Heroina z laseczkami wąglika

Europejskiego Centrum Informacji o Narkotykach i Narkomanii, informuje

Tagi

Odsłony

5519

Europejskiego Centrum Informacji o Narkotykach i Narkomanii, informuje o pojawieniu się heroiny zanieczyszczonej laseczkami wąglika w Szkocji, która doprowadziała do kilku przypadków śmierci. W Polsce tego typu przypadków nie odnotowano niemniej jednek należy wykazać czujność.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

Heroina z reguły i tak do śmierci prowadzi a tak przynajmniej heleniarze się mniej męczą tak długo...:) może wujek Osama wpadł na nową taktyke walki? :)

Anonim (niezweryfikowany)

To prędzej jakiś rządowy straszak, coś w stylu "marichuana uzaleznia tak jak heroina" i "pierwszą działke dragow dostajesz za darmo, bo od razu sie uzależniasz" . ;]

Anonim (niezweryfikowany)

>Heroina z reguły i tak do śmierci prowadzi a tak przynajmniej heleniarze się mniej męczą >tak długo...:)

 

Bardzo zabawne, wiesz, bardzo ....

 

 

greetz

 

 

C

Anonim (niezweryfikowany)

mak z Afganistanu jest, i terorryści znów zrobili zamach na gospodarke ;/

Anonim (niezweryfikowany)

Jaki diler chcialby wykonczyc swoja klientele??? Ale u nas tez byla przeciez kiedys akcja, ze jeden drugiemu strychnine jako szuwaks probowal wcisnac. Po prostu nienormalny sie jakis znalazl, przeslanie od boga moze dostal.

Ale powtarzam, ktory diler sam by na to wpadl?

toudy

akurat ten składnikz tego co kojarze, musi być w amfie aby ona była mocniejsza. Już za wujka Adolfa tak było.  Nie można tylko dodać go za dużo.

Anonim (niezweryfikowany)

ja mysle ze zostala zanieczyszczona przypadkiem w wyniku jakiegos wypadku, byc moze przez terrorystow, mozliwe ze nikt o tym nie wiedzial az do wykrycia.
moze rzeczywiscie to jakas kampania majaca na celu odstraszyc niektorych od hery, 'bo skoro moze byc w niej wąglik to to straszne paskudztwo jest!'

Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • LSD
  • LSD-25

Delikatna nerwowość, ale też ekscytacja wywołana wyczekiwanym pierwszym razem na kwasie. Stresujący tydzień, dzień wcześniej zdane prawko, co poprawiło mi bardzo humor. Miejsce: dom ziomka, brałem z dziewczyną, najlepszym przyjacielem, jego dziewczyną i paroma innymi ludźmi, których wcześniej nie znałem.

Piszę ten tripraport, aby spróbować poukładać sobie w głowie i przypomnieć co się działo tamtego wieczoru i przy okazji się tym z kimś podzielić. Ramy czasowe nie będą zbyt dokładne, ponieważ całkowicie straciłem poczucie czasu, także nie sugerujcie się nimi za bardzo.

 

  • Allobarbital

  • Amfetamina
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Atmosfera pozytywna, jesteśmy gotowi na dobrą nockę. Mam nadzieje, że pogadamy, będzie jakaś beka. Ogólnie same pozytywne myśli. Jedyny problem, to mój komputer, który od jakiegoś czasu wolno działa.

Godzina 17, kręcimy opcje. Speedzik ogarnięty, dobry towar. Jest nas trzech, a ogarneliśmy dobrę 1,5 grama, może więcej, może nawet 2, ale nie jestem ogarnięty w ocenianiu ilości władka. 18.25 walimy dosyć dobre, długie, grube krechy. Ogólnie zajebałem opcje za 20 zł, moje ziomki też coś około, zostawiliśmy coś sobie na nocke.

  • AM-2201
  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Retrospekcja

Utrata świadomości oraz zapętlone retrospekcje.

Około godziny 19.30 załadowałem pierwszą dawkę DXM (225 mg). Razem z dziewczyną wybieraliśmy się na imprezę do znajomego. Około 20.30 poczułem typowe objawy po dexie. Już na imprezie (godzina 21.00) wziąłem drugą dawkę (150 mg) oraz po pół godzinie kolejne 150 mg.

Godzina 22.00 - czuję w sobie 525 mg dexa. Typowe objawy, zaburzenia świadomości i otoczenia, problemy z wymową wyrazów.