Śmierć więźnia po dopalaczach

Zatrucie w więzieniu na warszawskiej Białołęce. Nie żyje jeden ze skazanych. Mężczyzna, wraz z dwoma innymi skazanymi, najprawdopodobniej zatruli się dopalaczami.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Radio ZET/PAO/MS
Fakt24.pl

Odsłony

588

Zatrucie w więzieniu na warszawskiej Białołęce. Nie żyje jeden ze skazanych. Mężczyzna, wraz z dwoma innymi skazanymi, najprawdopodobniej zatruli się dopalaczami.

Skazani środki psychoaktywne zażyli w więziennej celi 24 grudnia. Dwóm udało się pomóc na miejscu. Trzeci, ze względu na zły stan zdrowia trafił do szpitala. Decyzją sądu penitencjarnego mężczyzna dostał przerwę w odbywaniu kary - od 29 grudnia. W szpitalu przebywał więc jako wolny człowiek. Zmarł 31 grudnia.

Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Biegli czekają na wyniki sekcji zwłok i toksykologii. Na razie prokuratura ustala dlaczego w ogóle doszło do śmierci.

Władze więzienia na Białołęce sprawdzają jak skazanym udało się przemycić dopalacze na teren placówki.

(Radio ZET/PAO/MS)

Do bardzo niepokojącej sytuacji doszło w więzieniu na warszawskiej Białołęce. Trzech osadzonych w nim mężczyzn zatruło się środkami psychoaktywnymi. Niewykluczone, że mogły to być dopalacze. Jeden ze skazańców zmarł. Sprawą zajęła się prokuratura.

Więzień zmarł poza murami zakładu karnego. 29 grudnia, ze względu na zły stan zdrowia został przewieziony do szpitala. Sąd penitencjarny zdecydował przerwać mu karę na czas leczenia. Niestety mimo specjalistycznej pomocy, nie udało się uratować mężczyzny.

Skazany najprawdopodobniej zatruł się dopalaczami. Zażył je wraz z dwoma innymi osadzonymi w Wigilię. Mężczyźni pozostali w więzieniu. Udzielono im pomocy na miejscu. – Nie ustalono drogi wejścia środków, które trafiły do osadzonych. Mężczyźni nie przyznali się do ich – powiedziała redakcji Kontaktu24 kpt. Arleta Pęconek, rzecznik prasowy dyrektora Okręgowej Służby Więziennej w Warszawie.

Dokładne okoliczności zdarzenia ma wyjaśnić śledztwo. Sprawa trafiła do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

(Fakt24.pl)

Oceń treść:

Average: 9.7 (3 votes)

Komentarze

Michas (niezweryfikowany)

Dalem 10 serduszek, bo jestem pelen milosci.xd
Artysta-malarz-... (niezweryfikowany)

Jak mnie wkurzają takie newsy. Co to znaczy "dopalacz" ? Nitro się nawdychali ?
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina

Chciałbym się z Wami podzielić swoją dzisiejszą podróżą. Moją poważną przygodę z substancjami aktywnymi zakończyłem z grubsza juz prawie rok temu. Od tamtej pory paliłem 2 razy, w dosłownie w kilku przypadkach raczyłem się alkoholem, choć jeśli chodzi o ilość jednego, jak i drugiego - nie przesadzałem. Jakieś 0,2 grama 10x ekstraktu Salvii spoczywa już od dłuższego czasu w mojej magicznej skrzyneczce, która swoim wyglądem przypomina mi o starych, jakże dziwnych czasach...

  • Powój hawajski
  • Powoje

s&s: las – pole – las – dom; ciepły, sierpniowy dzień; dobry nastrój; chłopak (L.) jako opiekun (trzeźwy)
dawka: 6 kapsułek Druid’s Fantasy
wiek: 19
doświadczenie: LSA, ruta stepowa, dxm, mj, benzydamina

17:18 Połknięcie kapsułek tuż po wejściu do lasu. Przez jakieś dwie godziny spacerowaliśmy po ścieżkach robiąc zdjęcia owadom i myśląc nad tym, gdzie się rozłożymy. Jak zwykle, zanim LSA weszło, minęły jakieś dwie godziny, przy czym po połowie tego czasu – również jak zwykle – zaczęłam wątpić w powodzenie wyprawy, tak w sensie dosłownym, jak i metaforycznym. Ponieważ obecność ludzi w lesie lekko mnie irytowała, nie mówiąc już o postępujących nudnościach, chłopak zaprowadził mnie w jedno sprawdzone miejsce, pas zieleni pomiędzy dwoma polami. Cicho, spokojnie, ładnie.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Byłem bardzo podekscytowany ale również troszkę zestresowany. Troszkę momentami pobolewał mnie brzuch, ale nie wiem czy to z głodu czy ze stresu po prostu. Jako otoczenie wybrałem mój pokój, w którym to testowałem wszystkie używki które mi przyszło wziąć. Rola Trip sittera wypadła na mojego brata. Zawsze jak coś testowałem to właśnie z nim, a dodatkowo sam parę dni później miał zarzucić trochę kwasku, więc mógł popatrzeć jak to wygląda z zewnątrz.

O LSD czytałem od naprawdę długiego czasu. Podobała mi się bardziej duchowe przeżycie tej substancji niż "rozrywkowe". Udało mi się zdobyć dzięki cebulki.
Zamówiłem 5 blotterów po 110 µg. Paczka doszła po 2 dniach. Postanowiłem na następny dzień już wziąć, ponieważ warunki mi odpowiadały - miałbym mieszkanie dla siebie i brata na najbliższe 9h.
 

Dzień brania
Godzina 4:50

randomness