Khat w przesyłkach z Afryki

Policjanci rozbili międzynarodowy szlak przemytniczy i przejęli 25 kilogramów khat - substancji odurzającej pochodzenia afrykańskiego. Zakazany towar docelowo miał trafić do Europy zachodniej, w tym do Holandii.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita
graż

Komentarz [H]yperreala: 
Drugi news dotyczący tego samego, ale tu informacji jakby trochę więcej...

Odsłony

390

Policjanci rozbili międzynarodowy szlak przemytniczy i przejęli 25 kilogramów khat - substancji odurzającej pochodzenia afrykańskiego. Zakazany towar docelowo miał trafić do Europy zachodniej, w tym do Holandii.

Najpierw funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji wspierani przez celników przechwycili pierwszą partię khat – rzadko spotykanego na naszym rynku narkotyku, i zatrzymali pięć osób zamieszanych w przemyt. Teraz rozpracowując kontrabandę, skonfiskowali kolejną ilość odurzającej rośliny.

- Zarzuty dotyczące wprowadzenia na teren Unii Europejskiej znacznych ilości środków odurzających usłyszało dotychczas pięć osób. Dwie z nich zostały tymczasowo aresztowane – mówi "Rzeczpospolitej" Katarzyna Balcer, rzeczniczka CBŚ Policji.

Przebywający w areszcie to dwaj Holenderzy, którzy – jak wynika z ustaleń śledczych – mieli zorganizować przemyt, i na terenie Polski zwerbować odbiorców przesyłek z zakazanym towarem.

Khat - czuwaliczka jadana, zwana też „jemeńskim narkotykiem", to roślina występująca na Półwyspie Arabskim i we wschodniej Afryce. U nas jest mało popularna, głównie dlatego, że jej liście szybko się psują, a tylko świeże mają działanie odurzające.

Jak wyglądał przemytniczy proceder?

Przesyłki były nadawane w Afryce, między innymi w Etiopii, a na Lubelszczyźnie odbierały je zaangażowane do tego osoby: małżeństwo Anna i Andrzej K. z Hrubieszowa i Łukasz P. z Lublina. Za przysługę otrzymywali pieniądze. Po odebraniu, oddawali paczki swoim zleceniodawcom, czyli dwom Holendrom.

Pod koniec kwietnia funkcjonariusze z lubelskiego zarządu CBŚ Policji przechwycili pierwszą partię takich przesyłek. - Zawierały łącznie 16 kilogramów substancji odurzającej – mówi Katarzyna Balcer. Wtedy wpadło również troje polskich odbiorców i dwaj Holendrzy.

Teraz policjanci i celnicy przechwycili kolejną ilość khat, jaka trafiła do Polski z wykorzystaniem tego samego szlaku przemytniczego. Tym razem przejęli ponad 8 kilogramów narkotycznej rośliny.

Jak twierdzą śledczy sprawa jest rozwojowa, więc niewykluczone, że uda im się ustalić kolejne przesyłki z khat dostarczone do Polski tą samą drogą. Jednak województwo lubelskie było tylko przystankiem dla kontrabandy, która docelowo miała trafić do innych europejskich krajów, w tym głównie do Holandii.

Khat ma działanie pobudzające i lekko halucynogenne, porównywalne do amfetaminy. W Europie Zachodniej zyskuje na popularności od kiedy więcej jest tutaj emigrantów z państw afrykańskich.

Przypadków przemytu khat jest więcej. W styczniu tego roku na warszawskim lotnisku im. Chopina policjanci i celnicy zatrzymali 28-latka, który przyleciał z Afryki. Miał ukryte w walizkach ponad 30 kilogramów odurzającej rośliny. Z kolei w maju 2014 r. na tym samym lotnisku celnicy przejęli 60 kilogramów khat. Narkotyczne rośliny, owinięte w wilgotny papier odkryli sprawdzając kartony, po które nikt się nie zgłosił. Potencjalny odbiorca – jak później ustalono - jeszcze tego samego dnia odleciał do Kanady.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Gałka muszkatołowa

Witam,w tym TR zburzę mity dotyczące psychodelicznej gałki muszkatołowej (mój pierwszy TR, YEAH :D

* Set & Setting: dom, nastrój przeciętny, z lekką dozą zaciekawienia i niechęć rozczarowania, o czym dalej. Popołudnie i wieczór. Epizodycznie towarzyszyli mi niczego nie świadomi rodzice.

* Wiek: 20lat

* Doświadczenie: etanol,nikotyna,kofeina i LSA(nieudane)

* Dawkowanie:4 świeżo starte gałki na 60kg masy ciała

  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Spokojny dzień.

Nie spałem całą noc. Po męczącym dniu w pracy usiadłem do komputera. Popracowałem do rana i poszedłem znów do pracy. Czas goni. Musimy oddać projekt za 3 dni. Nerwówka... Zmęczony jak pies wlokłem się do domu. 16:30 Przechodziłem obok apteki i kupiłem acodin, myląc go z thiocodinem. Chciałem kodę na zmęczenie, a kupiłem deksa. OK, niech będzie. Po drodze do domu spotkałem się z dilerem. W tym czasie zjadłem opakowanie acodinu (150 mg DXM). Pogadaliśmy i wróciłem do domu z jednym gramem maryśki. Zmęczony jak pies, niewyspany ale z jednym małym ziółkiem w dłoni.

  • Tramadol

Z narkotykami mam już do czynienia od dłuższego czasu – zioło, feta, tabsy...jednak zawsze korciło mnie, żeby spróbować czegoś mocniejszego – najlepiej z opiatów – jak morfina czy heroina. Kiedy tylko okazało się że kumpel ma butelkę morfiny pozostałą po nieżyjącej już babce nie zastanawiałam się dłużej. Tego dnia wybrałyśmy się wraz z koleżankami do niego koło godziny 12, ponieważ jego ojca nie było wtedy już w domu. Po drodze zaopatrzyłyśmy się w pięciomililitrowe strzykawki.

  • Kodeina
  • Problemy zdrowotne

W momencie zażywania:Toaleta w Galerii Handlowej. Jak już zaczął się trip:Dom moich dziadków, potem własny dom. Nastawienie dobre, jak zwykle gdy brałem kodeine,po raz drugi 600mg po prostu musiałem zaspokoić głód.

16:00:

Mając przy sobie czterdzieści złoty wychodze z domu, z zamiarem odwiedzenia znanych mi już aptek i zakupienia mojego ulubionego Thiocodinu.
Pierwsza apteka,wchodze i Pani za ladą się pyta:"To co zawsze", ja odpowiadam krótkim "Tak", kłade pieniądze na lade wychodze>.

Dalej prawie taka sama sytuacja.

16:40

Wchodze do tłocznej galerii, ide do kabiny dla niepełnosprawnych ponieważ jest zamykana na klucz i jest jednoosobowa, z blistra wyciągam 10 tabletek Thiocodinu, i wrzucam je do buzi następnie zapijając colą, czynność powtarzam 4 razy.

randomness