Sklep z dopalaczami znowu otwarty

Sklep w centrum Warszawy, w którym można kupić substancje w działaniu przypominające narkotyki, znów działa. - To dopiero początek kontroli - zapewnia Urząd Kontroli Skarbowej

Koka

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza Stołeczna

Odsłony

2388

Sklep w centrum Warszawy, w którym można kupić substancje w działaniu przypominające narkotyki, znów działa. - To dopiero początek kontroli - zapewnia Urząd Kontroli Skarbowej Tylko przez jeden dzień nie działał sklep z dopalaczami na tyłach Nowego Światu. W środę po południu weszli tam inspektorzy z Urzędu Kontroli Skarbowej (informowaliśmy o tym wczoraj na krajowych stronach „Gazety" ).

- To dopiero początek kontroli. Przeprowadzony został tzw. spis z natury, czyli w protokole opisano wszystkie znajdujące się w sklepie towary. Teraz nastąpi weryfikacja dokumentów - mówi Mariola Grabowska z UKS w Łodzi. Warszawski sklep kontrolują łódzcy inspektorzy, bo właśnie tam mieści się siedziba prowadzącej go firmy.

- Nie było podstaw do zamykania sklepu, więc decyzję o wznowieniu działalności podejmuje jego właściciel - dodaje Mariola Grabowska.

Wczoraj tuż przed godz. 14 na wznowienie sprzedaży czekała już grupka klientów. Jeden z nich powiedział:

- Pokazówkę chcieli zrobić z tą kontrolą. Jak coś jest legalne, to się to sprzedaje - stwierdził chwilę po zakupie. Ale mimo legalności zakupów wolał się nie przedstawiać.

- Mama czyta "Wyborczą", po co ma się denerwować?

Pigułki i zioła nazywane dopalaczami działają podobnie do narkotyków, ale nie zawierają zakazanych przez polskie prawo substancji. Sprzedawcy oficjalnie informują, że oferowane przez nich produkty "nie nadają się do spożycia przez ludzi". Pełną instrukcję korzystania ze specyfików można jednak znaleźć w internecie.

Oceń treść:

Brak głosów

Komentarze

proch (niezweryfikowany)

Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna jezu:<
FlyMashin (niezweryfikowany)

śmiech na sali. nie mają się czego czepić to lepjej brać o dilera prochy z nie pewnego źródła :/ loodzie ćpali, ćpają i będą ćpać ważne co ćpają!!! w przypadq dopalaczy to jest sprawdzone
Anonim (niezweryfikowany)

raczej ze chca to zlikwidowac. w koncu to konkurencja dla wladz naszego kraju, bo oni chca sami miec zysk ze swoich narkotykow. konkurencji trzeba sie pozbyc. proste, nie? p.s. jebać system
dmt (niezweryfikowany)

[quote]Ale mimo legalności zakupów wolał się nie przedstawiać. - Mama czyta "Wyborczą", po co ma się denerwować?[/quote] co za jawna manipulacja, ten dziennikarzyna nie jest wart grosza
Anonim (niezweryfikowany)

Duzo flakow z olejem.
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

A wiec tak na wstepie powiem, ze mam 14 lat, waga 47.5kg, wzrost niewazny, rozmiar stopy chyba tez :).


Doswiadczenie mam bardzo niewielkie: etanol malo(nie licze), Aviomarin 1x, Tussipect 4x, DXM 10x. Od razu chce wspomniec, ze wszelkie substancje szczegolnie mocno na mnie dzialaja. Mam rowniez strach przed wiekszymi dawkami jak 375mg, na takiej dawce zaliczylem ostrego bad tripa i jakos boje sie dojsc/przekroczyc tego progu, moze kiedys... Ogolnie jak biore DXM to w malych dawkach, nie lubie zbytniego szprycowania sie, poki co dbam o swoje zdrowie.

  • Amfetamina
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Mefedron
  • Miks

Bardzo dobry humorek, 18 urodziny kolegi wyprawiane w dosc duzym klubie, duzo znajomych, fajna ekipa pozytywnie nastrajająca, spodziewalem sie mocnej bani tej nocy

Zaczynamy podróż w nieznane, jedno jest pewne, bedzie grubo a co nam w tym pomoże to sie okaże.

20:30-Przychodzę na umówioną godzinę do domu D i wraz z nim czekamy na L (to były jego 18 urodziny) po jego przyjściu
od razu zarzucamy bombki Amfetaminy, trzeba było łykać bomby bo materiał był strasznie mokry, w sumie lepiej, nie wyżera nosa i gardła ale dla innych walenie po nosie to rytułał

  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

Festiwal Psytrance-owy w Bieszczadach. Pozytywne, festiwalowe nastawienie. Byłem pewny, że otoczenie jest bezpieczne i w razie złych doświadczeń mogę liczyć na pomoc mojego towarzysza, tripsitterów albo innych festiwalowiczów

Drugiego  dnia  festiwalu,  około  północy  spożyliśmy  z  towarzyszem  po  połowie  dawki suszonych  grzybów  psylocybinowych.  Pałaszowaliśmy  je  w  namiocie  na  chlebie  z  powidłem,  nie spodziewając  się  specjalnych  fajerwerków.  Grzyby  miały  podobno  działać  bardzo  słabo.

  Zaraz  po zjedzeniu  spakowaliśmy się i  poszliśmy  na  szczyt  wzgórza  na,  trwający  w  najlepsze  od  dwóch  dni, festiwal. Skierowaliśmy się w stronę leśnych ścieżek, które biegły między scenami i wypatrywaliśmy pierwszych grzybowych efektów. 

  • MDMA
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pozytywne przeżycie

dobre samopoczucie, podekscytowanie, wieczór, mój pokój

Moje gabaryty:

52kg

174cm

Nie wiem ile wzięłam mg, na pewno zbyt mało, zęby czuć się jak na mocnej bombie. Podobno w jednym cukierku miało być 200-280mg. Był to volkswagen zloty. Żółty niby najsłabszy. Wzięłam połowę około 20:15 doustnie i popiłam sokiem jabłkowym. Czułam ten chemiczny smak na jeżyku, nie był on najgorszy, a na pewno sto razy lepszy od cipacza.

Chciałabym jeszcze wspomnieć, że przed przyjęciem tabsy bardzo dużo jadłam. Mój błąd.