Narkotykowa szajka w Madrycie

Hiszpańska policja rozpracowała największą w Madrycie szajkę handlarzy narkotyków.

Anonim

Kategorie

Źródło

rmf.fm 17.03.2001

Odsłony

1546
Hiszpańska policja rozpracowała największą w Madrycie szajkę handlarzy narkotyków. Aresztowano sześć osób i zarekwirowano 350 tysięcy porcji heroiny. Znaleziono też dwa laboratoria, w których narkotyk był przygotowywany do sprzedaży.

Heroinę kupowano w Turcji, gdzie w celu uniknięcia podejrzeń mieszano ją z paracetamolem, aspiryną i kofeiną. Do Hiszpanii docierała w formie pastylek, czasem wwożono ją ukrytą w komputerach, a nawet w butelkach z wódką. Policja śledziła handlarzy od czerwca ubiegłego roku. Najwięcej kłopotów sprawiło zlokalizowanie szefa przestępczego procederu zwanego "Turkiem". Policjanci przeprowadzili całą akcję wczesnym rankiem, gdy szajka odebrała nowy transport narkotyków. Przy aresztowanych znaleziono 18 kilogramów heroiny, pistolet i kilkanaście tysięcy dolarów.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

<p>Mieszkając w Hiszpanii w wiadomościach średnio raz na tydzień słyszy się takie wieści. To nic nowego.</p> <p>Pozdrawiam</p> <p><a title="hiszpania" href="http://www.ibermaxx.pl" target="_blank">www.ibermaxx.pl</a></p> <p>&nbsp;</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Retrospekcja
  • Zolpidem
  • zolpidem

Chęć doświadczenia halucynacji

Brałem kilka razy wcześniej nasen kilka no dokladnie to 3 razy ale dopiero za tym razem mnie tak  w kurwe trzeplo.

  • Bad trip
  • Grzyby Psylocybinowe
  • hawajskie trufle
  • high hawaiians

relaksujący weekendowy wyjazd, pełne roślin mieszkanie znajomych, pozytywne nastawienie i miła atmosfera, brzydka pogoda za oknem

Grzybów halucynogennych nie traktuję jako rozrywkę, a raczej katalizator rozważań filozoficznych. Do tej pory korzystałem z psylocybiny raz na kilka lat. Tym razem wybraliśmy się z żoną na wycieczkę do Amsterdamu, aby spróbować polecanych przez znajomych trufli High Hawaiians.

  • Marihuana

Chcialbym skrobnac cosik/niecosik na ten temat jak przebiegaja u mnie przerwy w paleniu, ale byc moze, jak to

czasem bywa, bedzie ciezko przekazac to co mam na mysli.



  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Dobre nastawienie, brak jakiegokolwiek stresu przed próbą. Spotkanie przebiegało u kolegi w mieszkaniu niedaleko szkoły, gdzie bywaliśmy po lekcjach. Spotkaliśmy się naszą paczką z gimnazjum, żeby zajarać.

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że jestem informatykiem i nie mam duszy pisarza, ale podzielę się z wami przeżyciami z mojego pierwszego spotkania z Marry Jane. Całe zajście miało miejsce w gimnazjum, alę było to na tyle przełomowe, że pamiętam wszystko, jakby to było wczoraj. Jako introwertyk z paroma kolegami na krzyż nigdy nie ciągnęło mnie na imprezy i większość czasu spędzałem w domu. Zanim zapaliłem pierwszego skręta, raz w życiu miałem alkohol ustach. Od zawsze do wszystkiego w moim życiu podchodziłem od naukowej strony.

randomness