DILERKA W PRAXI

Głos z dołu, dołączajcie swoje. Także do forum pod radiostacja.pl.

Tagi

Źródło

[h]

Odsłony

7485

22:30 03-01-27
właśnie jakiś pan w NowejLepszej radiostacji prowadzi rozmowę ze słuchaczami o dragach w szkołach. uparcie forsuje opinię, że przed szkołami stoją dilerzy i nagabują biednych 12-latków, a ci, bezwolne dzieci, kupują od czasu do czasu, dla świętego spokoju.

pokusił się nawet o taką wizję: dzieci sporządzają sobie dil-paki z mąką żeby móc pokazać dilom "popatrz ja jeszcze mam, nie potrzebuję więcej". kochane dzieciaki, są w stanie przechytrzyć dilerów, których nikt nigdzie nie chce i których trzeba odpędzać od szkół policyjnymi pałami.

ja tam do dziennikarzy nic nie mam, choćby dlatego, że 3/4 moich znajomych to z rzadka praktykujący, a głównie potencjalni dziennikarze, w sensie edukują się w tę stronę, bo polski rynek pracy potrzebuje tysięcy dziennikarzy ;) . sorki- złośliwa dygresja. w każdym razie niektórzy dzwoniący rozmówcy, ewidentnie teoretycy, są zgodni że pożyteczne i wychowawcze byłoby donieść policji, że kolega handluje, \'wystarczy napisać krótką notkę do dyrektora\' i po problemie.

mniejsza o harcerski kodeks, mimo że radiostacja wyrosła z rozgłośni harcerskiej. czy ten cioł nie przewidział, że jeśli zadenuncjuje jakiegokolwiek ucznia, niemal na pewno dyrektor, mający podobnie jak prezenter, nieaktualną i znikomą wiedzę o dragach, po prostu wywali ucznia ze szkoły z wilczym biletem? i to bez względu na to, czy uczeń rzeczywiście miał, kupował, sprzedawał, częstował.. i bez względu na to, czym ten uczeń częstował kolegę.

a czy wywałka ze szkoły niesie dla ucznia większą szkodę niż wypalenie skręta czy wzięcie ekstazki, to pan radiowiec powinien sobie rozważyć. powinien też zweryfikować informacje o 12-latkach z mąką i natrętnych dilach, jako o zjawisku masowym. no, chyba że faktycznie to reguła, wtedy sam obejrzę i uwierzę ;). panie dziennikarzu!!! diler byłby idiotą, gdyby proponował kupno dragów ludziom, których nie zna, i nie jest pewien, że sami chcą użyć. odsetek idiotów wśród dilerów na pewno nie jest zerowy, podobnie jak wśród żołnierzy, księży, wędkarzy itp, ale diler-idiota natychmiast przestaje być dilerem, podobnie, jak idiota-saper.

i w ogóle, kiedy wreszcie ludzie przestaną nadużywać słowa \'diler\'? czy ktokolwiek zna definicję? czy dilerem jest fryzjer, który fryzuje 7 godzin dziennie a diluje przez godzinę? a co z fryzjerstwem? o ile wiem, ze 4 razy w życiu kupowałem coś od dilera, tzn kogoś, do kogo znajomi kierowali mnie "bo on zawsze wszystko ma". i faktycznie, albo pan dil zawsze miał co chciałem, i informował np że "jutro 3 rodzaje nowych piguł", albo był małomówny (bo nie napigulony :) i stronił od światła, i specjalnie przyjechał swoim rączym bolidem na huczną i tłumną imprezę n-lecia radiostacji, by dostarczyć jej uczestnikom proszki do bólu głowy. w pozostałych przypadkach, a było ich pewnie tyle samo, jady "załatwiałem" przez znajomych, a nie kupowałem. czyli, siłą rzeczy, kupowałem od nich po tym, jak kupili od dila. jaki procent czytających ten txt uważa że ci znajomi stali się/są/byli dilerami? dopiszcie w komentarzach.

wiadomo chyba, że być w roli takiego znajomego, jest sprawą cholernie kłopotliwą. ja np nie widzę nic złego w kupnie i zażyciu czegoś, pomijając aspekt ew. szkodliwości. ale jeśli jestem pewien nieszkodliwości np piguły pt motorola, nie odmówię kupna jej dla znajomego, który o to prosi. wiem, że wtedy wikłam się w handel. wiem, że ryzykuję własną dupą. jakbym kupił dla siebie, też bym ryzykował, ale co innego kupno, a co innego pośrednictwo z udziałem kasy. tylko że brudek mentalny towarzyszący przekazywaniu wspomnianej piguły w jedną, a kasy w druga stronę, jest niczym przy frajdzie oglądanie rozanielonego, uduchowionego, rozradowanego pyska w/w kumpla i to przez 5 godzin, jeśli przy tym gość ten wykonuje na parkiecie takie figury, o jakie sam by się nie posądził w najśmielszych żartach, to nie mam wątpliwości, że bilans uczynków dla świata i ludzi jest stokrotniena korzyść DOBRYCH! I ŻADNA USTAWA, ŻADEN SĘDZIA ANI SĘDZINA, ANI POLICJANT, ANI DZIENNIKARZYNA NIE PRZEKONA MNIE PODSTĘPEM ANI PIĘŚCIĄ (ale argumentami może mu się to udać) ŻE ROBIĘ ŹLE DLA NIEGO (KUMPLA) ALBO JEGO NAJBLIŻSZYCH. przy czym wziąłem tu już poprawkę na całą szkodliwość przykładowej piguły, jej złodziejsko wysoką cenę (na pewno powyżej uczciwych 8 złotych, zwykle 30), ew inne szkodliwości i ryzyka. bo jeśli czegoś ten kolo o ekstazie nie wie, sam zadbam o to, aby się dowiedział i nie zrobił kuku. i taki charakter ma na pewno spoooora część polskiego "zjawiska" pt narkotyki.


reszta, pewnie też spora, może wyglądać podobnie, ale jednocześnie różnić się znacząco: co np, jeżeli kupię od dilera pigułę za 30, a kumplowi powiem, że musi mi dopłacić 5pln "za fatygę"? wtedy sam się uznam za dilera. zapewne też wielu na moim miejscu przyzna, że 5pln za fatygę to nie za dużo, bo trzeba zadzwonić, umówić się itp... a tak zostanie 2pln na fajki...

oczywiście sytuacja gdy biorę coś od dilera za 30 pln a kumplowi mówię że dil ma po 35, jest jednoznaczna. tu wychodzi też sprawa \'podjadania towaru\' przez dila.

czy panowie dziennikarze już się domyślają, skąd i jak się biora dilerzy? jeżeli miesięcznie odłożę 5000pln \'na fajki\', to znaczy, że wszedłem w szeregi gości, od których się "załatwia". przecież szeregi znajomych, z którymi się chodzi na \'klabing\', dzieli dragami, błyskawicznie urosną. tylko że wtedy mniej już będę wiedział o tych, którym sprzedaję, o tych, do których jady trafiają, także o samych jadach, bo przecież nie da się "testować" 5 pigułek tygoniowo. tzn może się da, tylko wyniki testów nie będą nic warte. ale wtedy aż się prosi, by "testowanie" zrzucić na klientów. wierzycie w osławione \'darmowe próbki\'? albo w darmowe \'pierwsze działki\'? ja też nie wierzę, ale w bonusy dla "zaufanych klientów" już tak.

wróćmy do etapu "załatwiania". wielu ludzi, którzy kupują zioło, narzeka na niedoważone gramy. to proste, kupuję gram zioła, usczypne nieco do własnej fajki, przekażę dalej. dalej ktoś pewnie też uszczknie nieco i podniesie cenę do 35. pewnie połowa przypadków handlu i "załatwiania" tak wygląda. uszczknięty spid wyrównamy mąką, kokainę skrobią itd.

łatwo wtedy usprawiedliwić, że użytkownik robiony latami w ch..ja zastosuje względem kolegi z ławki harcerski system donosicielstwa, ale z drugiej strony, może będzie wolał kupować te realne pół grama niż nic w ogóle, prawda? a jeśli zastosuje, i kumpel zostanie wywalony ze szkoły, to czyż nasz donosiciel nie zbierze porządnego wpierdol od innych kolegów, którzy także kupowali? a czyż nie jest prawdą, że nawet po wywaleniu dilera, koledzy i tak będą znali numer jego komórki i umówią się z nim w kinie? nasz potencjalny 12-letni donosiciel pewnie ma więcej wyobraźni, niż spiker w radiostacji, toteż nie zastosuje się do jego druhowych rad. ma jej też więcej od kretynów, którzy ustalili prawo, bezużyteczne w selekcji i ściganiu producentów najbardziej zanieczyszczonych i szkodliwych dragów, ale które nieźle się sprawdza przy łapaniu do przepełnionych więzień nastoletnich palaczy. dzięki temu prawu narkotyki moga kosztować 10 razy więcej, niż są warte, i powstawać w podziemiu. dzięki temu prawu mafie mogą zarabiac więcej, niż z budżetu dostaje cała policja, a więc i podtrzymywać prawny stan rzeczy. BO PRAWO W TEJ KWESTII STANOWIĄ SKURWYSYNY I TĘPAKI, KTÓRYM ICH TĘPOTA NIE POZWALA ZMIENIĆ STANU RZECZY NA LEPSZE, A CHCIWOŚĆ KIERUJE TEN STAN RZECZY NA GORSZE.

\'jedna wielka chemia\'- tak nazywa prowadzący sprzedawane zioło. \'doprawiają te rosnące rośliny w tych plantacjach\'- on to chyba widział na własne oczy. a na koniec, po 2 czy 3 głosach o legalizacji, podał adres kanaby. kurcze, jak zna ten adres, to czemu nie robi pożytku z tej wszechnicy wiedzy o dragach??? czemu się nie dowie, czy i czym może być zioło \'wzbogacane\'? czemu nie wytłumaczy tego zaklęcia: "chemia"? albo czemu nie odłoży dyskusji na dzień, w którym ogarnie podstawową wiedzę o kulturze i praktyce używkowania w polsce?

co sądzicie o tym, żeby zapoczątkować piętnowanie postaci pulicznych, które swoją niekompetencja w temacie dragów lub chęcią pożerowania na "nośnym" temacie, sieją dezinfo? labuda dostaje ciągle w dupę za zamierzchłą akcję, a być może chciała dobrze, tylko nie miała czasu pogadać z formalnymi narkolami albo poczytać informacji z pierwszej ręki? a tacy bezmyślni dziennikarze każdego dnia na każdej częstotliwości i stronie powielają schematy, które w nich wsiąkły w latach siedemdziesiątych. przyznawał już hypek symboliczne złote strzały jako godła obciachu, ale to była akcja jednorazowa i już ucichła. a szkoda.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

jacenty (niezweryfikowany)

przypadkiem sluchalem troche tej audycji na radiostacji, przypakiem bo coraz wiecej tresci i tematow tam poruszanych to kompletna zenada... pozostaje tylko muzyka, choc i tej na sensownym poziomie (dla nas "uzywkowiczow " :D) jest tam coraz mniej...
moze to efekt zmiany targetu?
coraz czesciej rezygnuje z tej stacji, juz lepsze sa "zlote przeboje " :-), a papka ktora tam jest serwowana coraz bardziej przypomina tak dobrze nam znane "ble, ble, ble.... "

Mad MAX (niezweryfikowany)

radiostacja jak wiadomo przeszka pewien czas temu pod egide konsorcjum trzymajacego min. radio rmf, tak wiec wiadomo ze zaczac sie musiala medialna sciema lacznie z wojna przeciwko dragom jako przedluzenie prorzadowej linii programowej i zaskarbiania sobie kapitalu reklamodawcow. radze w tej chwili bojkotowac radiostacje albo dzwonic tam i obalac takie idiotyczne gadki. sam sie kiedys wkurwilem i zadzwonilem do innego radia, w ktorym prezenter wygadywal takie glupoty, ze az mi adrenalina podskoczyla i zbilem wszystkie mity pod ktore byl podlaczony ten idiota lacznie z zachecaniem do wlasnej hodowli mary jane.

scr (niezweryfikowany)

bardzo fajny tekst, podpisuję się pod nim!
złote strzały, czemu nie? warto pomyśleć!

mivan (niezweryfikowany)

siatka dilerska jakiej strukturke znam:
1) gloowni goscie na miasto, jak od nich nie kupujesz a jestes dilcem - mozesz miec klopot. Tutaj juz czesto zdazaja sie polgramy.
2) sredni szczebel - jesli gosc ma gramy z wagi to mur beton od niego wyjdaa juz okrojone (chyba ze dla znajomych).
3) plotki - czesto dostaja w komis, rzna na czym ziemia stoi.

winooki (niezweryfikowany)

wypasiony artykul wogole ;)
podpisuje sie pod wszystkim takze.

ale chcialem sie tez wlasnie spytac czy to bylo na radiostacji z radiostacji.pl ? bo mialem inny obraz o tym radiu.

i jeszcze jedno - czy radiostacji mozna sluchac przez internet bo na tej ich stronie nie moge dojsc za ciula, a slyszalem ze tam jest i drum%bass i soundystemiki wiec bylbym rad za porade.

wtk (niezweryfikowany)

wypasiony artykul wogole ;)
podpisuje sie pod wszystkim takze.

ale chcialem sie tez wlasnie spytac czy to bylo na radiostacji z radiostacji.pl ? bo mialem inny obraz o tym radiu.

i jeszcze jedno - czy radiostacji mozna sluchac przez internet bo na tej ich stronie nie moge dojsc za ciula, a slyszalem ze tam jest i drum%bass i soundystemiki wiec bylbym rad za porade.

konradino (niezweryfikowany)

radiostacja jak wiadomo przeszka pewien czas temu pod egide konsorcjum trzymajacego min. radio rmf, tak wiec wiadomo ze zaczac sie musiala medialna sciema lacznie z wojna przeciwko dragom jako przedluzenie prorzadowej linii programowej i zaskarbiania sobie kapitalu reklamodawcow. radze w tej chwili bojkotowac radiostacje albo dzwonic tam i obalac takie idiotyczne gadki. sam sie kiedys wkurwilem i zadzwonilem do innego radia, w ktorym prezenter wygadywal takie glupoty, ze az mi adrenalina podskoczyla i zbilem wszystkie mity pod ktore byl podlaczony ten idiota lacznie z zachecaniem do wlasnej hodowli mary jane.

Armageddon (niezweryfikowany)

radiostacja jak wiadomo przeszka pewien czas temu pod egide konsorcjum trzymajacego min. radio rmf, tak wiec wiadomo ze zaczac sie musiala medialna sciema lacznie z wojna przeciwko dragom jako przedluzenie prorzadowej linii programowej i zaskarbiania sobie kapitalu reklamodawcow. radze w tej chwili bojkotowac radiostacje albo dzwonic tam i obalac takie idiotyczne gadki. sam sie kiedys wkurwilem i zadzwonilem do innego radia, w ktorym prezenter wygadywal takie glupoty, ze az mi adrenalina podskoczyla i zbilem wszystkie mity pod ktore byl podlaczony ten idiota lacznie z zachecaniem do wlasnej hodowli mary jane.

MaD maX (niezweryfikowany)

radiostacja jak wiadomo przeszka pewien czas temu pod egide konsorcjum trzymajacego min. radio rmf, tak wiec wiadomo ze zaczac sie musiala medialna sciema lacznie z wojna przeciwko dragom jako przedluzenie prorzadowej linii programowej i zaskarbiania sobie kapitalu reklamodawcow. radze w tej chwili bojkotowac radiostacje albo dzwonic tam i obalac takie idiotyczne gadki. sam sie kiedys wkurwilem i zadzwonilem do innego radia, w ktorym prezenter wygadywal takie glupoty, ze az mi adrenalina podskoczyla i zbilem wszystkie mity pod ktore byl podlaczony ten idiota lacznie z zachecaniem do wlasnej hodowli mary jane.

nastookanna (niezweryfikowany)

E! A probowaliscie kiedys sie kochac po pilce?
Mowie wam! FULL WYPAS!!
A co do artykulu no to spoko, ale watpie czy taki dziennikarzyna wogole bedzie staral sie przyjac do wiadomosci w jak wielkim zaklamaniu zyje. Tak wiec sytuacja dragow na lepsze to sie razej w tym kraju nie zmieni. Trza by do Holandii sie przeprowadzic albo gdzies do Kamboży czy Wietnamu czy huj, tam gdzie tego w pizdu rosnie.

k-j (niezweryfikowany)

hehe na radiostacji juz zawiesili "nie cenzurowane forum". zawiesilo sie do czasu wyciecia postow o legalizacji :D

Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

wolny wieczór, nikogo w domu, chęć poznania "co siedzi w grzybach"

 

  • 2C-E
  • Marihuana
  • Miks
  • Powoje

wielka chęć na doświadczenie psychodeliczne, pozytywny nastrój, początek lata, upał i żar lejący się z nieba, namiot a w namiocie coś około 35 stopni C.

Był piękny i gorący czerwcowy dzień, a ja od samego rana czułem, że będzie on niezwykły jako że zamierzałem zapodać niezwykłego miksa. Tak pięknej pogody szkoda było marnować na tripowanie w domu, a dzień wcześniej postanowiłem, że jeśli pogoda dopisze, to wybiore się pod namiot na  polanę pod lasem( oddaloną ok 2 km od miasta, w którym mieszkam), więc jak zaplanowałem tak też uczyniłem.

  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Audioriver Festival, pierwszy dzień

Całość rozegrała się na festiwalu Audioriver w Płocku. Audioriver jest dwu i pół dniowym festiwalem muzyki elektronicznej ściągającym ludzi na plażę nad Wisłą od dobrych kilku lat. Jego motto to „Intependent Worlds Festiwal” jednak te „niezależne światy” to głównie techno, drum and bass i ogólnie IDM. Był to nasz pierwszy wyjazd na tego typu festiwal i jako tabula rasa postanowiliśmy poznać to wszystko będąc pod wpływem LSD.

  • Amfetamina

nazwa substancji: amfetamina


poziom doswiadczenia: 2 raz


"set&setting": dom, dobre nastawienie


efekty: wow!!!