doświadczenie: zależy z czym...swojego czasu spore ilości speeda, extasy, thc a ostatnio głównie alkohol wszelkiego rodzaju :)

Lęborska policja umorzyła sprawę związaną z przyznaniem się do palenia marihuany przez Roberta Biedronia, prezydenta Słupska.
Lęborska policja umorzyła sprawę związaną z przyznaniem się do palenia marihuany przez Roberta Biedronia, prezydenta Słupska.
- Sprawa została umorzona wobec braku znamion czynu zabronionego - informuje ogólnie Daniel Pańczyszyn, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Lęborku.
Brak znamion czynu zabronionego oznacza, że nie ma przestępstwa. Jednak według zawiadamiających wyznanie prezydenta Słupska Roberta Biedronia miało charakter przyznania się do winy. Prokuraturę powiadomił mieszkaniec Słupska i lokalna stacja telewizyjna. Powodem wniosków o ściganie Roberta Biedronia były jego własne słowa w wywiadzie dla „The New York Times”.
- Uwielbiam marihuanę, jej zapach. Nie jestem uzależniony. Nienawidzę na przykład alkoholu i innych używek. Słodycze lubię. Jestem uzależniony od słodyczy. Marihuana sprawia mi przyjemność. Mam wiele wspólnego w tej kwestii z Witkacym. To też jest towar promujący nasze miasto - mówił prezydent, zaznaczając, że marihuanę należy zalegalizować ze względów medycznych.
- To jakiś absurd, że w 21. wieku ktoś decyduje, co ja mam palić. Robert Biedroń zauważył też, że „marihuana ma mniejsze skutki uboczne w przeciwieństwie do innych używek. Natomiast w obecnej sytuacji zyskują dilerzy, a państwo traci profity”. Jesienią ubiegłego roku prokuratura odesłała sprawę policji, ponieważ według nowych przepisów to policjanci prowadzą dochodzenia.
Ze względu na współpracę z samorządem i kontakty słupskiej policji z urzędem miejskim w zakresie bezpieczeństwa komendant wojewódzki skierował sprawę do Lęborka. W ubiegłym tygodniu Daniel Pańczyszyn na szczegółowe pytania „Głosu” nie odpowiedział. Poprosił o przesłanie ich mailem. Zapytaliśmy więc, z jakich przyczyn postępowanie zostało umorzone. Kto został w tej sprawie przesłuchany? Jak policja podeszła do „wytycznych” zawiadamiającego, np. do przeszukania mieszkania prezydenta czy przesłuchania Roberta Biedronia i jego partnera. Czekamy na odpowiedź.
doświadczenie: zależy z czym...swojego czasu spore ilości speeda, extasy, thc a ostatnio głównie alkohol wszelkiego rodzaju :)
Przed wjebaniem tabletek nie jadłem nic, nic nie piłem. Wziąłem je po jakiejś godzinie po obudzeniu, zapiłem je Blackiem, a gdy zaczęły wchodzić to se zjadłem dwie półbafgietki, żeby nie zasłabnąć z głodu.
Witam wszystkich czytelników, w tym raporcie podzielę się z wami moimi pierwszymi i zajebistymi wrażeniami po upizganiu się kodeiną.
nazwa substancji: DXM + marihuana
poziom doświadczenia użytkownika: szósty raz DXM; inne doświadczone: marihuana, LSD, feta, ecstasy, grzyby; mniej ważne mieszaniny prochów "uppers, downers, screamers, laughers" etc.
dawka, metoda zażycia: 25-30 tabl (aha, moja waga: 65kg), doustnie rzecz jasna, 5tabl co 5-10min (co gwarantuje brak zwrotów) + KONIECZNIE trzeba dopalić - o czym niżej.
set & setting:: mieszkanie, knajpa, potem plener; intencje? nieskrępowana zabawa jak po niczym.
Miałem całkiem udany dzień. Mieszkam z bratem i jednym koleżką, który bardzo lubi maryśkę. Ten drugi namówił mnie, żeby spróbował nowego sortu ganji, którego niedawno kupił. Myślałem, żeby tego nie robić, bo zażyłem już karmelka, ale potem powiedziałem sobie, że raz się żyje. Całe zdarzenie miało miejsce wieczorem, w naszym mieszkaniu. Puściliśmy muzykę, która z początku była przyjemna, ale później to się zmieniło. Tripowałem z bratem i jego koleżką. Byłem zrelaksowany i nic za bardzo mnie nie dręczyło.
Ten dzień uchodził do przeszłości, więc pomyślałem, że zarzucę sobie karmelka z THC i posłucham sobie ulubionych nutek, które zaprawią mnie do pięknych wizji sennych. Nagle do mieszkania wpada koleżka i rozmawia z moim bratem o tym, że trzeba dziś spróbować tego Green Cracku, który został zakupiony jakiś czas temu, ale w sumie to nie tak dawno temu. Wbija do mojego pokoju i pyta sie czy będę z nimi jarał. Ja nieco zaskoczony i podjarany, mówię że jeszcze jak, jak najbardziej.
Komentarze