Do wygrania hulajnoga i miniwieża. Propozycje należy wysyłać wyłącznie pocztą na płytach CD... ;)
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych postanowiło przyłączyć się do walki dorosłych osób z plagą dopalaczy wśród młodzieży. W tym celu ogłoszono konkurs na stworzenie internetowego memu i animacji GIF. Propozycje należy przesyłać wyłącznie na płycie CD. Do wygrania hulajnoga i miniwieża.
Mamy połowę 2019 roku, a dorośli dopiero zaczynają orientować się, jak wygląda internetowa rzeczywistość i problemy młodzieży. Trochę to dla mnie dziwne, bo ci dorośli to już pokolenie, które dorastało wraz z internetem. Mimo to ich naiwność niejednokrotnie mnie rozczula. Zwłaszcza wtedy, kiedy orientują się, że internet nie służy tylko do wysyłania maili, a patostreamy są do znalezienia na głównej stronie YouTube. Dla dzieci i młodzieży to zjawiska tak naturalne, że często nie widzą w nich absolutnie nic dziwnego. A potem dziwimy się, kiedy czytamy komentarze pod dowolnym tekstem w internecie. Coś jednak w tym temacie tknęło i coraz częściej można zauważyć, jak ten świat dorosłych próbuje odnaleźć się w cyfrowej rzeczywistości i walczyć z problemami, które generuje.
Od kilku dni ogromnym zainteresowaniem cieszy się akcja zorganizowana przez Rzecznika Praw Obywatelskich. Ten postanowił pokazać dorosłym, że internet to nie tylko zdjęcia śmiesznych kotków, ale także wielogodzinne transmisje na żywo wprost z najgorszych melin. W kierunku młodych internautów skierowana jest też najnowsza akcja Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Pod hasłem Narkotyki i dopalacze zabijają, chcą przekonać młodzież, że nie warto sięgać po te używki. A jak najlepiej trafić do młodzieży? Oczywiście mówiąc ich językiem. Ministerstwo chce przemawiać do młodzieży z memów i gifów i w tym celu zorganizowało konkurs na ich stworzenie.
To oczywiście bardzo dobra wiadomość. Wyobrażacie sobie jaki efekt przyniosłaby akcja skierowana do młodzieży, gdyby memy i gify stworzyli ministerialni urzędnicy? Z pewnością odwrotny do zamierzonego. Dla zwycięzców przewidziano nagrody rzeczowe. Za pierwsze miejsce miniwieża, za drugie tablet, a za ostatnie miejsce na podium przewidziano hulajnogę. Na tym kończą się dobre wiadomości, a zaczyna, mówiąc językiem młodzieży, beka.
Wymogiem udziału w konkursie jest przesłanie internetowego MEMA (pisownia oryginalna) i animacji GIF pocztą, na adres ministerstwa. Tak, dobrze się domyślacie. Prace muszą być wysłane na płycie CD/DVD. Zgodnie z regulaminem konkursu, animacja GIF musi być zarejestrowana w jakości Full HD.
MEM internetowy i animację w formacie GIF do udziału w konkursie należy dostarczyć na płytach CD/DVD. Zgłaszana animacja w formacie GIF musi być zarejestrowana w jakości min. Fuli HD oraz dostarczona również na płytach CD/DVD. Animacja nie może zawierać żadnych gotowych elementów (np. cliparty czy obrazy pobrane z internetu).
Organizatorom proponowałbym w pierwszej kolejności wytłumaczyć zainteresowanym uczestnictwem w konkursie, czym jest płyta CD. Sądzę, że wielu byłoby mocno zdziwionych faktem, że młodzież nawet nie wie, co to jest. Ciekawe, czy zwycięskie MEMY zostaną potem wydrukowane w prasie. Niemniej jednak zainteresowani udziałem w konkursie powinni się spieszyć. Termin nadsyłania prac mija 6 czerwca.
Zimowy dzień, który dość szybko zamienił się w wieczór, a potem noc i w końcu ranek. Początek w lesie, później w mieszkaniu kumpla, parku i ostatecznie w knajpie. Kondycja i ogólny nastrój - tego konkretnego dnia w miarę nieźle, choć w szerszej perspektywie bez szału. W podróży towarzyszyli mi: P i S, z którymi tripowałem już kilka razy, oraz H i J, z którymi odbyłem jednego delikatnego tripa dwa miesiące wcześniej.
Wstęp: Trip był testem nowej substancji, dlatego też zaczynałem ostrożnie. W czasie zbierania informacji o DOCu, natknąłem się na informację, że 3mg to zalecana dawka. Wywnioskowałem, że 2mg też powinno dać jakieś efekty, zapewniając jednocześnie komfort, który dobrze mieć kiedy bierze się coś po raz pierwszy. Zwłaszcza zimą w lesie. Z nielicznych opisów wynikało, że DOC jest dosyć podobny do LSD. Moje oczekiwania były zatem wysokie. Opis jak zwykle po długim czasie (3 lata).
Czas wakacji, własnie wrociłam z tygodniowego wypadu nad morze. Zmeczenie i wykonczenie organizmu dawało sie we znaki. Dzwoni kumpela, za chwile pojawia sie w drzwiach i mówi, żebym pakowala manatki. Tłumacze, ze musze odpoczac, ale juz wiem co ma na myśli: "narkotyczny wypad". Do czego jak do czego, ale do tego typu rozrywki nie trzeba mnie dlugo namawiac. Jedziemy do najpiekniejszego panstwa, ktore moze zapewnic nam te atrakcje.
Set & setting: przy mefie chyba nieistotne. Ale było to w moim mieszkaniu, z przyjaciółką (A). Nastrój dobry. Oczekiwaliśmy z niecierpliwością na pierwsze spotkanie z tą popularną ostatnio używką.
Substancja: mefedron w formie krystalicznej
Doświadczenie: z grupy stymulantów tylko efedryna, pseudoefedryna i kofeina. Bez większych efektów
Ważę niewiele ponad 50kg.
Spokojne zimowe popołudnie, od początku towarzyszyło nam podekscytowanie i lekki strach przed pierwszym wspólnym tripem
W końcu nadszedł ten dzień, na pierwszego wspólnego tripa nastawialiśmy sie od dawna. W oczekiwaniu aż moje grzybki się rozwiną mieliśmy wiele czasu by się przygotować jednak tego co nas czeka totalnie się nie spodziewaliśmy.
14:20
