Parlamentarzyści pracują nad trzema ustawami konopnymi. Ile suszu na własny użytek?

Parlamentarny Zespół ds. Legalizacji Marihuany ma zaproponować dekryminalizację posiadania 5 gramów suszu. Konopni aktywiści przyklaskują, choć woleliby ten limit zwiększyć. Wolne Konopie będą zbierać podpisy pod projektem ustawy, który przewiduje kilkukrotne zwiększenie limitu zaproponowanego przez posłanki.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Krytyka Polityczna
Mateusz Kowalik

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy serdecznie!

Odsłony

202

Parlamentarny Zespół ds. Legalizacji Marihuany ma zaproponować dekryminalizację posiadania 5 gramów suszu. Konopni aktywiści przyklaskują, choć woleliby ten limit zwiększyć. Wolne Konopie będą zbierać podpisy pod projektem ustawy, który przewiduje kilkukrotne zwiększenie limitu zaproponowanego przez posłanki.

Kolejnym etapem prac Parlamentarnego Zespołu ds. Legalizacji Marihuany były konsultacje społeczne, które trwały między 18 stycznia a 12 lutego. Na początku marca zespół spotkał się na posiedzeniu, podczas którego podsumowano opinie napływające od podmiotów zaproszonych do konsultacji. A te dotyczyły wszystkich trzech projektów, nad którymi pracuje zespół. Dotyczą one: rekreacyjnego użytkowania marihuany, produkcji marihuany medycznej oraz liberalizacji przepisów dotyczących upraw konopi w celach przemysłowych.

Najwięcej opinii napłynęło na temat projektu uregulowań marihuany do użytku rekreacyjnego. – Największym zaskoczeniem była opinia przesłana przez Ministerstwo Zdrowia, które obawia się, że dekryminalizacja spowoduje zwiększenie dostępności narkotyku, zwłaszcza wśród młodych ludzi. A przecież nasz projekt dotyczy osób dorosłych – tłumaczy Beata Maciejewska, posłanka Lewicy, przewodnicząca parlamentarnego zespołu. – Ministerstwo argumentowało także, że zwiększy się podaż marihuany na czarnym rynku. A przecież skutek powinien być wręcz odwrotny, bo po to proponujemy posiadanie niewielkich ilości na własny użytek, żeby ludzie nie musieli zaopatrywać się na czarnym rynku – komentuje posłanka. W jej opinii Ministerstwo Zdrowia kieruje się uprzedzeniami. – Brakuje im też woli, żeby zrozumieć, że żyjemy w XXI wieku i już najwyższa pora, żeby prawodawstwo dostosować do społecznej rzeczywistości.

Członkowie zespołu zapowiadają, że projekty ich autorstwa trafią do marszałkini sejmu 20 kwietnia, czyli w Światowy Dzień Marihuany. Na tym etapie Maciejewska wyjaśnia, że projekt ustawy o marihuanie do użytku rekreacyjnego zakłada dekryminalizację (czyli zmianę polegającą na tym, że czyn przestaje być karalny) posiadania niewielkich ilości, które zostały określone na 5 gramów suszu oraz cztery krzaki rosnące. Przy czym w toku konsultacji społecznych uszczegółowiono, że limit czterech roślin będzie przyznany na gospodarstwo domowe, a nie, jak wcześniej proponowano, na jedną osobę.

Dodatkowo projekt ustawy wprowadza zapisy regulujące sytuację, w której osoba ma przy sobie 5–10 gramów marihuany. – Chcemy uniknąć scenariusza, w którym ktoś, kto ledwie przekroczy 5 gramów, wpada od razu w konsekwencje karne posiadania dużych ilości narkotyku. Dlatego ilości 5–10 gramów będą podlegać karze grzywny. Natomiast jeśli w toku śledztwa okaże się, że to susz przeznaczony na własne potrzeby, to sprawę będzie można umorzyć – wyjaśnia Maciejewska.

Przedstawiciele Wolnych Konopi, którzy od lat lobbują za legalizacją marihuany, uważają, że 5 gramów to za mało. – Polityka kryminalna powinna skupić się na realnych zagrożeniach, a nie nabijaniu statystyk poprzez karanie ludzi z niewielką ilością marihuany, jaką jest ciągle nieco ponad 5 gramów – tłumaczy Andrzej Dołecki, prezes stowarzyszenia. Wolne Konopie współpracują z zespołem parlamentarnym i popierają jego działania, ale same stoją na stanowisku, że ilość na własny użytek dopuszczona przez polskie prawo powinna wynosić 30 gramów.

Swój postulat przekuli w obywatelski projekt ustawy, którą chcą złożyć w sejmie. Żeby to się stało, potrzebują poparcia 100 tysięcy obywateli. Aktywiści zapowiadają, że podpisy pod projektem będzie można składać w miejscach w całej Polsce od maja lub czerwca. Ale swobodne posiadanie 30 gramów suszu to nie wszystko, co proponują Wolne Konopie. W projekcie czytamy, że przestępstwem nie będzie też posiadanie czterech roślin oraz 200 gramów marihuany w miejscu zamieszkania. – Może się zdarzyć, że osoba hodująca cztery krzaki będzie miała plon rzędu stu kilkudziesięciu gramów. Dlatego proponujemy umowną granicę, która zapewni ochronę dorosłym osobom, które marihuaną uprawiają na własny użytek – tłumaczy Dołecki.

Beata Maciejewska tłumaczy z kolei, że propozycja dekryminalizacji posiadania 200 gramów marihuany to zbyt daleko idąca zmiana. – To jest ilość, przy której potrzebna byłaby legalizacja. A takie ilości mogą sugerować, że nie posiada się ich wyłącznie na własny użytek – tłumaczy posłanka.

Przypomnijmy, że legalizacja posiadania niewielkich ilości suszu była jednym z pierwotnych założeń członków parlamentarnego zespołu, który legalizację marihuany ma w swojej nazwie. W toku prac uznano jednak, że może mieć ona niewielkie szanse powodzenia. – Na tym etapie różne środowiska prędzej zaakceptują zniesienie stosowania kar niż pełną legalizację. To zwiększa szanse na powodzenie projektu. Mamy konserwatywny parlament i zdajemy sobie sprawę, że przegłosowanie ustawy w jakimkolwiek kształcie będzie trudne, ale mimo to trzeba próbować – wyjaśniała w lutym Krytyce Politycznej Urszula Zielińska, posłanka partii Zieloni i sekretarzyni zespołu.

Przewodnicząca zespołu uważa, że jeśli projekt nie przejdzie, to tylko z przyczyn politycznych. – Rozmawiam z posłami i posłankami różnych opcji, w tym z prawicy, i wiele z nich zgadza się z naszymi argumentami. Przedstawiamy kompleksowy pakiet rozwiązań, przemyślany, racjonalny. Pracujemy nad nimi, żeby je promować i posuwać naprzód dyskusję o marihuanie i konopiach. Trudno będzie zagłosować przeciw, bo merytorycznie projekty się bronią. Natomiast wiadomo: polityka to często nie jest miejsce na racjonalne decyzje, tu większe znaczenie ma gra polityczna.

Zespół parlamentarny pracuje również nad projektem, który zakłada ułatwienia w produkcji marihuany do celów medycznych w Polsce oraz popularyzację jej stosowania. Obecnie medyczna marihuana jest sprowadzana z zagranicy, głównie z Kanady, przez co dawka jednego grama kosztuje nawet 80 złotych. Środek ten nie jest refundowany, przez co chorzy o niskich przychodach mają do niego bardzo ograniczony dostęp. Dlatego posłowie chcą umożliwić uprawę konopi do celów medycznych w Polsce. – Ustawodawca zezwolił na korzystanie, ale nie wykazał żadnej dalszej inicjatywy. Poza umożliwieniem krajowej produkcji chcemy też, żeby wiedza o zdrowotnych właściwościach marihuany była integralną częścią studiów medycznych – tłumaczy Maciejewska.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Morfina
  • Pierwszy raz

Podekscytowanie, lekka nuta strachu jak to bywa przy świeżej substancji.

Całość tripa spędzam w łóżku - moja ulubiona forma przyjmowania opiatów.

 

Calkiem niedawno w moje ręce wpadła tabletka MST100 od Mundipharma wraz z pregabaliną oraz Dormicum. Po zawodzie jakiego doznałem po zażyciu Midazolamu, dzień oizniej zdecydowalem się na strzał z majki. Mam wyżej średnią tolerancję ze względu na spore ilości oksykodonu zażywane dosyć często w ostatnich dniach - przerzuciłem się tylko i wyłącznie na strzykawki z powodów ekonomicznych. Mam również na bieżąco dojście do nowego sprzętu więc czemu nie?

 

22:40

  • Grzyby Psylocybinowe
  • Pierwszy raz

Własny dom, późne lato, godzina ~17:00, ciepło, ale nie gorąco. W głowie mętlik, plus ciekawość i lekki strach przed nieznanym.

Dawno to było, wyciągam wspomnienia z archiwum, więc mam nadzieję, że ząb czasu ich za bardzo nie nadgryzł. Właśnie teraz, w sierpniu, przypada czwarta rocznica naszej znajomości. Powiedzieć, że jest niezwykle owocna, to jak nic nie powiedzieć, ale o tym możecie się przekonać sprawdzając moje poprzednie TR. 

 

  • 3-MMC
  • Mefedron
  • Tripraport

Późny niedzielny wieczór, sam w domu. Czuję spokój ducha, ale też zmęczenie, po powrocie od dziewczyny. Wziąłem u niej 150mg Pregabaliny, także mnie zmuliło (albo doszło do mnie zmęczenie po niezbyt dobrze przespanej nocy) i prawie u niej zasnąłem, ale już mi trochę lepiej po tym jak się przewietrzyłem wracając. Wczoraj i przedwczoraj również wziąłem kolegę mateusza, poniżej napiszę ile dokładnie co i jak, bo może kogoś ciekawić, a drugich już niezbyt. Kontynuując - dobry dzień, myślałem że będę miał zjazd lub że się nie obudzę zbyt wcześnie i jak zawsze kolega mnie zdziwił, bo było wszystko dobrze, spokój i radość ducha (już na trzeźwo oczywiście). Jedyne co mnie irytuje w cholerę to dekoncentracja, za nic w świecie nie mogę się skupić, jutro pewnie będę miał to ponownie, ale chce to ograniczyć najbardziej jak się da, dlatego biorę pare suplementów, ale to opisze kiedy co i jak już w tripraporcie poniżej. Dzisiaj biorę to tylko, aby napisać swój pierwszy raport, bo bardzo mnie to "kręci", wiem kiedy dać upust i jak już czuję, że coś jest nie tak, to przestaje. Przy zjazdach następnego dnia nie kusi mnie aby zapodać znowu, ale właśnie przeciwnie - wiem, że to koniec i muszę przestać na dłuższy czas. Więc na najbliższy czas nie będę spotykał się z tym kolegą. Piątek - zapodałem wtedy doustnie jakieś 300mg-350mg, nie pamiętam dokładnie, ale wydaje mi się że było to 350mg. Trochę wtedy mi się problemów nazbierało i pomyślałem "czemu nie i tak nie mam co zrobić w aktualnej sytuacji, a dawno nic nie brałem". Następnie zrobiłem parę ważniejszych rzeczy, które wydaje mi się że trochę pomogły mi na dłuższą metę z tymi wspomnianymi problemami, których wole nie zdradzać. Sobota - ok. godziny 23 zapodałem donosowo 60mg, było wszystko czuć dobrze, nie było to tak mocne i inwazyjne jak za każdym razem (chodzi mi tu o euforie i uczucia miłości, empatii itp. ; nie lubię tego odczuwać w taki sposób, na ogół jestem osobą miłą i bardzo współczującą, co nie oznacza, że jak ktoś mi zrobi krzywdę to ja mu nadstawię drugi policzek, co to to nie ;)) wracając, czułem dobry speed, czyli to co tak uwielbiam i dość dobre, ale nie inwazyjne uczucia empatii itp. jak to jest w wyższych dawkach. Z tego co zauważyłem to przy mefedronie i jego izomerach przy niższych dawkach głównie wzrasta "uczucie szybkości", a już przy wyższych głównie euforia i empatia. Następnie 2-3h po tym jak mi zaczęło schodzić, zapodałem doustnie 240mg, poczułem wydłużenie efektu zejścia i może lekko większe pobudzenie, i tyle. Zasmuciło mnie to, ale cóż czasami tak bywa. WAGA - 80kg (wzrostu nie podaje, bo jeszcze ktos mnie namierzy, ale mega niski ani ulany nie jestem)

*Od razu chciałbym powiedzieć, że jestem na cyklu testosteronowym enanthate, 300mg/E7D, więc może to dawać lekkie różnice. Nie, nie jestem trans, przygotowywuje się do zawodów sportowych i zgadzam się, próbowanie mefedronu raz czy dwa w porównaniu do cyklu w tym wieku to całkowita głupota, i nikomu nie polecam tego robić, ale oczywiście robicie wszystko na własną kartę. No i przecież ten mój wiek to może być fikcja haha. Miłego czytania.*

22:40 - T-50m -  wziąłem ok. 1g Witaminy C.

 

*ODTĄD PISAŁEM JUŻ PO WZIĘCIU!*