Witam.
Tak więc zaczynam tego mojego oto trip raporta.
Rok 2025 może zapisać się na kartach historii jako moment, w którym globalna polityka narkotykowa zaczęła realnie się zmieniać. Coraz więcej państw, organizacji i instytucji międzynarodowych podkreśla konieczność odejścia od podejścia opartego na karaniu, na rzecz ochrony zdrowia, redukcji szkód i praw człowieka.
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie Wolne Konopie i zachęcamy Was do odwiedzania ich strony!
Rok 2025 może zapisać się na kartach historii jako moment, w którym globalna polityka narkotykowa zaczęła realnie się zmieniać. Coraz więcej państw, organizacji i instytucji międzynarodowych podkreśla konieczność odejścia od podejścia opartego na karaniu, na rzecz ochrony zdrowia, redukcji szkód i praw człowieka.
Od lat 60. świat tkwił w pułapce tzw. „wojny z narkotykami” – strategii zainicjowanej przez Stany Zjednoczone i wzmacnianej przez agendy ONZ. Efekty? Miliony ludzi w więzieniach, rozwinięty czarny rynek, masowe naruszenia praw człowieka i… żadnej realnej poprawy sytuacji zdrowotnej społeczeństw.
Dziś coraz więcej głosów – także z wewnątrz systemu ONZ – podważa skuteczność tego modelu.
W swoim raporcie z 2023 roku Sekretarz Generalny ONZ, António Guterres, wyraźnie wskazał, że obecna polityka narkotykowa przynosi więcej szkód niż pożytku. Wezwał do przeglądu globalnych strategii, uwzględniającego podejście oparte na zdrowiu publicznym, nauce, redukcji szkód i prawach człowieka.
W swoich wystąpieniach (2018, 2025) zwracał uwagę, że używanie substancji to problem zdrowotny – nie kryminalny, a użytkownicy zasługują na pomoc, a nie karanie.
Ponadto, w związku z rezolucją CND z marca 2025, osobiście zaangażował się w powołanie niezależnego panelu ekspertów (z ramienia ONZ), który ma gruntownie przeanalizować globalny system kontroli narkotyków i zaproponować ścieżki reform. ([idpc.net news, maj 2025])
To jasny sygnał: ONZ pod przewodnictwem Guterresa chce odejść od represji na rzecz polityki opartej na faktach, zdrowiu i redukcji szkód.
To nie tylko przełomowa deklaracja – to otwarcie drzwi do faktycznej zmiany paradygmatu.
Jak podkreślają eksperci Międzynarodowego Konsorcjum Polityki Narkotykowej (IDPC), represyjna polityka narkotykowa jest nie tylko nieskuteczna, ale także szkodliwa. Zamiast rozwiązywać problemy, je pogłębia. Osoby używające substancji są często stygmatyzowane, zastraszane, wykluczane i karane – nawet jeśli nie szkodzą nikomu innemu.
Raport wskazuje jasno: kryminalizacja użytkowników musi się skończyć, a polityki powinny być tworzone w oparciu o dowody naukowe i realne potrzeby społeczeństw – nie ideologie, uprzedzenia i zabobony.
Coraz więcej krajów wdraża polityki redukcji szkód – od Czech i Portugalii po Kanadę i Kolumbię. W niektórych miejscach wprowadzono kontrolowane punkty dystrybucji substancji, odrzucono karanie za posiadanie niewielkich ilości lub zdekryminalizowano używanie w ogóle. Efekty? Spadek zakażeń HIV, mniej zgonów z przedawkowania, większe bezpieczeństwo publiczne i… niższe koszty dla budżetów państw.
W naszym kraju niestety wciąż obowiązuje skrajnie represyjne prawo. Wciąż karze się osoby za posiadanie nawet śladowych ilości marihuany, nawet jeśli są pacjentami. Nie ma rozróżnienia pomiędzy byciem pod wpływem a posiadaniem śladowych metabolitów.
Tymczasem świat idzie dalej. Nawet ONZ zaczyna rozumieć, że dalsze karanie za konopie i inne substancje to droga donikąd.
Na 68. sesji UN Commission on Narcotic Drugs (14 marca 2025) przyjęto przełomową rezolucję, która:
Polska nie musi być skansenem prohibicji. Mamy szansę – i obowiązek – dołączyć do międzynarodowego trendu, który stawia na wiedzę, zdrowie i prawa człowieka.
Nie chcemy świata bez substancji – chcemy świata, który potrafi o nich rozmawiać mądrze, bez strachu i przemocy.
Zażywane po powrocie do domu. Nastawienie psychiczne obojętne. Zażywane przy muzyce.
Witam.
Tak więc zaczynam tego mojego oto trip raporta.
Wiek 34. Waga 65.
Doświadczenie: kofeina, etanol, nikotyna, MJ, LSD, psilocybe, amfa, Pixy?, Datura, Dragonfly, Pachanoi, kanabinole syntetyczne?, 4-HO-MET, 5-MeO-MiPT
11.03.2008
Słowo wstępu:
Kursywą będą opisane fragmenty, których nie pamiętam, a znam z opowieści.
Opis tripa jest opisem fragmentu brutalnie przerwanego ciągu opoidowego, na który składał się kratom, kodeina i tramadol, którego zażyłem niecałe 5 gram w ciągu 2 dni, tego dnia pół grama w pracy i niecałe 2g jednorazowo po powrocie do domu (1,7g bodajże). Tak duże dawki nie wynikały (tylko) z mojej wrodzonej głupoty, ale z tego, że rzeczona substancja działa na mnie nad wyraz słabo.
nazwa substancji: grzyby halucynogenne prosto z samiusieńkich gór.
poziom doswiadczenia: marihuana bardzo baaardzo czesto, połówka kwasu, kilka dropsów i jakieś próby z apteką. grzyby 1 raz.
dawkowanie: idealne dla mnie 35 dorodnych sztuk metoda żuchlania.
set&setting: maksymalne podniecenie poplatane z poddenerwowaniem.
miejsce: mieszkanie znajomych całe do dyspozycji.
Komentarze
Co ty pierdolisz
Pięknie, jeśli ktoś ma brać to będzie brał, a gdyby można było je kupić w aptece to byłoby to czyste, dawka jak na opakowaniu i nie będzie to kryte za kurtyną, tylko otwarcie jak ten przykład: Bierzesz jakieś leki? Tak. A rozumiem. Niech będzie tak: Bierzesz narkotyki? Tak. To może uważaj na siebie i spróbuj robić to mądrze?