slaska3.png

Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pozytywne przeżycie

Ja i moje 3 przyjaciółki: S., M. i B. Mieszkanie, przytulny pokoik, świeczki, muzyka. Wszyscy cieszymy się, że wreszcie spotkaliśmy się w tak dobranym i bliskim sobie gronie. Dziewczyny są nieco zdenerwowane i podekscytowane – to ich pierwszy raz z tego typu substancją. Ja cieszę się, bo wiem, że za chwilę nastąpi coś wspaniałego.

22.00.
Otwieramy woreczki strunowe i konsumujemy niepozornie wyglądającą ilość proszku. Gorzkie, ale przecież najlepsze lekarstwa muszą być gorzkie. Popijamy gazowaną wodą.

Dziewczyny, pamiętajcie, żeby wylizać woreczki – przypominam.

  • Bad trip
  • Marihuana

set: Nastawienie bardzo pozytywne z dużą chęcią poznania nowych doświadczeń. setting: złe bodźce wprowadzające w nieprzyjemny stan - głównie nieprzyjemna muzyka i konieczność rozmawiana z ludźmi

Makumbę spożyłem pierwszy raz i mimo pozytywnego nastawienia psychicznego dałem się jej zaskoczyć, dobre nastawienie spotęgowało wypicie 3 piw które wypiłem półtora godziny przed spożyciem makumby co mogło mieć wpływ na przebieg tripu, ponieważ mieszanie marihuany z alkoholem kończyło się czasem przykro w moim przypadku, tak więc pijąc smaczne mleko z marihuaną (100ml) które wypiłem o godzinie 19:00 byłem odrobinę wstawiony, czekanie na pierwsze efekty mleka zaczęło mnie z grubsza nudzić - więc postanowiłem umilić sobie czas blantem.

  • Gałka muszkatołowa

Nazwa Substancji: Galka muszkatowa, Kofeina.

Doswiadczenie: thc az za duzo, alk z umiarem, kawa i herbata, galka pare razy w malych dawkach.



Set & Setting: Stan umyslu pozytywny, jestem po dlugiej przerwie jesli chodzi o jakie kolwiek substancje psychoaktywne, moj dom.


  • Bad trip
  • Marihuana
  • Powój hawajski

mieszkanie, paru znajomych

 Trip report przeniesiony z forum hyperreal.info. 

 

To miał być zwykły wieczór w towarzystwie czysto męskim, bez przeżyć płciowo istotnych. Piwo i kwiatostany konopii w szerszym gronie. Ta zwykłość bolala Franiela najbardziej. Głód solidnego odurzenia odzywał się w nim coraz donośniej. W końcu skrystalizował się w zamiarze konsumpcji paru nasionek rośliny z odległych wysp. Spożyte przed przybyciem przyjaciół na długo pozostawiły gorzki smak w jego ustach i  jak się później okazało, nie tylko w ustach.