ONZ

Najnowszy raport ONZ dotyczący globalnego spożycia i produkcji narkotyków jest alarmujący. Wzrasta produkcja i spożycie twardych narkotyków. Najszybciej popularność zyskuje kokaina.

Raper nazywany "głosem swojego pokolenia" nie zwalnia tempa, jeśli chodzi o walkę o depenalizację marihuany. Tym razem wybrał się na sesję do ONZ-u.

Międzynarodowa Rada Kontroli Narkotyków (INCB), organ Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) odpowiedzialny za kontrolę narkotyków, sugeruje, że Stany Zjednoczone nie przestrzegają międzynarodowej umowy narkotykowej z 1961 roku, ponieważ rząd federalny pozwala poszczególnym stanom w kraju na legalizację marihuany dla dorosłych.

Globalna produkcja kokainy osiągnęła właśnie rekordowy poziom – wynika z najnowszej analizy ONZ. Po części bierze to się z tego, że popyt wraca po czasach lockdownów. Ale jest i inna przyczyna tego, że mamy rekordowy handel narkotykami.

Niemiecki rząd chce wkrótce zalegalizować sprzedaż marihuany. Ale zdaniem ekspertów Bundestagu plany te naruszają prawo UE.

Jak wynika z raportu opublikowanego dziś przez Organizację Narodów Zjednoczonych w krajach, w których zalegalizowano marihuanę, wzrasta liczba osób regularnie ją zażywających, podczas gdy lockdown spowodowany koronawirusem miał podobny efekt, podwyższając jednocześnie ryzyko depresji i samobójstw.

Tam, gdzie zalegalizowano marihuanę, rośnie liczba osób, które regularnie ją zażywają — wynika z najnowszego raportu ONZ.

Globalny handel narkotykami wrze, przetrwawszy pandemię koronawirusa z minimalnymi zakłóceniami. Produkcja wzrasta w wielu miejscach krajów będących głównymi producentami narkotyków, napędzana przez niestabilność i kryzysy gospodarcze. Wydaje się, że przemytnicy wysyłają ogromne transporty, co znajduje odzwierciedlenie w rekordowych konfiskatach narkotyków.

Hiszpania jest najskuteczniej walczącym krajem z przemytnikami haszyszu, wynika z opublikowanego przez ONZ raportu dotyczącego handlu narkotykami. W ciągu roku hiszpańskie służby przejmują około 350 ton tej substancji.

Po kilku miesiącach przerwy Komisja Europejska wznowiła prace nad zaklasyfikowaniem produktów zawierających kannabidiol (CBD) jako „nowej żywności” a nie – jak dotychczas zapowiadano – środków odurzających.

ONZ uznaje, że marihuana ma właściwości lecznicze. To przełom?

ONZ zmieniła klasyfikację marihuany i w końcu uznała jej właściwości lecznice, a Izba Reprezentantów amerykańskiego Kongresu przegłosowała ustawę dekryminalizującą posiadanie konopi i wymazującą wyroki za to przestępstwo. Ostatnie tygodnie to dobre wieści dla działaczy na rzecz racjonalnego podejścia do marihuany.
Po 60 latach status quo, 3 latach przeglądu naukowego WHO i 2 latach dyskusji dyplomatycznych, ONZ ostatecznie wycofała konopie indyjskie z załącznika IV Jednolitej Konwencji – „harmonogramu zakazu”.
Do głosowania nad zmianą klasyfikacji konopi miało dojść już rok temu. Wtedy przeniesiono je na marzec 2020 roku, na 63. Komisję ds. Środków Odurzających. Obrady w Wiedniu właśnie dobiegły końca, ale głosowanie się nie odbyło. Przedstawiciele ONZ mają zadecydować, czy marihuana jest niebezpieczna dla zdrowia, dopiero w grudniu tego roku.

Bombardując metamfetaminowe laboratoria, armia USA zabija dziesiątki cywilów – twierdzi ONZ

Według nowego raportu ONZ, amerykańska operacja antynarkotykowa wymierzona w domniemane laboratoria narkotykowe w Afganistanie spowodowała wiele ofiar wśród dzieci. Stany Zjednoczone zaprzeczają treści raportu.

Przedstawiciel Chin już niebawem może stanąć na czele jednej z globalnych struktur zajmujących się zwalczaniem przestępczości zorganizowanej, narkobiznesu oraz terroryzmu.

Podczas posiedzenia Rady Gospodarczej i Społecznej ONZ w Nowym Jorku Polska została wybrana do Komisji Środków Odurzających na kadencję 2020-2023.

O tym, jak wojna z narkotykami niszczy kultury tubylcze

W cieniu globalnej wojny z narkotykami rozgrywa się nieustająca i niedostatecznie nagłośniona tragedia ludów tubylczych, których prawa są notorycznie gwałcone.

Gdzie jesteśmy po dziesięciu latach wojowania z narkotykami?

ONZ powoli orientuje się, że „świat wolny od narkotyków” nie istnieje. Chciałoby się to skomentować słowami: dlaczego tak późno? Ale to w zasadzie wiemy.
W tym roku w klimatyzowanych salach wyłożonych drewnem mogło dojść do zmian, które miały szansę wzbudzić emocje poza wąską grupką entuzjastów, ekspertów i urzędników. Ale nie doszło.
Konopie indyjskie, jak podkreślono w sprawozdaniu, są zawarte w wykazach I i IV Jednolitej Konwencji o Środkach Odurzających z 1961 r. “Ponieważ powodują uzależnienie i mają niekorzystne skutki dla zdrowia publicznego.”
WHO rekomenduje zmianę klasyfikacji marihuany w traktatach regulujących międzynarodową politykę narkotykową. Chodzi o przeniesienie marihuany i żywicy konopi – czyli haszyszu – z Wykazu IV oenzetowskiej konwencji o środkach odurzających do Wykazu I. Tłumaczymy, co to znaczy w praktyce.
WHO w końcu podało długo wyczekiwaną informacje o wyłączeniu marihuany z grupy IV czyli substancji niebezpiecznych. Jest to pierwsza taka zmiana w międzynarodowym prawie narkotykowym.
Cała Polska zastanawia się, jakim cudem nad Wisłę mogło trafić nawet 220 kg narkotyku w bananach. Pewne jest to, że przemytnicy są kreatywni jak nigdy, bo i popularność kokainy jest rekordowa.

Premier Jacinda Ardern stwierdziła, że Nowa Zelandia nie dołączy do krajów podpisujących w siedzibie ONZ w Nowym Jorku umowę o wojnie z narkotykami, na co naciska prezydent USA Donald Trump.

Komitet Praw Człowieka ONZ ocenił, że Korea Południowa łamie prawa człowieka wymagając od cudzoziemskich nauczycieli obowiązkowych testów na HIV oraz na obecność narkotyków we krwi przed wydaniem decyzji o przedłużeniu im wiz.

Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne

Cała rzecz zaczęła się wieczorem około 22 w niedziele... Miałem przygotowane około 60 grzybków z czego zjadłem 40,resztę zostawiając na później w razie braku efektów.:)) Zdecydowałem się tripować w domu jako miejscu bezpiecznym i komfortowym...

  • 25I-NBOMe
  • Miks

Zdrowie psychiczne i fizyczne w pełni w normie. Pokój z zasłoniętymi zasłonami, jedynym źródłem światła był zestaw lampek choinkowych misternie uwieszonych na ścianie. Muzyka zaczynała się od bardzo spokojnej (celtyckiej, dźwięki natury itp.), poprzez bardziej mistyczną (typu desert dwellers), powoli przechodząc w psytrance/trance, zachaczając o pink floyd, a dalej... nawet nie pamiętam. Było mocno. A, jeszcze jeden szczegół. W całym mieszkaniu znajdowało się 280 kolorowych nadmuchanych balonów.

(T)

O godzinie 16:00 spaliliśmy blanta. Zawierał on około 0,7g zielonego w sobie. Tuż po ostatnim buszku zarzuciłem 2mg nbome-25i. To samo zrobiło jeszcze 2 kumpli. 

 

(T +0:30)

Zielone wkręciło się nam galancie, rozkminiamy mnóstwo dziwnych i niekończących się tematów. Co chwilę słychać wybuch śmiechu, chichoty, ogólnie jest pozytywna faza. W ustach gorzko – cóż, do najsmaczniejszych nbome nie należy.

(T + 1:00)

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Dobre nastawienie, brak jakiegokolwiek stresu przed próbą. Spotkanie przebiegało u kolegi w mieszkaniu niedaleko szkoły, gdzie bywaliśmy po lekcjach. Spotkaliśmy się naszą paczką z gimnazjum, żeby zajarać.

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że jestem informatykiem i nie mam duszy pisarza, ale podzielę się z wami przeżyciami z mojego pierwszego spotkania z Marry Jane. Całe zajście miało miejsce w gimnazjum, alę było to na tyle przełomowe, że pamiętam wszystko, jakby to było wczoraj. Jako introwertyk z paroma kolegami na krzyż nigdy nie ciągnęło mnie na imprezy i większość czasu spędzałem w domu. Zanim zapaliłem pierwszego skręta, raz w życiu miałem alkohol ustach. Od zawsze do wszystkiego w moim życiu podchodziłem od naukowej strony.

  • Alprazolam
  • Pozytywne przeżycie

Posiedzenie z paroma kumplami, oczekiwania to wyciszenie, położenie się na kanapie i wsłuchanie się w muzykę. Nastrój depresyjny, ale nie najgorszy

Od 2/3 lat siedzę w domu. Przez depresję, stany lękowe, fobię społeczną i agorafobię rzuciłem szkołę i całkowicie wykluczyłem się z normalnego życia. W maju br. poszedłem do psychiatry... lekarz zapisał mi alprazolam. Zaczynałem od małych dawek 0,25mg/0,5mg/1mg na raz i brałem dość często. Po jakimś czasie przestałem, bo nie czułem potrzeby i nie chciało mi się wiecznie być ospanym i chodzić jak po alkoholu. Wszystko zmieniło się jednego dnia, gdy postanowiłem polecieć grubiej niż zazwyczaj