CBD równoważy psychozę wywoływaną przez THC?

Naukowcy z kanadyjskiego Western University przeprowadzili bardzo ciekawe badania. Ujawniają one jeden z mechanizmów molekularnych, dzięki którym CBD blokuje negatywne efekty wywoływane przez THC.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

whatnext.pl
Michał Andruszkiewicz

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

753

Naukowcy z kanadyjskiego Western University przeprowadzili bardzo ciekawe badania. Ujawniają one jeden z mechanizmów molekularnych, dzięki którym CBD blokuje negatywne efekty wywoływane przez THC.

Badacze przyjrzeli się specyficznej ścieżce sygnałowej w hipokampie. Regulowana jest ona przez cząsteczkę zwaną ERK. Rozregulowanie tego szlaku już wcześniej związano z zachowaniami lękowymi występującymi przy schizofrenii.

Naukowcy najpierw sprawdzili wpływ THC na ten szlak u myszy. Stwierdzili oni, że substancja wyraźnie stymuluje ERK i wywołuje zachowania podobne do lęku. Jednakże, gdy do THC dodano CBD do ERK było na standardowym poziomie a myszy zachowywały się jak grupa kontrolna.

Badanie ewidentnie pokazuje, że równowaga pomiędzy CBD i THC jest niezbędna do ograniczenia negatywnych skutków tej drugiej substancji. Jeśli lecznicza marihuana miała by być dłużej podawana to jest to bardzo ważne do zachowania – nikt nie chce wywoływać chorób psychicznych u pacjentów.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET
  • Dekstrometorfan
  • Olanzapina
  • Tripraport

Kuchnia, z tyłu lodówka, za oknem pizgawica i szare niebo. W głowie mały burdel, co od dawna jest standardem

...czyli o tym: jak miałem pójść po fajki, ale pokój mi zabronił (a właściwie krzesło).

Zazwyczaj mam w dupie takie tekściki w podpisach, jednak tym razem napiszę otwarcie: ten trip report nie ma na celu gloryfikacji podawania dożylnego tryptamin czy innego ołowiu; pilleater de pigułożerca w żadnym razie nie ma zamiaru namawiać tym wpisem kogokolwiek do podawania dożylnego czegokolwiek.

  • LSD-25
  • Tripraport

SET Stan psychiczny - ok, brak zmartwień Oczekiwania - 1. przetestować microdosing, 2. przeżyć psychodeliczne doświadczenie nad morzem. Podszedłem do sprawy niestety trochę bezrefleksyjnie i nie miałem żadnych oczekiwań psychicznych, chociaż i tak w tym raporcie nie skupiam się zbytnio na mojej psychice, więc nie ma to większego znaczenia SETTING Znani mi ludzie, tolerujący stosowanie psychodelików (jednak tym razem trzeźwi), chill na plaży nad morzem, wakacje, ciepło, słonecznie

Jakoś tak wyszło, że w mojej lodówce leżał sobie jeden, hipotetyczny, starannie zawinięty, kartonik [znany europejski vendor na G (albo P), 155 ug], czekając na odpowiedni na jego spożycie dzień. I jakoś tak wyszło, że podzieliłem go w bardzo nierównych proporcjach. Opiszę 2 hipotetyczne spotkania z LSD, jedno w tak zwanym "microdosingu" (chociaż chyba przegiąłęm trochę z dawką...), a drugie w normalnej, optymalnej dawce.

Spotkanie nr 1

  • 2mmc
  • Kratom
  • Pierwszy raz

Spore oczekiwania na opiatowy haj.

Dzień zapowiadał się bardzo ładnie. Skompane w słońcu jesienne liście dodawały ochoty na narkotyczny haj. 

 

Wyruszyłem po swojego kompana, drugiego 32letniego dziada, który tak jak ja lubował się w alchemii. 

Jako, że dawno się nie widzieliśmy, mieliśmy uczcić spotkanie jakimś ciekawszym mixem. Każdy miał przygotować coś od serca. 

U mnie padło na 2mmc (taki słabszy mefedron) które zakupiłem na holenderskiej stronie z RC (substancje nie legalne ale też nie zakazane,  taki czyściec dla narkotyków) oraz co najbardziej mnie interesowało KRATOM.