Uratował kolegę, który chciał popełnić samobójstwo. Teraz może spędzić 10 lat w więzieniu

Policja, która przybyła na jedno z osiedli na warszawskim Mokotowie razem z pogotowiem ratunkowym, zatrzymała wybawcę - funkcjonariusze znaleźli w mieszkaniu 50 gramów grzybków halucynogennych.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

grz/luq/ polsatnews.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

911
>

23-latek zawiązał sobie na szyi pasek zaczepiony o poprzeczkę w szafie ubraniowej. Z pomocą przyszedł mu jego współlokator, również 23-latek, który udaremnił próbę samobójczą kolegi i wezwał pomoc. Policja, która przybyła na jedno z osiedli na warszawskim Mokotowie razem z pogotowiem ratunkowym, zatrzymała wybawcę - funkcjonariusze znaleźli w mieszkaniu 50 gramów grzybków halucynogennych.

Policjanci zostali w piątek przed godz. 19:00 wezwani przez załogę ratowniczo-medyczną do mieszkania na jednym z osiedli na warszawskim Mokotowie. Doszło tam do próby samobójczej.

Woreczki strunowe w różnych miejscach

Kiedy na miejscu pojawili się mundurowi oraz ratownicy medyczni, zauważyli, że mężczyzna, który próbował targnąć się na swoje życie, był bardzo pobudzony i agresywny. Wszystko wskazywało, że jest pod działaniem środków odurzających. Niezbędna była interwencja policjantów, żeby przewieźć go do szpitala.

W trakcie wykonywania czynności, wywiadowcy dostrzegli, że w niektórych miejscach w mieszkaniu leżą małe woreczki strunowe. Podejrzewając, że lokatorzy mieszkania mogą posiadać narkotyki, postanowili przeszukać mieszkanie.

Przyznał: wszystko należy do mnie

- W pokoju należącym do 23-latka, który udzielał pomocy swojemu koledze, funkcjonariusze znaleźli trzy plastikowe pudełka z grzybkami halucynogennymi. Podejrzany mężczyzna oświadczył, że wszystko należy do niego. Nie potrafił powiedzieć, czy jego rówieśnik je zażył - wyjaśniał asp. szt. Robert Koniuszy z mokotowskiej policji.

Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Oceń treść:

Average: 4 (3 votes)

Komentarze

J (niezweryfikowany)

J***ć polskie prawo
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Średni nastrój, lekkie poczucie samotności, szybkie tętno, brak odprężenia. Rodzice w domu, ale godzina zbyt późna by podejrzewać, że wstaną. Pierwsze samotne palenie, niepewność i ciekawość.

Nie sądziłam, że sklejenie swoich rozdziabanych myśli w zwięzłą kulę informacji będzie takie trudne. Zastanawiam się czy powinnam najpierw napisać jakiś wstęp. Może od razu przejść do rzeczy?

  • 3-MMC
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Miks

Zaczęło się od kilku niewinnych pasów i bata, na które mnie znajomy namówił po ponad miesięcznym detoksie. Następnie zjadłem pigułę. Chwile po subtelnym wjeździe, odrobine wykręcającym ryja, znajomy wyszedł ode mnie i zostałem sam. Bania jeszcze nie była dobra, śmiało zarzuciłem kolejną pigułę. Chwilę później wpadło dwóch znajomych zobaczyć stuff. Nie wiem co siedziało mi w głowie wtedy, ale zarzuciłem kolejne 2 piguły, a do tego walnąłem kilka szotów. Po około pół godziny zaczynałem czuć naprawdę grubą fazę. Wtedy zostałem poczęstowany dopałem, którego nazwa to podobno jaskra.

  • Bad trip
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Mieszanki "ziołowe"

Ja, mój towarzysz tripa, drugi kumpel. Nastawienie - pozytywne.Miejsce - autko, potem pokój. Pierwszy BadTrip. Pora dnia - wieczór Pora roku - Późna jesień

Kilka słów o mnie : nie paliłem dobre pół roku. W międzyczasie miałem chwiejne nastroje. Co do syntetycznego THC to nie jestem zwolennikiem.

  • Mefedron
  • Retrospekcja

Wyjaśnienie osób i zdarzeń w pierwszej części czyli tu: https://neurogroove.info/trip/moda-na-mefedron-vol1

Chciałabym mieć plik na dysku z zapisem tego wydarzenia, tak żeby móc je jak najprawdziwiej przedstawić. Ponieważ nie mam będę korzystać z zasobów mojej ułomnej pamięci, gdzieniegdzie luki uzupełniając fantazją pisarską.

 

Mijały dni, mijały noce. Zostaliśmy sami: ja i mefedron. Praktycznie nie wychodziłam przez ten czas z pokoju. Przemek mnie nie odwiedzał, musiał być zajęty ogarnianiem swoich spraw rodzinnych.

 

randomness