Konopie indyjskie... przed gdańskim sądem

Wszystko wskazuje na to, że w klombach z kwiatami na wprost wejścia do budynku Sądu Okręgowego w Gdańsku, w samym centrum miasta, wyrosły wysokie na ok. pół metra konopie indyjskie.

Koka

Kategorie

Źródło

interia.pl/PAP

Odsłony

3124
Wszystko wskazuje na to, że w klombach z kwiatami na wprost wejścia do budynku Sądu Okręgowego w Gdańsku, w samym centrum miasta, wyrosły wysokie na ok. pół metra konopie indyjskie. Przynajmniej takie podejrzenia ma tamtejsza policja. Za uprawę i posiadanie tej rośliny grozi do dwóch lat więzienia. - Prawdopodobnie są to konopie indyjskie. W ramach prowadzonego dochodzenia roślina musi trafić jeszcze do ekspertyzy, która ostatecznie potwierdzi, czy mamy do czynienia z marihuaną - powiedziała w środę rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku Magdalena Michalewska. Tajemniczą roślinę sprawdził funkcjonariusz zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej i stwierdził, że wygląda ona identycznie jak konopie. Wysokie na ok. pół metra rośliny wsparte były na bambusowych tyczkach. Policja przesłuchała pracownicę Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku, która zajmuje się pielęgnacją zieleni przed gdańskim sądem. Kobieta zaprzeczyła, aby wysiewała cokolwiek innego poza kwiatami. Policjanci usunęli z kwietnika podejrzane rośliny. Teraz jej wysuszone części będą badane w laboratorium.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
no nie tyle narkotyków :/ to sie nazywa zorganizowana akcja pałarze vs bezbronne krzaki
Atam (niezweryfikowany)
Ekspertyzy. itp jakby to były świnska grypa jakaś najgorsza rzecz!!!!!! Toż to tylko roslina Brak słów
bols (niezweryfikowany)
:D Bez kitu groźne narkotyki pod sądem, i bardzo dobrze że rosły, szkoda roślinek:( ... Pod każdym urzędem w każdym mieście założyć takie "plantacje narkotyków" to by było dobrze, ja przynajmniej w swoim mieście coś podobnego może za rok spróbuje ;]
Anonim (niezweryfikowany)
STRASZNE! Ale akcja brawo policjancie.Brawo lamusy!
alanfajnal (niezweryfikowany)
"W ramach prowadzonego dochodzenia roślina musi trafić jeszcze do ekspertyzy." Chyba nadawałbym się na pałkarkskiego experta, mam kwalifikacje, jestem kompetentny. ;)
Anonim (niezweryfikowany)
Nie ty jeden:)
Anonim (niezweryfikowany)
to będzie jakieś miliard działek groźnego narkotyku po którym wyrastają włosy między palcami...zapomniałem...tu chodzi o sąd....to będzie pewnie pietruszka:)
Anonim (niezweryfikowany)
zarząd dróg i zieleni... dobrze brzmi :D green and trip menager ;]
futerko (niezweryfikowany)
ktoś se zrobił jaja,a dzielni urzędnicy teraz walczą z absurdami,które sami stworzyli
Arctor (niezweryfikowany)
"W ramach prowadzonego dochodzenia roślina musi trafić jeszcze do ekspertyzy, która ostatecznie potwierdzi, czy mamy do czynienia z marihuaną." "Teraz jej wysuszone części będą badane w laboratorium." Ciekawe jak będzie wyglądało przeprowadzanie tej "ekspertyzy"...
Anonim (niezweryfikowany)
ciekawie by bylo zrobic masowe sadzenie po polach w miastach itp,itd w miejscach bezuzytecznych i nienalezacych do obywateli tylko do "panstwa"
Anonim (niezweryfikowany)
Tak, obsiać całą Polskę konopiami a później zasypywać prokuraturę informacjami o popełnieniu przestępstwa przez np. władze miasta czy gminy. ;P
Spalic to (niezweryfikowany)
No tak kolo sadu... sedzina posadzila zeby lepiej rozprawy prowadzic :D grozne narkotyki no rozpierdala mnie juz to :D
Hidden Village (niezweryfikowany)
<p>Hahaha! Nosz kurwa, że też pierwszy tego nie zczaiłem! Zaraz obok jest Główny Komisariat Policji w Gdańsku i Więzienie. Tam się roi od psów i codziennie durnie przechodzili obok tego!Co za jełopy! Hahaha! Jeszcze na kijkach wsparte krzaczki. Ale numer...&nbsp;Nobla dla tego kto ten numer odjebał. Jak to się mówi: "Najciemniej jest zawsze pod latarnią." :D</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

Pozytywne: zmęczenie i ciekawość.

Streszczenie: Pierwsze doświadczenie z DXM. Piątek: 300mg, czyli ok. 4,6mg/kg masy ciała, pozytywne doznanie i lekki, pastelowy niedosyt. Sobota: 450mg, odlot zakończony umiarkowanie nieprzyjemnym zjazdem. Raport pisany w niedzielę, ramy czasowe orientacyjne. Inicjały osób trzecich przypisałem losowo.

  • LSD-25
  • Tripraport

Pozytywne nastawienie, chęć przeżycia samotnego nocnego tripa, domek nad jeziorem, pełnia księżyca, Jowisz na południowym niebie, niecały miesiąc do przesilenia letniego. 24h bez jarania trawy (dla mnie to spora przerwa) 3 piwa wypite w ciągu dnia, ostatni łyk ponad 2h przed zarzuceniem

T+0

Około północy zarzuciłem karton i wyszedłem z kumplem połazić nad jezioro i inne miejsca pogadać, w domu spał mój brat i rano wstawał do pracy, więc nie chcieliśmy hałasować

T+90min.

  • Ayahuasca

W rolach głównych:

Kuba, Piotr, Ja (imiona zmienione). Wszyscy trzej mieliśmy doświadczenia z grzybami (Kuba maks. 40, Piotr maks. 50, Ja maks. 80), a Ja dodatkowo z kwasem (maks. ok 300 mikrogramów).

Ayahuasca (proporcje na 3 osoby):

  • MDMA
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pozytywne przeżycie

Sam w pokoju, leżąc w miękkim łóżku, podekscytowanie nadchodzącym tripem.

Spontanicznie ok. godziny 15 pomyślałem, że wieczorem zaaplikuje sobie MDMA i w ten sposób umile sobie nadchodzący wieczór. Już ponad miesiąc w szafce miałem schowaną resztkę kryształu M. Waga pokazywała 250mg, zazwyczaj brałem dawki max 150mg, ale rządny wrażeń postanowiłem skonsumować całość.

Już na samą myśl o nadchodzącej fazie zaczęła mi się wydzielać w mózgu serotonina,  poczułem podniesiony nastrój i odczuwalną ekscytację.