Pierwszy raz z psychodelikiem klasycznym.
Policja zatrzymała siedemdziesiąt osób, które chciały wziąć udział w sobotnim koncercie muzyki klubowej na miejskim stadionie w Poznaniu. Zatrzymani mieli przy sobie niewielkie ilości narkotyków.
Własny pokój, samotnie. Pozytywne nastawienie.
Pierwszy raz z psychodelikiem klasycznym.
nastrój przed spożyciem raczej kiepski, obawiałam się bad tripu
Minął miesiąc
Wróciłam na kilka pięknych godzin do świata rodem z Alicji w Krainie Czarów.
Tradycyjnie o 13 spożyłam “grzyby szczęścia”, tym razem w nieco innej formie, mianowicie były one rozkruszone i pływały w soku cytrynowym, w ilości takiej samej jak ostatnim razem. Skład prawie identyczny, prawie bo dołączył R.
Po dłuższym czasie Wincenty zapytał;
- Czujesz już coś?
- Nic.
Znów byłam podekscytowna jak małe dziecko przed rozpakowaniem prezentu, ciekawa efektów eksperymentu z użyciem cytryn.
trip raport: ok.100 grzybow, wczoraj w okolicach polnocy.
sam poczatek to standard, uczucie odrealnienia, (tv off), muzyka,
puste mieszkanie.
czekalem, az wszystko stanie sie intensywne. na samym poczatku
pojawily sie halucynacje- lezalem na podlodze i patrzylem na sufit,
ktory pod wplywem oswietlenia wybrzuszal sie i falowal. na samym
srodku sufitu wisi czerwona lampa w postaci kwadratowego szkla.
wygladalo to wszystko jak motyl, ktory jest zbudowany ze swiatla. od
Był to jeden z weekendów w wakacje 2003. Zaczeło się w piątek, wiadomo jak każdy weekend. do wyboru mam dwie opcje: impreaz housowa albo wyjazd na dziełke z ekipą, wybieram tą pierwszą zwłaszcza, że opcja działkowa jest aktualna cały weekend. a jak impreza to trzeba jechać do sklepu--->telefon--->dojazd, odbiór--->powrót, wszystko w 15min. bez problemów. zakupiliśmy z kumplem jedną sztukę fety, 6 draży i funfa(5g zioła)-wszystko dla nas dwóch- i czekamy do godziny wyjścia. ustawiliśmy się o 21 z nim i z kumplem z lachą.
Komentarze