Narkotyki jako przedmiot czynności wykonawczej

Objęcie działaniem ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii wszystkich środków odurzających i substancji psychotropowych jest niemożliwe.

Tagi

Źródło

www.narkotyk.pl

Odsłony

8029

Analizując karnoprawne podejście do zjawiska narkomanii nie można pominąć rozwiązań dotyczących środków, które stanowią przedmiot czynności wykonawczej przestępstw z nim związanych. Wynika to z wymagań jakie stawia oznaczoność znamion tych przestępstw, a jak wskazuje praktyka nie jest to łatwe. Już w starożytnej Grecji i Rzymie słowa "narke", "narcosis", "narcoticus" oznaczały "odurzenie", "oszołomienie", "odurzający", przy czym określano tym mianem warunki, okoliczności, lub środki wywołujące taki stan. Mimo, iż etymologicznie pochodzenie terminu jest tak odległe, nie był on jeszcze używany nawet w XIX w., aczkolwiek zjawisko jako takie oczywiście istniało. Termin ten wszedł w użycie dopiero z początkiem obecnego stulecia na określenie nałogu powstałego w wyniku używania środka z określonej grupy farmakologicznej. Gdy jednak z biegiem lat zaczęto odkrywać coraz więcej środków różnego pochodzenia i o zróżnicowanym działaniu psychotropowym, pojęcie narkomania stało się zbyt wąskie.

Niejednokrotnie w przeszłości, zależnie od rodzaju substancji narkotycznych nazywane było ich używanie (morfinizm, kokainizm), nie wolno też pominąć terminu zbliżonego - lekomania. Można zatem stanąć na stanowisku, że pojęcie narkotyk obejmuje każdy środek wpływający na organizm człowieka, jego układ nerwowy i wywołujący pewne anomalie w jego działaniu. Przyjmując w/w, rozszerzającą definicję, za narkotyk uznać wypadałoby nie tylko alkohol, ale i np. kawę. Niebagatelne znaczenie ma również działanie pewnych leków, w których składzie zawarte są substancje o powyższym działaniu. Przypomnijmy, że w języku angielskim słowo "drug" obejmuje zarówno leki, jak i artykuły powszechnie uważane za narkotyki.

Pomimo dużego rozpowszechnienia pojęcia "narkotyk" dla określenia substancji wpływających na układ nerwowy człowieka pozostaje ono tylko potoczne, a ustawodawstwa nie posługują się nim ani w ramach prawa karnego, ani w żadnej innej dziedzinie. Ogromna liczba prób klasyfikacji narkotyków nie doprowadziła do stworzenia idealnego, dającego się zastosować w medycynie czy prawie rozwiązania.

Kryteria tych klasyfikacji można podzielić na: - dotyczące rodzaju substancji (np. opiaty, barbiturany), - jej wpływu na organizm ludzki (stymulanty, halucynogeny).

W ramach tego drugiego podziału niejednokrotnie starano się podzielić narkotyki na "twarde" (bardziej szkodliwe, wywołujące uzależnienie fizyczne) i "miękkie" (mniej szkodliwe, wywołujące uzależnienie psychiczne), jednak o ile można zakwalifikować pewne środki o skrajnie różnym działaniu, to pozostanie cała masa substancji, swoista "szara strefa", która w/w podziałowi poddać się żadną miarą nie da.

Nie wgłębiając się w materię medyczną czy chemiczną, nie dotyczącą niniejszej pracy, stwierdzić należy, iż z punktu widzenia prawa karnego nasze rodzime ustawodawstwo nie czyni, jak to ma miejsce w wielu krajach, podziału na narkotyki "miękkie" i "twarde". Jedyną klasyfikacją jest podział na środki odurzające i substancje psychotropowe, którymi według obecnie obowiązującej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii2 są substancje pochodzenia naturalnego lub syntetycznego działające na ośrodkowy układ nerwowy, określone w wykazie stanowiącym załącznik do ustawy (art. 6 pkt. 2) i 3)). Obecnie obowiązujący akt prawny naprawia tutaj błąd ustawy o zapobieganiu narkomanii z 31 stycznia 1985 r.3, która to odpowiedni wykaz przenosiła w sferę przepisów wykonawczych (rozporządzenie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej w sprawie środków odurzających i substancji psychotropowych oraz nadzoru nad tymi środkami z dnia 21 września 1985 r. 4), nie czyniąc zadość ustawowej określoności znamion. Chociaż środki odurzające i substancje psychotropowe podzielone zostały na grupy ze względu na stopień ryzyka powstania uzależnienia w wypadku ich używania w celach niemedycznych i zakres ich stosowania w celach medycznych przepisy karne ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z 1997 r. nie różnicują penalizacji w zależności od tych grup, traktując jako przedmiot czynności wykonawczej wszystkie środki odurzające i substancje psychotropowe ujęte w wykazie stanowiącym załącznik do ustawy.

Mimo, iż niniejsza praca stara się czynić zadość dokładnej analizie wszystkich znamion, wyliczanie środków w/w załącznika wydaje się być zbędne ze względu na dużą ilość nazw stricte chemicznych. Zaznaczyć jedynie wypada, że reglamentacji poddane zostały wszystkie bardziej znane narkotyki, oraz wiele związków, które potocznie za narkotyki uważanie nie są (relanium, rudotel).

Niestety, poza zasięgiem regulacji prawnej pozostaje wiele środków o działaniu niejednokrotnie bardzo niebezpiecznym dla człowieka, będących wytworem laboratoriów tworzących ciągle nowe receptury. Często zwraca się uwagę na fakt, iż im nowsze są odmiany syntetycznych narkotyków, tym silniejsze (nawet kilkakrotnie) jest ich działanie uzależniające (heroina jest to związek 6 - krotnie bardziej toksyczny niż morfina). Do wykazu środków odurzających i substancji psychotropowych nie zostały włączone także takie artykuły jak meskalina (silnie halucynogenny alkaloid pewnego południowoamerykańskiego kaktusa, który można już nielegalnie zakupić w Polsce), czy bieluń, nasz rodzimy halucynogen, którego plantacje są coraz częstsze, zaś organa policyjne z przytaczanych powodów bezsilne w ich likwidowaniu.

Trudno poddające się klasyfikacji, a co za tym idzie ograniczaniu podaży są bardzo często zbierane i spożywane przez narkomanów grzyby, nie tylko popularne na naszych łąkach rośliny z rodzaju psilocibe semilanceata, ale także amanita muscaria - czyli jakże popularny muchomor czerwony. Co prawda zawarta w nich substancja psychoaktywna - psylocybina, ujęta jest w wykazie substancji psychotropowych, lecz moim zdaniem ustawa nie obejmuje swym zakresem roślin ją zawierających (dowodem na to jest zawarcie w wykazie np. ziela i żywicy konopi, a nie jej substancji psychoaktywnej - tetrahydrokannabinolu).

Wydaje się więc, że objęcie działaniem ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii wszystkich środków odurzających i substancji psychotropowych jest niemożliwe, nie tylko ze względu na szybkość powstawania różnych ich odmian, ale także techniczne trudności klasyfikacji.

Te same uwagi dotyczą tzw. prekursorów definiowanych przez ustawę jako każda substancja pochodzenia naturalnego lub syntetycznego, która może być przetworzona na środek odurzający lub substancję psychotropową albo może służyć do ich wytworzenia, określona w wykazie prekursorów stanowiącym załącznik do ustawy (art. 6 pkt.).

Trudności klasyfikacji prekursorów są dużo większe niż środków odurzających i substancji psychotropowych, gdyż związki mogące służyć do produkcji narkotyków bardzo często są popularnymi w kosmetyce lub chemii przemysłowej artykułami, których reglamentowanie jest po prostu niemożliwe.

Podsumowując powyższe uwagi należy wierzyć, że w miarę powstawania nowych, niebezpiecznych i uzależniających narkotyków ustawodawca będzie nowelizował załączniki, gdyż w przeciwnym wypadku ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii może stać się już w niedalekiej przyszłości aktem "martwym", pozbawiając społeczeństwo narzędzia walki z groźną i lawinowo rozwijającą się plagą narkomanii.

źródło: http://www.narkotyk.pl

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

OrgEn(a (niezweryfikowany)

.... dla ekipy!!Hyperreala!!
Wiedziałam że ,,guaranka,, może was zainteresować.

Jedna malutka porada dla amatorów ,,Guarany,,:
Nie przesadzać z ilością torebek per Day.
Zauważyłam że 4-5 torebek to niezła ,,jazda,, nawet dla smakoszy cięższych dopalaczy, ale już 7-10 terbeczek = cała noc nieprzespana(choć bez uczucia ,,rozdygania,, jak po kawie) i jeszcze trochę następnej ;).

DAREK (niezweryfikowany)

CIEKAWA SPRAWA MYSLEŁ ŻEWARTA SPRUBOWANIA

haneczka (niezweryfikowany)

Od paru lat pije kawe..a tabletki 4 drivers..daly mi takiego kopa psycho i fizo.. fajna sprawa..mozg lepiej pracuje..
Teraz parzyl bede herbe z guarany.
zdrowo..

daras (niezweryfikowany)

slaszylem ze guarana poprawia koncenracje, dodaje energii i wytrzymalosc, ponoc sprawdza sie przy nauce, i za kierownica, a czy ktos probowal zazyc na dyskoteke? mozna ja porownac do speed a????? i czy dobrze kreci???

mark (niezweryfikowany)

jak ktos nic nie bierze a np tylko pije to dwie tabletki daja mu speeda jak po speedzie :-) w aptece 50 tabletek 20zl

13_Apostol (niezweryfikowany)

Od paru lat pije kawe..a tabletki 4 drivers..daly mi takiego kopa psycho i fizo.. fajna sprawa..mozg lepiej pracuje..
Teraz parzyl bede herbe z guarany.
zdrowo..

Stw (niezweryfikowany)

No ja tesh sprobuje zobaczymy wtedy mam nadzieje ze to nie kryptoreklama tego walmarka lub jakiegos innego producenta !!! A tymbark ?? :P

may_I (niezweryfikowany)

Rewelacja
Zarzucam czasem jak jestem zryty albo jak czeka mnie ciezki dzien i dobrze sie czuje. Chodze nakrecony jak zegarek! POLECAM
W aptece kupilem "Guarana 800mg "

anelli (niezweryfikowany)

Czy wiecie jakie wspaniałe właściwości ma guarana-chyba nie?!Dowodem na to jest ilośc komentarzy pozostawionych na tej stronie.Oprócz energi ,chęci do życia ,pozytywnego nastawienia, daje takniezliczone dowody fizyczne ,że nie sposób wymienić w krótkim czasie.Powiem jedno poprawiła moje nastawienie do świata i ludzi,wygładziła skórę i zmniejszyła wagę-czego i wam wszystkim życzę.POLECAM

AgnieszkaKarina (niezweryfikowany)

Rok temu byłem ospałym człowiekiem, wiele rzeczy przychodziło mi z trudem. Teraz mam chęć i siłę do wszystkiego o czym pomyśle. Codzień rano na czczo wypijam guaranowy napój. Polecam gorąco guaranowe ziarno.

artjaz (niezweryfikowany)

Rok temu byłem ospałym człowiekiem, wiele rzeczy przychodziło mi z trudem. Teraz mam chęć i siłę do wszystkiego o czym pomyśle. Codzień rano na czczo wypijam guaranowy napój. Polecam gorąco guaranowe ziarno.

GUITTON (niezweryfikowany)

Jest także składnikiem gumy do żucia.Airvaves Active.Wrigleys.

Zajawki z NeuroGroove
  • DOC
  • Etanol (alkohol)
  • Tripraport

Zimowy dzień, który dość szybko zamienił się w wieczór, a potem noc i w końcu ranek. Początek w lesie, później w mieszkaniu kumpla, parku i ostatecznie w knajpie. Kondycja i ogólny nastrój - tego konkretnego dnia w miarę nieźle, choć w szerszej perspektywie bez szału. W podróży towarzyszyli mi: P i S, z którymi tripowałem już kilka razy, oraz H i J, z którymi odbyłem jednego delikatnego tripa dwa miesiące wcześniej.

Wstęp: Trip był testem nowej substancji, dlatego też zaczynałem ostrożnie. W czasie zbierania informacji o DOCu, natknąłem się na informację, że 3mg to zalecana dawka. Wywnioskowałem, że 2mg też powinno dać jakieś efekty, zapewniając jednocześnie komfort, który dobrze mieć kiedy bierze się coś po raz pierwszy. Zwłaszcza zimą w lesie. Z nielicznych opisów wynikało, że DOC jest dosyć podobny do LSD. Moje oczekiwania były zatem wysokie. Opis jak zwykle po długim czasie (3 lata).

  • Lophophora williamsii (meskalina)

Substancja i dawka: około 15 g suszonej skóry kaktusa San Pedro ( zawiera on meskalinę )





Około godziny 3 po południu zacząłem przygotowywać wywar. Zmieliłem w młynku do kawy 30 gramów suszonej skóry San Pedro ( w niej jet największe stężenie alkaloidów podobno ). Wrzucułem to do około 2 l gorącej wody, do całości wycisnąłem 3 cytryny. Wywar gotował się 6 godzin, straszliwie przy tym śmierdząc. Ciecz przefiltrowałem najsampierwej przez sitko, późnej przez watę. Odstawiłem do wystygnięcia.




  • AM-2201
  • Inne
  • Katastrofa

Wszystko zaczeło się niewinnie, kumpel zadzwonił "siema, mam bucha wpadaj". No czemu, byłem u niego za 5min spaliliśmy 3 lufki bo więcej nie miał. Normalna faza po mj słuchamy muzyki i gastro. Nagle zadzwonił inny kumpel i powiedział że ma haszysz, każdy wiedział o co chodzi (fake hash). Na początku byłem zaparty że tego już nie pale, a paliłem wcześniej, fajna faza, ale nie chciałem już dłużej tego palić bo wiedziałem że to jest dopalacz i po prostu szkoda zdrowia i kiedyś może to się źle skończyć.

randomness