Kanabinoidy i ich rola w regulacji czucia bólu

Kanabinoidy są grupą związków chemicznych wyekstrachowana z rośliny Cannabis sativa L. Najbardziej aktywni chemicznie przedstawiciele tej grupy to kanabiol, kanabidiol i tetrahydrokanabinol (jego syntetyczna forma - dronabinol). Ich działanie farmakologiczne opiera się na analgezie (działanie przeciwbólowe), są to nienarkotyczne substancje halucynogenne i psychotropowe.

Tagi

Odsłony

5502

Kanabinoidy są grupą związków chemicznych wyekstrachowana z rośliny Cannabis sativa L. Najbardziej aktywni chemicznie przedstawiciele tej grupy to kanabiol, kanabidiol i tetrahydrokanabinol (jego syntetyczna forma - dronabinol). Ich działanie farmakologiczne opiera się na analgezie (działanie przeciwbólowe), są to nienarkotyczne substancje halucynogenne i psychotropowe.

W ludzkiej korze mózgu występują kanabinoidowe receptory typu CB1, których aktywacja powoduje hamowanie uwalniania neurotransmiterów w OUN. Poza tym endogenni agoniści, jak anadramina lub 2-arachidonyloglicerol mogą poprzez receptory CB1 modulować poziom wydzielania acetylocholiny. Zmiany parametrów bodźca bólowego korelują dodatnio z inhibicyjnym efektem WIN 55212-2 - egzogennego agonisty kanabinoidowego. Receptory CB1 występują również w neuronach rogów tylnych rdzenia kręgowego. Ich anty-nocyceptywną (powodującą hamowanie bólu) funkcją badanego w oparciu o efekt działania selektywnego agonisty CB1 - ACEA arachidonylo-2-chloroetyloamidu. Jego działanie polegało na redukcji odpowiedzi neuronów rogów tylnych rdzenia kręgowego na bodziec wywołujący ból ostry. Wyindukowanie peryferyjnego zapalenia (kończyny dolne szczurów) powodowało utratę inhibicyjnego działania CB1, co sugerowałoby funkcjonalne obniżenie regulacji CB1 w tych warunkach.

Ostrą oraz toniczną nocycepcję badano również po zniszczeniu neurotoksycznym zstępujących dróg noradrenergicznych, przy zwykłym poziomie serotoniny i dopaminy oraz braku zmian poziomu mózgowych neurotransmitterów. Antynocycepcja po podaniu WIN 55212-2 była przedłużona u szczurów ze zniszczonymi drogami noradrenergicznymi. Poza tym udało się wykazać, iż tłumiący efekt kanabinoiclów na ekspresję białka Fos (markera aktywności nerwowej) wywołana formaliną w rogach tylnych rdzenia kręgowego jest przedłużony postępującym niszczeniem zstępujących dróg noradrenergicznych. Zgodne jest to z hipotezą, w myśl której kanabinoidy powodują antynocycepcję, po części modulując zstępujące układy noradrenergiczne oraz wspierając zróżnicowanie udziału projekcjo noradrenergicznych do rdzenia kręgowego.

Komórki mikrogleju - makro fagi mózgowe - posiadają poza CB1 jeszcze dwa inne receptoiy kanabinoidowe CB2 oraz abn_CBD ("nieprawidłowo" wrażliwe na kanabidiol), odpowiedzialne za regulację migracji tychże komórek. Działanie pobudzające migracją komórek mikrogleju dwu ostatnich receptorów polega na uaktywnieniu inhibicyjnego białka G jako informatora II - rzędu. Z kolei synergistyczne interakcje układów opioidowego i kanabinoidowego udowodnione zostały przy badaniu efektu przeciw kaszlowego wysoce specyficznego agonisty receptorów CB1 - WIN 55212-2. Jego działanie połączone jest z aktywacją receptorów CBi i u2-opioidowych (naloxonazynoniezależnych). Reasumując, kanabinoidy są substancjami o działaniu analgetycznym oraz antynocyceptycznym, działającymi modulująco na drogi projekcyjne zstępujące rdzenia kręgowego oraz w mózgowiu przez receptory CB1, a ich współdziałanie z niektórymi elementami układu opioidowego wykazuje efekty synergistyczne.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

Sam w domu, ciekawość głównie odczucia muzyki po nieudanym eksperymencie z mieszanką BXM. Lekkie podniecenie nadchodzącą psychodelą.

Listopadowy depresyjny wieczór. Ojciec wyszedł do pracy, a ja sam w domu po dosyć długim namyśle postanawiam wybrać się do apteki po Acodin, chyba wiadomo w jakim celu.
Początkowo miałem w siebie wrzucić 20 tabletek, jednak doszedłem do wniosku że lepiej bedzie jak opróżnię całe opakowanie, i tak zrobiłem.

 

Godziny dokładnie nie podam, ponieważ dalszy rozwój wydarzeń najzwyklej nie pozwala mi przypomnieć sobie jaka tego dnia była godzina, ale na pewno było po 19:00.

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Od tygodnia planowałem tego tripa, choć w dniu kiedy miałem wziąć grzyby nie byłem przekonany czy serio chcę to zrobić. Akcja rozgrywa się w pokoju oświetlanym ciepłym, żółtym światłem, na linii mam mojego bardzo dobrego znajomego, a w tle muzykę klasyczną. Nie miałem żadnych oczekiwań, chciałem się zaskoczyć i to się udało.

T-00:00

23:49 - jem pierwszą dawkę grzyba, około 1g, pomimo wcześniejszego zawahania czy to dobry pomysł jestem pewny siebie i gotowy na wszystko

T+00:20

zaczynają się pojawiać pierwsze objawy, jest mi cieplej, pocę się i zaczynam być rozkojarzony, ale to nic wielkiego

T+00:30

  • DOC
  • Etanol (alkohol)
  • Tripraport

Zimowy dzień, który dość szybko zamienił się w wieczór, a potem noc i w końcu ranek. Początek w lesie, później w mieszkaniu kumpla, parku i ostatecznie w knajpie. Kondycja i ogólny nastrój - tego konkretnego dnia w miarę nieźle, choć w szerszej perspektywie bez szału. W podróży towarzyszyli mi: P i S, z którymi tripowałem już kilka razy, oraz H i J, z którymi odbyłem jednego delikatnego tripa dwa miesiące wcześniej.

Wstęp: Trip był testem nowej substancji, dlatego też zaczynałem ostrożnie. W czasie zbierania informacji o DOCu, natknąłem się na informację, że 3mg to zalecana dawka. Wywnioskowałem, że 2mg też powinno dać jakieś efekty, zapewniając jednocześnie komfort, który dobrze mieć kiedy bierze się coś po raz pierwszy. Zwłaszcza zimą w lesie. Z nielicznych opisów wynikało, że DOC jest dosyć podobny do LSD. Moje oczekiwania były zatem wysokie. Opis jak zwykle po długim czasie (3 lata).

  • Powój hawajski


substancja: ipomea violacea w liczbie 7 nasion.

doświadczenie: lsa, mj, dxm

set&setting: idealnie, jesteśmy na wakacjach nad jeziorem, łono natury, ciepło, pełen pozytyw.





Postanowiłyśmy jeść powój; ja i dwie moje koleżanki. Jako że był to 'pierwszy raz' dla nich obu, zjadły po 5. Jak zwykle strasznie drażnił mnie smak nasion, w moim odczuciu są obrzydliwe, więc wrzuciłam je do gorącej chińskiej zupki, przez co prawie nie czułam smaku.