Norweskie naloty na Szkoły

W piątek 50 funkcjonariuszy policji z psami, i kilku urzędników obstawiło College, nie pozwalając opuścić budynku 1700 przestraszonym studentom, zaskoczonym nalotem antynarkotykowym. Rezultatem przeszukań było znalezienie 2 gramów haszyszu, aresztowanie 13 osób, wielu (1689) niewinnie przerażonych i kilku rozzłoszczonych studentów.

Tagi

Odsłony

788

W piątek 50 funkcjonariuszy policji z psami, i kilku urzędników obstawiło College, nie pozwalając opuścić budynku 1700 przestraszonym studentom, zaskoczonym nalotem antynarkotykowym. Rezultatem przeszukań było znalezienie 2 gramów haszyszu, aresztowanie 13 osób, wielu (1689) niewinnie przerażonych i kilku rozzłoszczonych studentów. Grono studenckie powiadomiło o tym wydarzeniu media. Szkoła była otoczona drutem kolczastym, policjanci z psami chodzili od klasy do klasy z psem wyłapując 11 problemowych uczniów, których mieli na liście. Potem ustawili wszystkich 1700 uczniów do powąchania przez psa, zanim zostali przepuszczeni przez bramę w ogrodzeniu...

Opinia publiczna, oraz niektórzy pro-prohibicjoniści są zszokowani. Media podały: Media skupiły się na nieważnym i niepokojeniu, wszystkich niewinnych ludzi, i wkroczenia policji, co więcej, że szkoła znana jest z rozpowszechnienia w niej narkotyków, i podawanym w nagłówkach znalezieniu 2 kilogramów marihuany. Z drugiej strony policja starała się odciągnąć media od faktu, że akcja była kompletnie nieudana. Pół kilo konopi znaleziono przez przypadek w zaparkowanym w pobliżu szkoły samochodzie. Właściciel, 40-letni mężczyzna nie miał żadnego powiązania ze szkołą, później policja pojechała do jego domu, i znalazła kolejny kilogram marihuany- to policja w swoich doniesieniach prasowych nazywa sukcesem, kładąc nacisk na znalezienie "prawie dwóch kilogramów haszyszu".

W szkole pomiędzy 1700 uczniami znaleziono jedynie 2 gramy haszyszu, jeden przy toalecie, i jeden przy uczniu, z dwóch aresztowanych liczba wzrosła do 13. Policja powiadomiła dziennikarzy, że dostała podziękowania od kilku uczniów (które albo są kłamstwem, albo oceną sytuacji - po tym czego nauczyliśmy się, wszyscy wraz z rodzinami, i nauczycielami, o policyjna brutalności. Faktem jest, że pogwałcono prawa prawie wszystkich studentów i nauczycieli. )

Dyrektor szkoły zapytał policję o ograniczenie zjawiska użycia narkotyków w szkole i zdystansował się od zastosowanych metod. Nawet nauczyciele nie mogli opuścić terenu szkoły. Młodzi liberaliści zainteresowani tą sprawą obiecali prowadzić rozmowy z ministrem sprawiedliwości Odd Einar Dřrum, należącym do tej samej partii. Sławny prawnik od zajmujący się sprawami cywilnymi Staff, był podburzony, pogwałceniem praw. Stwierdził, że to był właściwy przykład ciągle rosnącej brutalności, i pogwałceń praw przez policję - a to musi się skończyć, ponieważ nic nie może usprawiedliwić łamania prawa, niepokojenia i zastraszania 1700 studentów i nauczycieli, dla mało nieznaczącej sprawy. Jak będzie wkrótce, gdy policja użyje tych samych metod w innych szkołach, w co wątpię. Dzięki wypadkowi w powyższej szkole, mającemu złą reputację u wszystkich, krytykowanym przez media, omawianym w wewnątrz gabinetów polityków, oraz na ulicy.

Prawdopodobnie to będzie zagadnieniem na MMM tu, w Oslo, a także znakiem nowych trendów w manipulacji problemem narkomanii w szkołach norweskich. Do tej pory była to sprawa między Social Child Services i nauczycielami, a w ekstremalnych przypadkach przy współpracy policji - lecz nigdy nie urządzano takich obław. Wydaje mi się, że policja skupi się teraz na regularnym użyciu psów w szkołach. Jeżeli to co się stało zostanie odebranie negatywnie wszystko powinno wrócić do normy.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Godzina 23, nikogo w domu. Za oknem brzydka pogoda, nastawienie niezbyt optymistyczne, ogólny klimat nie nadający się do stosowania niczego co powoduje halucynacje.

Po południu zakupiłem 2 saszetki Tantum Rosa, po powrocie do domu nikogo już nie było i zacząłem ekstrakcje wg. zaleceń na forum.

Nastawiony mało optymistycznie rozpocząłem długą podróź, zapraszam do czytania.

 

23:00 - Wysuszony proszek w piekarniku (nie przesadzcie z temperaturą!) wsypałem do kapsułek po jakichś witaminach, wyszło ok 4 kapsułki popite jakimś napojem, włączyłem muzyke i czekałem na efekty w między czasie pisząc z znajomymi.

  • Grzyby halucynogenne

Sprobuje przyblizyc Wam moja niedawna jazde. Powoli przestaje

dzielic sie wrazeniami z kimkolwiek, sadze jednak ze bedzie to typ

przestrogi, a nuz komus sie przyda...

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Miasteczko na mazurach, około 20 tysięcy mieszkańców. Nudy że klękaj Stefan, brak słów. Dostęp do substancji psychoaktywnych prawie zerowy, postanowiłem więc spróbować czegoś dostępnego w najbliższej aptece. Padło na kodeinę. Trochę poczytałem o odczuciach, dawkowaniu, sposobach itd. i jako że to miał być mój pierwszy raz jeśli chodzi o kodę wybrałem najprostszą z opcji: Thiocodin do gęby, rozgryźć, zapić. Od rana byłem jakoś dziwnie na to podkręcony a że miałem wolne - postanowiłem to zrobić. Ugadałem się z ziomeczkiem, na potrzeby TR będzie nazywany DDK. Spotkaliśmy się wieczorem, po drodze zaopatrzyłem się w Thio po czym udaliśmy się na poszukiwania jakiegoś buszka. Misja wykonana, siedzimy, czekamy na miejsce żeby móc w spokoju skręcić jointa.

19:30 : wychodzę z domu, idę spotkać się z DDK, po drodze zaopatrzam się w Thiocodin. 10 tabletek, myślę że na początek wystarczy nawet mniej

 

20:15 : siedzimy i czekając na bucha wrzucam do gęby 9 tabletek, rozgryzam je i popijam wodą, smak jest niemiły ale dzięki temu woda smakuje wręcz słodko

20:40 : czekam na efekty, dla zabicia czasu kopiemy piłkę pod blokiem, spalam papierosa.

randomness