"Miał drgawki, był w stanie krytycznym". Narkotyki we krwi 9-miesięcznego chłopca

Metamfetamina, amfetamina, mefedron i ecstasy – takie narkotyki miał we krwi 9-miesięczny chłopiec, który w stanie krytycznym trafił do szpitala w Elblągu. We wtorek, po 10 dniach dziecko opuściło placówkę i trafiło do rodziny zastępczej. Matka chłopca usłyszała zarzuty.<

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN24 Pomorze | eŁKa/ks

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

113

Metamfetamina, amfetamina, mefedron i ecstasy – takie narkotyki miał we krwi 9-miesięczny chłopiec, który w stanie krytycznym trafił do szpitala w Elblągu. We wtorek, po 10 dniach dziecko opuściło placówkę i trafiło do rodziny zastępczej. Matka chłopca usłyszała zarzuty.

11 stycznia do szpitala w Elblągu przyszła kobieta z 9-miesięcznym chłopcem. Dziecko miało drgawki, było w stanie krytycznym.

- W trakcie prowadzonych czynności ratunkowych zbadano dziecko i ujawniono, że w jego organizmie znajdują się środki psychotropowe, takie jak metamfetamina, amfetamina, mefedron i ecstasy – wyliczała nam Iwona Piotrowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Elblągu.

Chłopiec trafił do rodziny zastępczej

Lekarze zdecydowali się powiadomić policję. Od razu zbadano krew matki – okazało się, że w niej też znaleziono ślady substancji psychotropowych. Kobieta tłumaczyła, że w czasie gdy stan zdrowia chłopca się pogorszył, przebywała w mieszkaniu znajomych.

Policja przeszukała zarówno mieszkanie kobiety, jak i jej znajomych. Nie znaleziono narkotyków. Przesłuchano także ojca, który wraz z zatrzymaną wychowuje dziecko.

W efekcie Prokuratura Rejonowa w Elblągu postawiła kobiecie zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez podanie substancji psychotropowych. Grozi jej 8 lat więzienia. Na wniosek prokuratora podejrzana została aresztowana. Kobieta nie przyznaje się do winy.

9-miesięczny chłopiec we wtorek opuścił szpital w Elblągu i trafił do zawodowej rodziny zastępczej wyznaczonej przez sąd.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

nazwa substancji - Bromowodorek dxm (Tussidex 750 Mg)


poziom doświadczenia użytkownika - ganja,dxm,amfetamina,metaamfetamina,extasy,signopan


dawka, metoda zażycia - 15 Tussi naraz, nastepne 10 na dwie raty co 5 minut


set & setting - pełen luzik,plener,muza




  • LSD-25
  • Tripraport

Nastawienie bardzo pozytywne, z lekką nutą adrenaliny i niepewności w obliczu nieznanej jeszcze substancji. Oczekiwania inne niż samo doświadczenie - myślałem, że nad LSD da się zapanować. Set - lekkie znużenie monotonią życia i chęć zmiany na lepsze, setting - dwie bliskie i znane mi osoby, znane mieszkanie, kwasowa playlista i doświadczona tripsitterka.

 

Postanowiłem zażyć LSD. Od czasu zetknięcia z muzyką Cream, Jimiego Hendrixa, czy Pink Floyd interesowała mnie ta substancja i chciałem przekonać się, jakie jest jej działanie w praktyce. Udało mi się zdobyć 2 kartoniki, jak się potem okazało były one wyprodukowane przez jedno z najlepszych deep-web'owych laboratoriów. 195 ug / kartonik. Szczęśliwy traf, przy rzekomym zanieczyszczeniu rynku na poziomie 85 %. Z jednej strony trójkąt Sierpińskiego otoczony okręgami, z drugiej kolorowe wzory.

  • 25B-NBOMe
  • 25C-NBOMe
  • Etanol (alkohol)
  • GBL (gamma-Butyrolakton)
  • Klonazepam
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Miks

Stabilne acz chaotyczne. Siedzimy u kumpla jakieś 40 km od mojego miejsca zamieszkania. W głowie - spokój, lekki stresik spowodowany "obcymi" osobami. Towarzystwo - Grupka najbliższych mi osób, w tym moja dziewczyna :) Mamy do dyspozycji 2 pokoje, w których dzieją się równolegle 2 imprezy - U nas - ludzie w wieku 18+, drugi pokój, dzieciaki 12-16 lat.

 

Sam sylwester odbył się stosunkowo blisko mojego miejsca zamieszkania - jakieś 30 minutek PKS'em więc nie wynikały z tego żadne komplikacje :)

Razem ze mną Kartoniki jedli:

Indianer - I, Monika - M, Ola - O, Jaskier - J, Pachomia - P, oraz Martyna - M

 

>16:00 - 17:30 - jeszcze w domu

 

  • Grzyby halucynogenne

Autor: PrezesSkt, 02.05.2007

Set & settings Pazdziernik 2004, dokładnej daty nie pamietam. Wieczór , chata mojej panny, ja i czterej kolesie. Nastawienie jak zwykle pozytywne do grzybowych tripów, choć miałem lekkie obawy.

Dawkowanie 55 suszonych łysiczek.

Wiek i doświadczenie wiek wtedy 17 lat w tej chwili 20.

randomness