dorocznym spotkaniu American College Of Neuropsychopharmacology w San Juan w Puerto Rico.
podesłał: Gutrix

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Nieuleczalnie U... (niezweryfikowany)

Ciekawe, czy w przypadku Cracku to tez sie sprawdzi ?
Anonim (niezweryfikowany)

chcialbym byc tym szczurem .......
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Mieszkanie na 4 piętrze. Niezbyt mądry pomysł. 3 zaufanych kumpli, muzyka i ja. Oczekiwania były spore... nie przeliczyłem się. Ale szczegółowo to na dole ;)

Witam wszystkich tripowiczów. Na wstępie chciałbym powiedzieć, że niczego tutaj nie wyolbrzymiam i nie bagatelizuję. Przekazuje Wam czystą prawdę. Przepraszam za długość, ale ciężko jest streścić 6h w 2 strony ;) Mam nadzieję, że się spodoba.

Jest to mój pierwszy trip raport, więc proszę o wyrozumiałość, ale postaram się Wam przybliżyć wszystko w najmniejszych szczegółach.

Całą przygodę mieliśmy przeżyc w 4 osoby. 3 moich przyjaciół i ja. Nazwijmy ich Fred, Sid i Narciarz (czemu tak, to później).

  • Oregano
  • Oregano
  • Pierwszy raz

Set: Wewnętrznie jestem spokojny i w miarę wypoczęty. Jest też uczucie, abym nie jadł tyle oregano, tylko coś normalnego i abortował tripa, zapewne dlatego, że jestem na czczo i nie jadłem wczoraj kolacji ze zmęczenia. Jest ze mną Ajlo i nasza Psinka, lecz tripuję sam. Setting: Jesteśmy rozbici namiotem w najbardziej naturalnym zakątku, do którego mogliśmy dotrzeć na piechotę od domu. Obok wału, zaraz przy rzecze, jak najdalej od jakichkolwiek zabudowań i konstrukcji ludzkich, dokładnie w tym samym punkcie, w którym zakończyliśmy naszego poprzedniego tripa - na pregabalinie. Jest rano, zaraz po obudzeniu się.

Substancja: Oregano, ~17,5 g. Zostało ono wyhodowane i wysuszone na działce, nie wiem jak dawno temu. Dlatego też celowałem w górną granicę dawki zalecanej na forum, 20g, lecz nie byłem w stanie dojeść wszystkiego, no i minimalną ilość rozsypałem.

 

Set: Wewnętrznie jestem spokojny i w miarę wypoczęty. Jest też uczucie, abym nie jadł tyle oregano, tylko coś normalnego i abortował tripa, zapewne dlatego, że jestem na czczo i nie jadłem wczoraj kolacji ze zmęczenia. Jest ze mną Ajlo i nasza Psinka, lecz tripuję sam.

 

  • Gałka muszkatołowa
  • Przeżycie mistyczne

Jako, że posiadam nieznaczną wiedzę o narkotykach, wiem, że nie są zabawką. Podchodzę do nich poważnie, niemalże wypowiadając do nich w myślach intencję "Szanuję cię substancjo czynna, chcę, abyś ukazała mi dobrą stronę siebie i urozmaiciła percepcję." Do gałki podszedłem na luzie, w domu, w spokoju. Była to sobota- czas w miarę wolny. Spożyłem ją z najlepszym przyjacielem, nastawiłem się bardzo pozytywnie. Jestem z natury optymistą i to się opłaca.

Na wstępie trochę informacji o mnie:Wiek: Ledwo ukończona pełnoletniość ^^Waga: 82 kg przy sportowej budowie ciała, Wzrost: 185 cm
Duża skłonność do filozofowania, zaitneresowanie psychologią i anatomią, natura flegmatyczna, wiara w zjawiska paranormalne i Boga (niechrześcijańskiego, ani nawet niezwiązanego z żadną religią), duży dystans do życia, brak traum i wewnętrznych obsesji, które mógłbym w sobie tlić. Brak przewrażliwienia na jakimkolwiek punkcie, natura raczej ugodowa, choć w kaszę sobie nie daję dmuchać. 

  • MDMA (Ecstasy)