Blokują marihuanę, Liroy atakuje: "W tym czasie umierają ludzie"

„W tej chwili jeździmy co raz częściej na pogrzeby ludzi, którzy nie doczekali się procedowania tej ustawy, mało tego wywalczona wcześniej refundacja jest źle przeprowadzana, w tej chwili dziewczynka, która umarła dostała refundację miesiąc po śmierci”

Blokują marihuanę, Liroy atakuje – w tym czasie umierają ludzie. Urzędnicy z Biura Analiz Sejmowych blokują projekt legalizujący medyczną marihuanę!

Projekt ustawy posła ugrupowania KUKIZ15 Liroya utknął w Biurze Analiz Sejmowych, które po raz kolejny wysyła projekt do Komisji Europejskiej do notyfikacji.

Piotr Marzec „Liroy” ostro skomentował blokadę projektu. „Ktoś usilnie próbuje zamrozić tą ustawę przynajmniej na rok, jest to działanie na szkodę całego społeczeństwa, w tym czasie umierają ludzie, to nie jest sprawa, która może poczekać rok, to jest sprawa, która nie powinna czekać nawet dnia, ponieważ ludzie umierają w tej chwili. Bierzemy udział w jakimś spektaklu, w którym ktoś uważa się za Pana życia i śmierci.”

„W tej chwili jeździmy co raz częściej na pogrzeby ludzi, którzy nie doczekali się procedowania tej ustawy, mało tego wywalczona wcześniej refundacja jest źle przeprowadzana, w tej chwili dziewczynka, która umarła dostała refundację miesiąc po śmierci” – dodał poseł Piotr „Liroy” Marzec

„Ktoś ewidentnie chce zbombardować ten projekt, ale nie chce tego powiedzieć wprost, dla mnie jest to tragedia, ktoś igra z czyimś życiem, ludzie w tej chwili cierpią i umierają.”

Liroy skomentował także proces refundacji:
„Jakby tego było mało, procedura związana z refundacją jest też śmieszna, w refundację jest wzięta pod uwagę tylko wąska grupa, problem jest chociażby z dorastającą młodzieżą, osoba kończąca 18 lat traci refundację, ta choroba nie ustępuje po ukończeniu 18 lat, ja nie wiem co jest w głowach niektórych ludzi, którzy tu pracują”

Oceń treść:

Average: 8.3 (8 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MIPT
  • Miks

Nastawienie pozytywne.

Godzina 21:12 zarzucamy z O. po pol tabletki 2cbfly 10mg (czyli po 5 na glowe) Siedząc w kuchni z moimi współlokatorami czekamy na pierwsze efekty. Miła atmosfera. Po ok. godzinie pojawia się niekomfortowe odczuwanie własnego ciała. Kolo 22:30 dorzuciłyśmy po 25-30µgkwasu – resztka, która zalegała mi już jakiś czas. Stwierdziłyśmy, że taki microdosing nie zaszkodzi. Jeszcze chwilę siedzimy w kuchni, nie dzieje się nic więcej niż niekomfortowe odczucia w ciele.

  • Etanol (alkohol)
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Piątkowa impreza w domu kolegi. Od kilku dni wszyscy czekają na te imprezę, ja jestem zrelaksowany, lecz również delikatnie spięty - to w końcu mój pierwszy raz z MDMA.

Nigdy nie myślałem, że spróbuję MDMA. Do teraz nie mam pojęcia, co, a raczej kto, wpłynął na zmianę mojego zdania. Do samego końca wahałem się w swoim wyborze. Z drugiej strony, nie miałem nic do stracenia. Ludzie którzy byli zaproszeni, są mi bardzo dobrze znani - idealne otoczenie.

  • Metoksetamina

Wieczór/noc w domu, ojciec twardo spał, matka w osobnym pomieszczeniu przed komputerem

Prolog

  • Bad trip
  • LSD
  • Marihuana

Miejscówka na dworze u ziomka, cały dzień dla nas. Mamy 3 blottery, z czego najpierw mieliśmy wziąć po 1 na głowę, jednak ostatecznie poszło wszystko. Pełna wygoda i brak ludzi. Oczekiwaliśmy po prostu mocnych doświadczeń.

Siedzę z ziomkiem we dwóch i mamy wziąć po kartonie ok. 250-270ug. Po 30 minutach od zapodania postanawiamy dorzucić jeszcze jednego na pół więc jest już niecałe 400ug. Nasze doświadczenie z kwasem kończy się na 200ug więc jest to całkiem odważny pomysł. Pierwsze 2h lecą gładko, wejście agresywne ale do zniesienia. I teraz zaczyna się tytułowa akcja: oboje skwaszeni zaczynamy mówić do siebie dziwne rzeczy.

randomness