Odnaleźli dilerską skrytkę - wskazał ją pies

Było w niej kilkaset tabletek ecstasy oraz amfetamina i efedryna.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Policja Śląska

Odsłony

600

Śledczy z komendy wojewódzkiej i Gliwic namierzyli skrytkę wykorzystywaną przez handlarzy narkotyków. Było w niej kilkaset tabletek ecstasy oraz amfetamina i efedryna. W odnalezieniu miejsca ukrycia nielegalnych substancji pomógł specjalnie wyszkolony pies.

Policjanci z wydziału zwalczającego przestępczość narkotykową z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, wspólnie z kryminalnymi z Gliwic, prowadzili w tym tygodniu działania z wykorzystaniem psa specjalnie wyszkolonego do wykrywania zapachu narkotyków. Był to pies na co dzień pełniący służbę w komendzie miejskiej w Katowicach, wabiący się Iber. Na nieużytkach przylegających do pola kukurydzy, w okolicy ulic Spacerowej i Parkowej w Gliwicach, pies wyraźnie wskazał miejsce, gdzie mogły być ukryte nielegalne substancje.Śledczy znaleźli tam foliowy worek, w którym znajdowało się sześc pakunków. Policjanci zabezpieczyli teren i przeprowadzili oględziny miejsca znalezienia podejrzanych pakietów.Po dokładnym sprawdzeniu ich zawartości okazało się, że znajdowały się w nich narkotyki - 717 tabletek, których badanie wskazało, że jest to ecstasy, prawie 140 gramów białego proszku, w wyniku przeprowadzenia testów zidentyfikowanego jako amfetamina, oraz kilka gramów kryształków efedryny.

Policjanci zabezpieczyli znalezisko. Trwają intensywne działania, mające na celu ustalenie właściciela nielegalnego towaru. Śledczy sprawę określają jako rozwojową i planują zatrzymania związanych z nią sprawców.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Katastrofa
  • Marihuana
  • Marihuana

Posiadówka u mnie w domu z kilkoma kumplami, chillera i kulturka.

Hejka.

Piszę swój pierwszy raport w życiu, chociaż miałam sporo doświadczeń z MJ. Zdedcydowałam, że napiszę, ponieważ spotkała mnie sytuacja, która weszła mi na psyche. Możecie to potraktować edukacyjnie, jako ostrzeżenie albo jako wpis z osobistego pamiętnika. Raport piszę mniej więcej 3 tygodnie po tej akcji, bo długo się wahałam, ale uznałam, że muszę to z siebie wyrzucić, a może komuś się przyda.

  • Szałwia Wieszcza

Substancja: Salvia Divinorum


Doświadczenie: dawniej sporo MJ (teraz rzadziej, ale nie omijam), LSD, raz SD (nie za głeboko), alk, tramal, aviomarin ;) ...chyba tyle



Gdzie/jak: samemu (co raczej nierozważne), W domu, spontanicznie bez specjalengo przygotowania




Przebieg:

  • Katastrofa
  • Marihuana

Wieść gminna niesie, że nie zanotowano żadnej śmierci związanej z marihuaną, poza tym jednym nieszczęśnikiem, którego tona zielska rozgniotła, gdy paczka zerwała się z dźwigu, podczas rozładunku. Nawet jeśli momentami udawało mi się wyłowić ten fakt z szarawej zawieruchy myśli, wiedza ta nie była ani trochę kojąca. Przecież — myślałem sobie — zawsze może być ten pierwszy raz.

  • Bad trip
  • Marihuana

Impreza na dworzu chłodną nocą na głębokiej wsi. Przypadkowe zażycie.

Bralem udział w imprezie na "działce" kolegi na głębokiej wsi. Kilku w miarę bliskich znajomych. Jako że to był już drugi dzień imprezy postanowiłem powstrzymać się od konsumpcji alkoholu. Nieco później na przyjęciu pojawili się znajomi gospodarza (moi tylko z widzenia) którzy byli dużo bardziej doświadczeni w konsumpcji środków psychoaktywnych (wręcz solidnie uzaleznieni). Już od dłuższego czasu chciałem ponownie spróbować marihuany, mając z nią dobre doświadczenia, więc bez oporów przystałem na ich propozycję zrobienia wiadra.

randomness