Oddziaływanie kannabinoidów na mózg po raz pierwszy zobrazowane na poziomie atomowym

Międzynarodowej grupie naukowców udało się po raz pierwszy uzyskać trójwymiarowy wgląd w funkcjonowanie receptorów kannabinoidowych.

8 listopada wyborcy w dziewięciu stanach pójdą do urn, aby zdecydować o ewentualnej legalizacji marihuany w celach rekreacyjnych lub leczniczych. Romans naszego kraju z ziołem nietrudno zrozumieć — wyraźnie wykazano, że marihuana posiada wiele zastosowań medycznych, będąc zarazem znakomitą pomocą w miłym spędzeniu popołudnia. W gruncie rzeczy ciało człowieka wydaje się zaprojektowane tak, by mógł z niej korzystać.

Ludzie, podobnie jak wszystkie pozostałe kręgowce, posiadają w mózgu sieć receptorów wyspecjalizowanych do przetwarzania klasy związków chemicznych znanych jako kannabinoidy. Na sieć tą, znaną pod nazwą systemu endokannabinoidowego, w dużej mierze składają się z dwa rodzaje występujących w mózgu receptorów: CB1 i CB2. Pierwszy i powszechniejszy z nich jest odpowiedzialny za psychoaktywne efekty kannabinoidów, to właśnie za jego sprawą czujesz się upalony. Drugi odpowiada za znacznie bardziej ograniczony zakres funkcji, współpracując w szczególności z komórkami immunologicznymi organizmu w wytwarzaniu reakcji przeciwzapalnej.

Mimo licznych badań nad systemem endokannabinoidowym opublikowanych przez lata (a szacowanych na łączną liczbę 20.000 publikacji), dopiero w ubiegłym tygodniu naukowcom udało się stworzyć obraz 3D receptora CB1, która zapewni wgląd w sposób, w jaki marihuana faktycznie oddziałuje na mózg oraz w to, jak i dlaczego niektóre związki pokrewne THC mogą być dla nas szkodliwe.

Jak opisano to w Cell, chcąc utworzyć obraz 3D receptora CB1 badacze wyprodukowali krystaliczną wersję receptora kannabinoidowego w celu uzyskania wystarczającej ilości danych o jego strukturze, by możliwe było wytworzenie na ich podstawie wysokiej rozdzielczości obrazu 3D. Gdy zespołowi udało się receptor CB1 skrystalizować, okazało się, że miał on rozległą "sieć kieszonkowych wiązań", która determinuje to, jak różne związki wiążą się z receptorem i aktywują jego działanie.

Zespół przyglądał się w szczególności AM6538, substancji chemicznej, która szczególnie dobrze wiąże się z receptorem CB1 i uważana jest za potencjalnie użyteczną w leczeniu uzależnień.

Skrystalizowany receptor CB1 z antagonistą AM6538. (Cell)

Dzięki tak wysokiej rozdzielczości obrazu receptora CB1 zespół jest w stanie uzyskać wgląd w to, w jaki sposób różni agonisty receptora z nim współdziałają i dlaczego związki podobne do THC mogą mieć szkodliwe skutki, pomimo zasadniczo terapeutycznych właściwości samego THC.

Jak odnotował zespół w swojej pracy badawczej, wiele agonistów CB1 było badanych pod kątem użyteczności w leczeniu dolegliwości takich jak zaburzenia metaboliczne związane z otyłością, choroby psychiczne i uzależnienie od nikotyny. Jednakże stosowanie tych agonistów do celów leczniczych pozostaje ograniczone z powodu obawy przed wystąpieniem poważnych skutków ubocznych takich jak depresja i lęk.

Dzięki lepszemu zrozumieniu sposobów, w jaki te agonisty wchodzą w interakcje z receptorami CB1, zespół ma nadzieję umożliwić opracowanie nowych metod leczenia, którym nie będą towarzyszyć niepożądane skutki uboczne. Może to również ułatwić akceptację marihuany jako leku, pozwalając lepsze dopasowywanie do indywidualnych potrzeb ulubionego kwiatu Ameryki.

Wg Zhi-Jie Liu, zastępcy dyrektora w Instytucie Shanghai iHuman Tech

W miarę, jak marihuana staje się coraz bardziej powszechna w społeczeństwie, coraz ważniejsze ważne jest, byśmy jak najlepiej rozumieli jak oddziałuje ona na organizmie człowieka.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MIPT
  • Przeżycie mistyczne

Rezerwat Przyrody Meteoryt Morasko, marcowy dzień, obniżenie nastroju (depresja?) po koszu od ważnej dla mnie osoby, nadzieja poprawy nastroju

Wszystko to działo się 6 lat temu. Historia z kategorii osobistych. Zanim opowiem o samym doświadczeniu, opiszę okres życia, w którym się wtedy znajdowałem, i moje nastawienie. Około miesiąca wcześniej (w walentynki) postanowiłem wyznać swoje uczucia osobie, która była moją najlepszą przyjaciółką (na potrzeby raportu nazwijmy ją Ola). Właściwie, dla mnie od niedawna była kimś więcej niż tylko przyjaciółką. Znalazłem w sobie odwagę na wyznanie i … okazało się, że Ola nie odwzajemnia moich uczuć. :( Wpadłem w rozpacz.

  • Bad trip
  • GBL (gamma-Butyrolakton)
  • Metoksetamina

Własny pokój, pozytywne nastawienie, chęć doświadczenia czegoś b. mocnego i głębokiego, następnego dnia pierwsza od dłuższego czasu możliwość nicnierobienia. Łóżko, na głowie słuchawki, playlista z dobrą muzyką (Shpongle, ambient, muza do medytacji)

Metoksetamina to pierwszy specyfik jakiego w życiu spróbowałem poza kilkoma pojedynczymi episodami z dropsami ,paleniem "smartshopowym" i "właściwym". Pierwsza aplikacja nastąpiła mniej więcej rok temu.
Po MXE zacząłem eksperymentować z innymi substancjami (4-HO-MET, 4-ACO-DMT, 2DPMP, DXM, GBL, JWH-201) i o dziwo po każdej próbie wracałem do MXE jako czegoś znacznie głębszego i mocniejszego.

  • Bromo-DragonFLY
  • Marihuana
  • Tripraport

dom + muzyka


Tytułem wstępu - kolejne "najprawdziwsze LSD", które okazało się być bromoważką. Nie wiem już co o tym myśleć - wiele osób na forum zarzekało się, że Śiwa to LSD. Możliwe, że ktoś faktycznie miał LSD na tym kartoniku, ale to co ja miałem na pewno nim nie było.

Dodam, że jeżeli Śiwa jest uznawana przez niektórych za mocny karton, to niestety jej moc jest znikoma w porównaniu z kwasem.

Krótko czas działania:
T+20 min – nienaturalne polepszenie humoru, gadatliwość
T+1 h – mrowienie ciała, dreszcze

  • LSD-25
  • Tripraport

Otoczenie stanowi stuletnia drewniana chata obok lasu w niewielkiej wsi. Drewno, dziury po kornikach i wspinające się po ścianach pająki. Za oknem noc z pełnią księżyca. Nastawienie na brak działanie substancji i zwyczajną spokojną noc...

Około 23 po przeżuciu kartoników, ułożyliśmy się do łóżek i czekaliśmy, aż zacznie się seans, lub okaże że substancja wywietrzała. Rozpoczęło się od delikatnych skurczy mięśni. Były to jakby spięcia, które zacząłem interpretować z tym że może mi być zimno, z tą różnicą że nie czułem w ogóle chłodu. Czułem tylko, jak niektóre mięśnie mojego ciała spinają się, a serce zaczyna bić szybciej. Wkrótce pojawiły się pierwsze symptomy, które sugerowały że substancji było dość daleko od wywietrzenia…