Policjanci z Lewina Brzeskiego zatrzymali 34-latka za uprawę zioła.

Policjanci z Lewina Brzeskiego pilnowali porządku w okolicach ogródków działkowych jednej z sąsiednich miejscowości. Jak informują funkcjonariusze, podczas służby zobaczyli mężczyznę, który ich zdaniem zachowywał się podejrzanie. Postanowili to sprawdzić. Przystąpili do wylegitymowania zatrzymanego. Następnie doszło do przeszukania.

deadmau5

Kategorie

Źródło

Justyna Walentynowicz
WeedWeek.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie WeedWeek.pl! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

41

Policjanci z Lewina Brzeskiego pilnowali porządku w okolicach ogródków działkowych jednej z sąsiednich miejscowości. Jak informują funkcjonariusze, podczas służby zobaczyli mężczyznę, który ich zdaniem zachowywał się podejrzanie. Postanowili to sprawdzić. Przystąpili do wylegitymowania zatrzymanego. Następnie doszło do przeszukania.

Co zatrzymany miał w kieszeniach?

34-latek oddał w ręce policjantów dwa zawiniątka – jedno z zielonym suszem, a drugie z białym proszkiem. Mundurowi natychmiast udali się na działkę mężczyzny. Tam odkryli kilka krzaków cannabis.

Wszystkie substancje zostały przebadane. Policjanci przekazali, że zabezpieczyli łącznie – kilka gramów amfetaminy i 70 gramów marihuany. Według tych informacji badania potwierdziły także, że krzaki na działce to konopie indyjskie.

Więzienie za rośliny

Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania substancji odurzającej oraz uprawy marihuany. 34-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zgodnie z prawem obowiązującym w Polsce grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 8 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Nie bałem się kwasu. Okoliczności były piękne, pogoda sprzyjała, towarzystwo tylko jednej skwaszonej osoby.

Vitam, z góry narzucmy mi imię Maciek a mojej dziewczynie Wioletta. Tak więc postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę, taką psychodeliczna, planowaliśmy to od dawna a jednak ona miala z tym styczność 1szy raz, ja trzeci ale po ponad rocznym detoxie, nie wiedziałem czego mam się spodziewać. Nie uważam siebie za doświadczonego w psychodelikach. Same kartony które mieliśmy to byly hoffmany, ona miala takie piękne słoneczko, ja trójkąt illuminati, świetne blottery i nawet one miały te symboliczne znaczenie.. :)

  • 1P-LSD
  • Tripraport

Dobre nastawienie moje i F, mroczny klimat starej polskiej wsi, wielkiego lasu i nie przebranych pól, a wszystko pod księżycem w pełni i pięknym sierpniowym niebem

 . Cześć, opisze tu mój trip raport po tej pochodnej kwasu, bo sądzę że był całkiem ciekawy i mocno zapadł mi w pamięci . Dawka to tylko jeden karton 100ug ale s&s-miażdżące. Byłem z moim przyjacielem F na totalnym zadupiu , tylko wielki las, jeziorko i kilometr dalej mała wioska( Tak pólnocno wschodnia Polska ) . Rozbiliśmy z F i kilkoma znajomymi biwak w lesie nad jeziorem. Jak to już było wcześniej zaplanowanie, ja i F chcieliśmy wziąć te 2 kartony 1p lsd, które mi zostały sprzed wakacji.

  • Muchomor czerwony


Poniższy rysunek i tekst został stworzony pod wpływem muchomora czerwonego.



  • Dekstrometorfan

Sam w domu zlokalizowanym pół godziny od Toronto, reszta okupuje szkoły i placówki w których są zatrudnieni. Towarzystwa dotrzymuje mi stworzenie czworonożne o imieniu Abby. Toczę ożywioną merytoryczną konwersację jakby spożyć te 70 ampułek zawierających bromowodorek dekstrometorfanu. Każda z nich ma 15 mg.

06.05.2008

Zaczynamy. Znajomy polecił bym wziął to w mniejszych dawkach na przeciągu dnia, gdyż 1050 może być zbyt wszechogarniające. Kłócę się z nim, że jak będe tak dorzucał, to faza się uszkodzi i będą wypełniać mnie negatywnie nasączone wibracje. Ponoć mam mu zaufać. Ufam.

Postanawiam spożyć pierwsze 360 mg o godzinie 8 rano.

randomness