Dopalacze w magazynie przesyłek kurierskich w Warszawie. W paczce miały być buty

Pies celników Dolar wpadł na trop dopalaczy w magazynie przesyłek kurierskich w Warszawie. W paczce miały być buty. – Ale funkcjonariusze KAS wyciągnęli z niej 5 kilogramów podejrzanych kryształków – mówi portalowi tvp.info rew. Justyna Pasieczyńska, rzeczniczka Izby Administracji Skarbowej w Warszawie.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP.INFO/KAS
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

189

Pies celników Dolar wpadł na trop dopalaczy w magazynie przesyłek kurierskich w Warszawie. W paczce miały być buty. – Ale funkcjonariusze KAS wyciągnęli z niej 5 kilogramów podejrzanych kryształków – mówi portalowi tvp.info rew. Justyna Pasieczyńska, rzeczniczka Izby Administracji Skarbowej w Warszawie.

Dolar, który „sprawdzał” magazyn, zaczął rozdrapywać jedną z przesyłek. – To był znak dla funkcjonariuszy, że wpadł na jakiś trop – mówi nam Justyna Pasieczyńska. Paczka, którą wskazał pies celników, przyszła z Holandii. Miała zawierać buty sportowe. Jednak w środku znajdowało się 5 kilogramów podejrzanych kryształków.

– Analiza w Centralnym Laboratorium Celno-Skarbowym potwierdziła, że to substancja psychotropowa 4 – CMC, sprzedawana jako „dopalacz” – wyjaśnia rzeczniczka.

Z tej ilości można byłoby wyprodukować około 50 tys. sztuk gotowego narkotyku, o wartości ponad 250 tys. złotych.

Celnicy wpadli już na trop zamawiającego. Za przywóz środków odurzających grozi grzywna i kara pozbawienia wolności do lat 5.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

Lekka ekscytacja spowodowana pierwszym kontaktem z substancją. Mój pokój, ciemno za oknami.

Miałam zjeść je z przyjaciółką, ale nie było takiej możliwości, a ciekawość by mnie zjadła gdybym nie spróbowała tego dnia, kiedy dostały się w moje ręce.

21:30

  • LSD-25






Wstęp


Uważam się za dość uduchowioną osobę, zawsze też fascynowały mnie psychodeliki.

Niemal "od zawsze" chciałem spróbować kwasa, w międzyczasie miałem styczność z

zielskiem (miłe), amfetaminą (niezbyt miłe) i ecstasy (dość miłe). Ale tak naprawdę,

naczywaszy się trip reportów, zawsze czekałem na okazję, by zjeść kwarka. I mimo,

że wszyscy mówili mi, jak potężna to rzecz, nic, kompletnie nic nie mogło w pełni

przygotować mnie na to, co przeżyłem.

  • LSD-25
  • Użycie medyczne

W sumie na żywioł, noc, pokój i podwórko

Tytułem wstępu:

Nie mam pewności czy zażyta przeze mnie substancja to LSD-25, ponieważ przebieg tripu był nietypowy.

Był to drugi znaczek zakupiony od tego samego dostawcy z marketu na TORze. Za pierwszym razem miesiąc wcześniej nie zadziałało w ogóle.

Celem zażycia była terapia szokowa - pobudzenie niedziałających prawidłowo obszarów mózgu - oraz w miarę możliwości osiagnięcie tych wszystkich rzeczy, które zabrała mi choroba.

  • Inne
  • Tripraport

Płytka rzeka o dość spokojnym nurcie. Dwójka wieloletnich znajomych. Nastawienie pozytywne

Wstęp

 Na miejscówkę dojechaliśmy nieco po południu. Dość szybko uporaliśmy się z przygotowaniem noclegu, wypiliśmy po piwie i spakowaliśmy najpotrzebniejsze rzeczy. Pogoda była niezła, ludzi w okolicy niewielu, problemów w glowie zaś żadnych. Warunki na tripa były naprawdę dobre.

Treść właściwa