Śląskie: Dwóch nastolatków nie żyje

Dwaj bracia, 15- i 17-latek, zmarli w nocy z poniedziałku na wtorek w Siemianowicach Śląskich, prawdopodobnie wskutek zatrucia narkotykami.

Koka

Kategorie

Źródło

polskalokalna.pl

Odsłony

3215

Dwaj bracia, 15- i 17-latek, zmarli w nocy z poniedziałku na wtorek w Siemianowicach Śląskich, prawdopodobnie wskutek zatrucia narkotykami. Ich 19-letni brat oraz 20-letnia znajoma są w szpitalu.

We krwi obojga pacjentów badanie wykazało bardzo duże stężenie amfetaminy, a także ecstasy. Ich życiu nie grozi już bezpośrednie niebezpieczeństwo - podają przedstawiciele szpitala. Jak poinformowała policja, w czasie nieobecności rodziców w jednym z siemianowickich mieszkań grupa młodzieży zorganizowała urodziny. Młodzi ludzie pili alkohol i zażywali narkotyki. Na miejscu odnaleziono zwłoki 17-latka. 15-latek został ok. trzeciej nad ranem przyprowadzony przez najstarszego z braci i dziewczynę do Szpitala Miejskiego nr 2 w Siemianowicach - poinformował dyrektor placówki Bolesława Gębarski.

- Mimo natychmiastowej i długotrwałej reanimacji nie udało się uratować tego chłopca. Młoda kobieta po przebadaniu została hospitalizowane na oddziale wewnętrznym, natomiast mężczyzna najpierw uciekł ze szpitala, po kilku godzinach wrócił, przyszedł z matką - powiedział Gębarski. Młodzi ludzie przyznali, że są pod wpływem tych samych substancji co przyprowadzony przez nich 15-latek, który zmarł. Ich pierwsze informacje nie były jednak jasne - dotyczyły alkoholu, ale też "jakichś tabletek".

Lekarze przypuszczali, że młodzi ludzie zatruli się amfetaminą i ecstasy. Potwierdziło to badanie krwi obojga pacjentów, którego wyniki lekarze dostali po południu. - Stwierdziliśmy ogromne ilości amfetaminy i mniejsze stężenia ecstasy. Można powiedzieć, że w przypadku tego pierwszego narkotyku stężenia wykraczają wręcz poza możliwość pomiaru - powiedział dyrektor Gębarski. Dodał, że życiu pacjentów nie zagraża już bezpośrednie niebezpieczeństwo. Przypuszczalnie te same substancje co hospitalizowani zażyli dwaj chłopcy, których nie udało się uratować. Zweryfikuje to jednak dopiero sekcja zwłok i badania toksykologiczne.

Nie wiadomo, czy ktoś poza trzema braćmi i ich koleżanką uczestniczył w imprezie. Do szpitala dotarły takie informacje, ale nikt więcej nie zgłosił się do placówki. Dyrektor zwracał uwagę, że w ostatnim czasie zetknął się z przypadkami, kiedy do jego szpitala trafiali pacjenci, którzy pili alkohol niewiadomego pochodzenia, zwany potocznie "f-16". Jego spożycie powoduje bardzo gwałtowną reakcję organizmu. Nie można wykluczyć, że młodzi ludzie także pili tego rodzaju alkohol.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Smi3szn3 Uczucie (niezweryfikowany)
F-16? Kiedyś widziałem takie tanie wino w plastikowej butelce ;D
Anonim (niezweryfikowany)
rozlewnia ostrowin :d bardzo smaczne- na poziomie "komandosa", ale to chyba nie o to chodzi...
bbb (niezweryfikowany)
Gdyby "narkotyki" były w sklepach, a ich skład byłby jasny to by nie było takich problemów... A tak ma do nich dostęp młodzież i widać do jakich tragedii dochodzi... A do tego "f-16"... Ehh... [*] [*]
Anonim (niezweryfikowany)
Akurat jestem ze Ślonska to powiem wam oco lata z tym f-16, mowi sie tak na spirytus z melin.. mowi sie ze jest robione z paliwa lotniczego - z tad te f-16
Anonim (niezweryfikowany)
jak myslicie ile tego musieli zezrec tej pekli?
Anonim (niezweryfikowany)
Musieli mieć dobre białko i wydawało im się że mogą wypić bardzo dużo na to jeszcze tapsy i koniec zabawy .
Anonim (niezweryfikowany)
Dobrej fety np takiej 90 % to wątpię żeby zjedli więcej niż po 1g na łeb .
Anonim (niezweryfikowany)
Cały czas gadka o narkotykach a dopiero na koniec wspomniane o alkoholu od którego mogli umrzeć ... (i sądzę, że od niego własnie umarli...) tak czy inaczej tragedia...
alanfajnal (niezweryfikowany)
Uważam, że to i tak sukces, że info o alkoholu się pojawiło. Nie wykorzystali tej tragedii (póki co) do tendencyjnie ukierunkowanej kampanii antynarkotykowej. A do zgonu faktycznie mogła doprowadzić o ironio zbyt czysta feta (oczywiście plus te mixy), chłopaki mogli być przyzwyczajeni do żenionego ścierwa, istotny jest też pewnie fakt, że zeszło 2 najmłodszych z zażywających, być może o najmniejszej tolerancji na drug. No i ważne jest co za dropsy jedli, czy testowane chemicznie (wątpię), czy nie zawierały jakiegoś kurestwa. Be careful.
Astacus (niezweryfikowany)
Ot, efekty mixowania substancji o nieznanym pochodzeniu, składzie i stężeniu (cóż to jest extasy w dzisiejszych czasach?). Kolejne ofiary polityki antynarkotykowej... PS z innych mediów szły doniesienia, że impreza była ostro zakrapiana, a tabletki przyszły dopiero w trakcie. Podobnież padli po 1 szt wymieszanej z alko.
Stachson (niezweryfikowany)
Jebany frajerson. Pewnie nieźle go teraz gnębią;]
Stachson (niezweryfikowany)
woops nie ten artykuł
Anonim (niezweryfikowany)
Czy mozna sie dowiedziec kiedy zostanie dodany kod weryfikacyjny do rejestracji na forum bo od dluzszego czasu nie mozna sie zarejestrowac?
prosiak44 (niezweryfikowany)
Coś takiego nie miałoby miejsca,gdyby mogli sobie kupić czystą MDMA,a tak dostali trutkę na szczury.Zresztą to mogły być tabletki apteczne.Jest kilka takich specyfików,co po zmieszaniu z alkoholem stają się bardzo niebezpieczne.
Anonim (niezweryfikowany)
tu macie link do reportażu w uwadze o tym,podobno jedli piguły z amfetamina extazy heroiną i kwasem hmm może jeszcze butapren tam był :D http://uwaga.onet.pl/18311,news,,smierc_nastolatkow,reportaz.html
wini (niezweryfikowany)
[quote=Anonim]tu macie link do reportażu w uwadze o tym,podobno jedli piguły z amfetamina extazy heroiną i kwasem hmm może jeszcze butapren tam był :D http://uwaga.onet.pl/18311,news,,smierc_nastolatkow,reportaz.html[/quote] stary, a naajlepsze jak staneli na tle zoltego JP i gadali LOL
Anonim (niezweryfikowany)
<p>"Zamiast kopać piłkę biegają za dragami" - O.S.T.R.<br><br><br>No nienstety do tych używek trzeba zasad BHP...<br>Ale szkoda chłopa....<br><br><br><br><br></p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Tripraport

  • Marihuana
  • Odrzucone TR
  • Pierwszy raz

Miejsce : las , domek na drzewie Osoby : jedna osoba oprócz mnie Nastrój : wesoła Myśli : moj chłopak nie był by zadowolony jak by sie dowiedział co robię Oczekiwania : chce być po tym wyluzowana i chce sie śmiać

Mój pierwszy raz z marihuaną według mnie był to bad trip. 12.00 rano poszłam z koleżanka nazwijmy ją litera P do lasu na taki domek na drzewie. Miałyśmy ze sobą 2 piwa i zielone. Nie wiem skąd ono było (zielone) bo to było P. Mojej koleżanki to nie był pierwszy raz mówiła,że jest fajnie , że jest sie wyluzowanym i sie ze wszystkiego śmieje. Stwierdziłam ze czemu nie można spróbować. 12.30 byłyśmy na miejscu. Siedzimy juz w domu na drzewie otworzyłyśmy piwa. P nabiła fifke i dała mi ją. Powiedziała, że mam palić pierwsza.

  • Marihuana

  • Benzydamina


Benzydamina



exp: mj, bialko, dxm, powoj, salvia

set: wieczor, moje mieszkanie

dramatis personae: ja i T.