Opinie specjalistów o kampanii przeciwko dopalaczom

Instytucje państwowe publikują filmy ostrzegające przed dopalaczami. Zdaniem ekspertów, filmy kręcone w pośpiechu i bez profesjonalnego wsparcia mogą przynieść efekt przeciwny do zamierzonego.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

www.press.pl
Agnieszka Pietrzak

Komentarz [H]yperreala: 
Tak czy inaczej, dzieła powstaly wiekopomne. Historia oceni.

Odsłony

559

Instytucje państwowe publikują filmy ostrzegające przed dopalaczami. Do najnowszych produkcji należą film Głównego Inspektoratu Sanitarnego i produkcja z udziałem wojewody warmińsko-mazurskiego. Zdaniem ekspertów, filmy kręcone w pośpiechu i bez profesjonalnego wsparcia mogą przynieść efekt przeciwny do zamierzonego. 

Główny Inspektorat Sanitarny rozpoczął akcję „Stop dopalaczom” i opublikował film, którego celem było zniechęcenie młodych ludzi do kupowania dopalaczy. Jak poinformowała zastępczyni rzecznika GIS Elżbieta Otwinowska, produkcja kosztowała 3,2 tys. zł - były to głównie koszty pracy operatora i montażu filmu. W filmie zagrały osoby prywatne bez wynagrodzenia, a rolę policjantów odegrali prawdziwi funkcjonariusze. Akcja filmu toczy się na podwórku kamienicy. Do dwojga nastolatków podchodzi mężczyzna w kapturze i ciemnych okularach, który proponuje kupno „jakiegoś fajnego towaru”. "Powaliło cię? Oddalam to pytanie" - odpowiada oburzony chłopak. Nagle pojawiają się policjanci, którzy aresztują dealera. Uśmiechnięci młodzi ludzie obserwują odjeżdżający radiowóz. Padają komentarze „Pewnie pójdzie siedzieć” i „Sorry, taki mamy klimat”. Na końcu wyświetla się czarna plansza z napisem „Za 10 zł kupisz śmierć!”. 

- Nawet jakbym chciał bronić tego spotu, to nie miałbym jak - mówi Michał Nowosielski, dyrektor kreatywny agencji reklamowej BBDO, poproszony o ocenę filmu autorstwa Inspektoratu Sanitarnego. Nowosielski uważa, że film nie ma żadnej strategii, a jego estetyka przypomina programy paradokumentalne. Jego zdaniem, film raczej nie wpłynie na decyzje młodych ludzi. - Tu nie chodzi o opisywanie rzeczywistości, tylko o skłonienie ludzi do zmiany postawy. Widzowie nie mają powodu, by wierzyć, że ci, którzy nie kupili dopalaczy, są lepsi od tych, którzy by je kupili - zauważa. Michał Nowosielski podkreśla, że taki spot, jak każda reklama, musi być przemyślany i profesjonalnie wykonany. Zauważa, że niektóre agencje są skłonne pracować za dużo niższe stawki przy projektach społecznych, dlatego niski budżet nie może być wymówką dla niskiej jakości produkcji.  

- To wygląda na parodię, a nie spot – mówi o produkcji GIS Michał Sorówka, kierownik kreacji i wspólnik w agencji reklamowej Grandes Kochonos. - To jest tak fatalne, jakby to zrobiło amatorskie kółko filmowe – dodaje. Sorówka krytykuje dobór cytatów polityków, którymi posługują się bohaterowie spotu. Przypomina, że słowa „Sorry, taki mamy klimat” zostały ostatnio wykorzystane w reklamie środka na potliwość. Jego zdaniem, błąd popełniła również osoba, która pozwoliła na opublikowanie tego spotu na stronie urzędu. - Ten film jest wizytówką osoby decyzyjnej, która postanowiła to wypuścić. I ta wizytówka już nie zniknie - uważa Michał Sorówka.  

Drugi film opublikowała gmina Stawiguda. Jest to spot z udziałem wojewody warmińsko-mazurskiego, Mariana Podziewskiego. Dwie niepełnoletnie dziewczyny „idą się zabawić”. W sklepie monopolowym ekspedientka odmawia sprzedania im alkoholu. Postanawiają, że w takim razie „wyluzują inaczej”. Biorą dopalacze. "Będzie niezła jazda" - cieszą się. Jedna z dziewcząt traci przytomność, druga zaczyna wymiotować. Padają słowa: „Zamiast jazdy mamy zjazd”. Dziewczyna trafia do szpitala. Ostatnią sceną filmu jest apel wojewody Podziewskiego, który otoczony młodymi ludźmi, mówi: „Nie warto tracić życia przez narkotyki i dopalacze. Wybierz życie”.  

Małgorzata Woźniak, rzeczniczka Ministerstwa Spraw Wewnętrznych poinformowała, że resort nie wydawał podległym urzędom ani innym resortom poleceń produkowania spotów.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Pierwsze przyjęcie dawki MDMA zdarzyło się w piątek około godziny 21:00. Talerz podzielony na dwie części, obie zostały wzięte w przeciągu 15 minut. Posiadówka na około 10 osób, na noc zostały 4 osoby. Miejsca to mieszkanie znajomego w dobrze wyglądającej kamienicy. Przyjęcie dawki LSD-25, sobota, godzina około 11:00. Towarzystwo kolegi z klasy, jego dziewczyny, którzy byli trzeźwi oraz kolegi, z którym zarzucałem karton. Miejsca; Park w dużym Polskim mieście, centrum dużego miasta, moje mieszkanie, kolejna impreza. Generalnie bardzo dobry stan psychiczny, ze względu na ostatnie przeżycia. Nastrój bardzo przyjemny, w gronie bliskich znajomych, brak większych oczekiwań ze względu na poprzednie przeżycie z tym samym kartonem, lecz w 2x mniejszej dawce. Setting można uznać za dość spokojny podczas piątkowej nocy z MDMA i ogromnie intensywny podczas soboty.

Wstęp (piątek):

 

Wiek: 18 lat

Wzrost: Około 175cm

Waga: Około 60kg

 

  • Dekstrometorfan
  • Inhalanty
  • Miks

Pozytywne,mój pokój,rodzice w pokoju za ścianą.

Witam wiem, że jest aż od groma tripów z dxm. Lecz nie ma chyba żadnego z mieszanki dxm i butanu, która jest warta uwagi!

 

Trip raport jest rzecz jasna pisany następnego dnia.

T+00:00(22:30)

Laduję 50 tabletek w około pół godziny po kolejnych 20 min kolejne 10.

 

T+01:00 

Dopiero teraz odczuwam działanie dxm na około 50-60 % peaku. Po zamknięciu oczu lekki efekt wirowania lecz jeszcze żadnych CEV-ów.

T+02:00 (peak)

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Pozytywne nastawienie, ciekawość ale i lekki niepokój, nastrój bardzo dobry. Wszystko odbyło się w domu.

Wczoraj przeżyłam swoją pierwszą grzybkową fazę. Chciałam to opisać dla każdego kto jeszcze ma wątpliwości, czy próbować czy nie.