Informacja mediów o akcji 'Łańcuch czystych serc'.

10 tys. warszawiaków uczestniczyło w antynarkotykowym Łańcuchu czystych serc. Marek Kotański zapowiadał 100 tysięcy uczestników.

Anonim

Kategorie

Źródło

polskie portale internetowe, radio

Odsłony

1606
wp.pl

Rusza akcja "Gwiaździsty szlak czystych serc"

We wtorek o godzinie 12.00 rusza "Gwiaździsty szlak czystych serc", akcja zorganizowana przez Marka Kotańskiego. Młodzież, nauczyciele, rodzice i dyrektorzy szkół mają w samo południe wyjść na ulice i na kilka minut złapać się za ręce, w geście solidarności w walce z narkotykami.

Tegoroczna akcja będzie się odbywać pod hasłem "Nie umieraj przez narkotyki". W Warszawie wezmą w niej udział m.in. premier Jerzy Buzek i członkowie Rady Ministrów.

Kotański zamierza w stolicy opasać Pałac Kultury i Nauki. Jego zdaniem, akcja ta zapoczątkuje ogólnopolski "ruch czystych serc", grupujący młodzież, ich przyjaciół i nauczycieli, którzy chcą walczyć z narkomanią.

Według danych "Monar", blisko dwa miliony młodzieży zażywa narkotyki.

wp.pl/PAP

Warszawski "Łańcuch czystych serc" przeciwko narkotykom

Ok. 2-3 tys. młodych warszawiaków, a także premier oraz członkowie rządu, połączyło się we wtorek w Łańcuch Czystych Serc przed Pałacem Kultury i Nauki. W ten sposób manifestują swój sprzeciw wobec narkotyków.
Manifestacja jest częścią akcji Gwiaździsty Szlak Czystych Serc, zorganizowanej w całej Polsce przez Monar pod hasłem "Nie umieraj przez narkotyki". Akcja ma na celu uświadomienie ludziom, że w Polsce narkomania jest ogromnym problemem, dotyczącym wielu środowisk.
O godz. 12.00 wszyscy zgromadzeni unieśli w górę ręce jako symbol sprzeciwu wobec zażywania narkotyków.
To jest symbol, za którym pójdą działania organiczne. Chcemy, żeby w każdej szkole powstały kluby profilaktyki antynarkotykowej. Chcemy stworzyć specjalną witrynę internetową, a w przyszłym roku mamy nadzieję, że powstanie międzynarodowy łańcuch czystych serc - mówił szef Monaru, Marek Kotański.

wp.pl

Ok. 10 tys. młodych ludzi przyszło we wtorek pod Pałac Kultury i Nauki w Warszawie, by połączyć się w antynarkotykowym Łańcuchu Czystych Serc. Akcja, zorganizowana przez Monar i Marka Kotańskiego, odbyła się w wielu miastach Polski.

Musimy powiedzieć "NIE!" narkotykom. Musimy pamiętać, że narkotyki to śmierć - w każdej postaci - mówił do młodzieży Kotański. Pamiętajcie: nie ma podziału na narkotyki twarde i miękkie. To wszystko jest naprawdę groźne! Na Placu Defilad pojawili się m.in. premier Jerzy Buzek, minister zdrowia Grzegorz Opala i minister edukacji Edmund Wittbrodt. Była również Barbara Labuda z Kancelarii Prezydenta.
Walka z narkotykami jest niezykle ważna. To bardzo poważne zagrożenie dla młodych Polaków. Chcemy zaszczepić młodzież myślą, że narkotyki niosą śmierć - mówił Jerzy Buzek, który zszedł z trybuny i wspólnie z młodzieżą włączył się na moment do tworzącego się łańcucha.
Na transparentach trzymanych przez młodzież pojawiały się hasła "Narkotyki są do d...", "Nie chcemy umierać od narkotyków", "Pogonić dealerów". Spora część młodzieży nie była jednak zainteresowana apelami z trybuny. Nie ukrywała, że znalazła się pod Pałacem, by nie iść na lekcje w szkole.
Gdzie jest reszta? - pytał Kotański. Nie krył rozczarowania, że na placu nie pojawiło się 100 tys. młodych ludzi, których się spodziewał. Wyraził jednak nadzieję, że ci, którzy przyszli, na pewno po narkotyki nie sięgną. Kocham Was, jesteście wspaniali! Kochacie mnie też? - wołał Kotański.
Szef Monaru zapowiedział, że w przyszłym roku postara się zorganizować podobną antynarkotykową akcję o znacznie szerszym zasięgu. Niech w łańcuchu czystych serc połączą się miliardy młodych ludzi na świecie - mówił.
Antynarkotykowe akcje pod hasłem "Gwiaździsty Szlak Czystych Serc" odbyły się w wielu miastach Polski. W Tarnowie uczestniczyło w niej ok. tysiąca osób, które utworzyły łańcuch wokół miejscowego Rynku. Młodzież zebrała się również m.in. w Krakowie, Poznaniu i Wrocławiu.

Krzysztof Szwałek

poland.com/PAP

"Łańcuch czystych serc" przeciwko narkomanii

Ok. 2-3 tys. młodych warszawiaków, w tym premier oraz członkowie rządu, połączyło się w "łańcuch czystych serc" przed Pałacem Kultury i Nauki. W ten sposób manifestują swój sprzeciw wobec narkotyków. Manifestacja jest częścią akcji "Gwiaździsty Szlak Czystych Serc", zorganizowanej w całej Polsce przez Monar pod hasłem "Nie umieraj przez narkotyki". Akcja ma na celu uświadomienie ludziom, że w Polsce narkomania jest ogromnym problemem, dotyczącym wielu środowisk. O godz. 12.00 wszyscy zgromadzeni unieśli w górę ręce jako symbol sprzeciwu wobec zażywania narkotyków. To jest symbol, za którym pójdą działania organiczne. Chcemy, żeby w każdej szkole powstały kluby profilaktyki antynarkotykowej. Chcemy stworzyć specjalną witrynę internetową, a w przyszłym roku mamy nadzieję, że powstanie międzynarodowy łańcuch czystych serc - mówił szef Monaru, Marek Kotański. Ogólnopolski protest: "Nie umieraj przez narkotyki"

onet.pl/PAP

Łańcuch czystych serc Lublin

Prawie każde większe miasto w Polsce włączyło się dzisiaj do ogólnokrajowej manifestacji młodzieży przeciwko używaniu narkotyków. Centralnym punktem akcji była pikieta pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie.
Akcję zorganizował Monar pod hasłem "Nie umieraj przez narkotyki". Miała ona na celu uświadomienie ludziom, że w Polsce narkomania jest ogromnym problemem, dotyczącym wielu środowisk.
Najwięcej, bo około 10 tys. osób (według szacunków policji) wzięło udział w akcji w Warszawie, przed Pałacem Kultury i Nauki. Wśród zgromadzonych był m.in. premier Jerzy Buzek i minister edukacji Edmund Wittbrodt. O godz. 12.00 wszyscy zgromadzeni unieśli w górę ręce jako symbol sprzeciwu wobec zażywania narkotyków.
Około 1,5 tys. osób uczestniczyło w akcji "Gwiaździsty Szlak Czystych Serc" w Krakowie. W Tarnowie w akcji uczestniczyło około tysiąca osób. "Łańcuch czystych serc" powstał wokół miejscowego rynku. Na katowicki rynek przyszło kilkuset uczniów.

onet.pl/PAP

"Łańcuch czystych serc" w stolicy: Przeciwko narkomanii

Ok. 2-3 tys. młodych warszawiaków, a wraz z nimi premier oraz członkowie rządu, połączyło się we wtorek w "łańcuch czystych serc" przed Pałacem Kultury i Nauki. W ten sposób manifestują swój sprzeciw wobec narkotyków.
Manifestacja jest częścią akcji "Gwiaździsty Szlak Czystych Serc", zorganizowanej w całej Polsce przez Monar pod hasłem "Nie umieraj przez narkotyki". Akcja ma na celu uświadomienie ludziom, że w Polsce narkomania jest ogromnym problemem, dotyczącym wielu środowisk.
O godz. 12.00 wszyscy zgromadzeni unieśli w górę ręce jako symbol sprzeciwu wobec zażywania narkotyków. "To jest symbol, za którym pójdą działania organiczne. Chcemy, żeby w każdej szkole powstały kluby profilaktyki antynarkotykowej. Chcemy stworzyć specjalną witrynę internetową, a w przyszłym roku - mamy nadzieję, że powstanie międzynarodowy łańcuch czystych serc" - mówił szef Monaru, Marek Kotański.

interia.pl/PAP

Warszawa: "Łańcuch czystych serc" przeciwko narkomanii

Ok.2 -3 tys. młodych warszawiaków, w tym premier oraz członkowie rządu, połączyło się dzisiaj w "łańcuch czystych serc" przed Pałacem Kultury i Nauki, manifestując swój sprzeciw wobec narkotyków. Manifestacja jest częścią akcji "Gwiaździsty Szlak Czystych Serc", zorganizowanej w całej Polsce przez Monar pod hasłem "Nie umieraj przez narkotyki". Ma na celu uświadomienie ludziom, że w Polsce narkomania jest ogromnym problemem, dotyczącym wielu środowisk. O godz. 12.00 wszyscy zgromadzeni unieśli w górę ręce jako symbol sprzeciwu wobec zażywania narkotyków. - To jest symbol, za którym pójdą działania organiczne. Chcemy, żeby w każdej szkole powstały kluby profilaktyki antynarkotykowej. Chcemy stworzyć specjalną witrynę internetową i mamy nadzieję, że w przyszłym roku powstanie międzynarodowy łańcuch czystych serc - mówił szef Monaru, Marek Kotański.

rmf.fm

"Nie warto umierać przez narkotyki"

Pod takim hasłem odbywa się dziś akcja "Gwiaździsty Szlak Czystych Serc". Zorganizował ją Monar. W samo południe na ulice polskich miast wyszli nauczyciele, młodzież, politycy, działacze społeczni - wszyscy, którzy są przeciwko zażywaniu narkotyków.
Kilka tysięcy osób próbowało opasać Pałac Kultury. Niestety to się nie udało, ale organizator akcji Marek Kotański powiedział, że i tak jest zadowolony, że zjawiło się w centrum Warszawy tyle młodych ludzi. W łańcuchu stanął premier Jerzy Buzek i niektórzy ministrowie. Nie wszyscy uczniowie mogli bez przeszkód uczestniczyć w manifestacji. Niektórzy dyrektorzy szkół nie chcieli ich zwalniać z zajęć. "Wielu nauczycieli otrzymało zakazy przychodzenia na tę akcję pod groźbą nieotrzymania za te godziny wynagrodzenia" - twierdzi Kotański. Jego zdaniem, akcja była też za krótko promowana w mediach. Pozytywnie o całym przedsięwzięciu wypowiadali się starsi ludzie spacerujący wokół PKiN. "Bardzo nas cieszy taka akcja. Młodzież chociaż się wyszaleje i może zrozumie, jakim problemem są narkotyki" - powiedziała jedna z kobiet. Uczestnicy na kurtkach mieli przyklejone czarne serca z napisem "Jestem czysty". Według Marka Kotańskiego, jest to najlepszy sposób na pokazanie jak wielki jest problem narkotykowy w Polsce i jak naprawdę należy z nim walczyć. Kotański twierdzi, że akcje profilaktyczne prowadzone w tej chwili w szkołach przez policję są pomyłką:
Organizatorzy akcji w Lublinie byli przygotowani na kilkaset może kilka tysięcy ludzi. Byli nauczyciele, urzędnicy z kuratorium, "ktoś" z ratusza. Jak powiedziała Iwona Sztajner z lubelskiego "Manaru": "chcemy jeszcze raz pokazać, że narkotyków brać nie warto, że narkotyki powodują uzależnienie, że z narkotykami to nie jest zabawa i tak naprawdę to narkotyki zaczynają nami rządzić". I to nie jest tak, że można bezpiecznie je brać. Szacuje się, że w polskich szkołach kontakt z narkotykami miało 50-70 procent. Jest to więc problem. Niestety dla wielu dyrektorów lubelskich szkół narkotyki to temat tabu. "Monar" planuje utworzenie nowej organizacji pod nazwą "Ruch Czystych Serc", chroniącej młodzież przed zażywaniem środków odurzających, takich jak alkohol, narkotyki czy tytoń.

Gazeta Wyborcza/PAP

10 tys. warszawiaków w antynarkotykowym "łańcuchu czystych serc"

Około 10 tys. osób - według policji - wzięło udział we wtorek w antynarkotykowej manifestacji "Łańcuch czystych serc" przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie. Podobne zgromadzenia odbyły się w całym kraju
Manifestacja jest częścią akcji "Gwiaździsty Szlak Czystych Serc", zorganizowanej w tym dniu w całej Polsce przez Monar pod hasłem "Nie umieraj przez narkotyki". Akcja ma na celu uświadomienie ludziom, że w Polsce narkomania jest ogromnym problemem, dotyczącym wielu środowisk.
Wśród zgromadzonych był m.in. premier Jerzy Buzek, minister edukacji Edmund Wittbrodt, prezydent Warszawy Paweł Piskorski i Barbara Labuda z Kancelarii Prezydenta.
O godz. 12.00 wszyscy zgromadzeni unieśli w górę ręce jako symbol sprzeciwu wobec zażywania narkotyków. "To jest symbol, za którym pójdą działania organiczne. Chcemy, żeby w każdej szkole powstały kluby profilaktyki antynarkotykowej. Chcemy stworzyć specjalną witrynę internetową, a w przyszłym roku mamy nadzieję, że powstanie międzynarodowy łańcuch czystych serc" - mówił szef Monaru, Marek Kotański. Podkreślał, że chciałby "aby to młodzież przejęła w swoje ręce profilaktykę antynakotykową".
Zgromadzoną młodzież i nauczycieli pozdrowił premier Buzek. "Jesteście wspaniali, bo wszyscy myślimy, jak zaszczepić w świadomości ludzi, że narkotyki to śmierć, zniszczenie" - mówił szef rządu. Krzyczał do zgromadzonych: "Głosujemy za życiem, przeciwko narkotykom, przeciwko śmierci!".
Uczestnikom manifestacji nie udało się niestety otoczyć Pałacu Kultury i Nauki, tak jak wcześniej zapowiadał Kotański. Kilka dni przed akcją liczył on na przybycie 100 tys. osób.
"Wielu nauczycieli otrzymało zakazy przychodzenia na tę akcję pod groźbą nieotrzymania za te godziny wynagrodzenia" - twierdzi Kotański. Jego zdaniem, akcja za krótko była też promowana w mediach.
Pomimo nagłośnienia całej akcji, niektórzy dyrektorzy szkół nie zwalniali swoich uczniów z lekcji. "W mojej szkole lekcje odbyły się normalnie. Wiem, że uczniowie chcieli uczestniczyć w akcji, ale zbyt późno poinformowali mnie o tym. Ze względów bezpieczeństwa i organizacyjnych nie mogłam odwołać zajęć, co nie znaczy, że jestem przeciwna tej akcji" - powiedziała PAP Joanna Malawska, dyrektor XXXIV L.O. im. Cervantesa w Warszawie.
Młodzież, która przybyła pod Pałac, trzymała w rękach transparenty z napisami "Narkotyki Stop", "Dealerzy na Marsa", "Narkomania to Śmierć". Po stworzeniu "łańcucha czystych serc" wspólnie bawili się przy muzyce zespołów młodzieżowych.
"Nie chcemy umierać przez narkotyki, dlatego tutaj jesteśmy. Narkotyki robią z nas niewolników" - mówił jeden z uczniów.
Dla innego powodem przyjścia na manifestację było tylko "zwolnienie z lekcji".
Na manifestacji pojawiło się kilkoro rodziców dzieci, którym udało się wyjść z nałogu. "Jestem bardzo szczęśliwa, że moje dziecko trafiło właśnie do ośrodka Monaru i tam przeszło leczenie. Teraz mój syn jest normalnym, pracującym młodym człowiekiem" - mówiła matka byłego narkomana.
Pozytywnie o całym przedsięwzięciu wypowiadali się starsi ludzie spacerujący wokół PKiN. "Bardzo nas cieszy taka akcja. Młodzież chociaż się wyszaleje i może zrozumie, jakim problemem są narkotyki" - powiedziała jedna z kobiet.
W Polsce jest 200 tys. osób uzależnionych od narkotyków. Dwa miliony młodzieży eksperymentuje ze środkami odurzającymi.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina
  • Katastrofa
  • Wenlafaksyna
  • Zolpidem

Samotny wieczorek w domu. Nic nie zwiastowało masakry.

Zachowana oryginalna pisownia, fatalny styl ukazujący rozkojarzenie myślowe i brak spójności (proszę porównać jakość z innymi TR), 2h po odzyskaniu świadomości. Raport, pomimo totalnej sieczki w głowie - napisał się sam. A brzmiał on tak...

 

  • Amfetamina


Hmmmm... skoro wszyscy pisza to i ja tezzzzz...

Aha, sorrki z gory za wszelkie potkniecia itede ale troszki mi

sie łapki trzęsą...

Ale to nie moja wina tylko fety :D

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Set: lekki niepokój z przewagą ciekawości, dobre nastawienie. Setting: ładna lipcowa pogoda, park z lasem za miastem.

Działo się to w lipcu 2015 roku.

 Wracając z pracy do domu otworzyłem skrzynkę na listy jak codziennie. Oprócz typowego syfu i spamu znajdowała się tam biała koperta opatrzona logiem kancelarii prezydenta RP...

  • Pierwszy raz
  • Zolpidem

Nastawienie bardzo pozytywne, duża ciekawość, pusty dom wieczorem, delikatne oświetlenie.

Godzina 16, poniedziałek po pracy. Będąc bardzo ciekawym znalezionej niedawno w internecie substancji, wybrałem się do lekarza po coś na moje (poniekąd prawdziwe) "problemy ze snem". Pierwszy w kolejce, wchodze do lekarza, mówię co trzeba (nie mogę spać, nie pomagają ziółka, budzę się w nocy po kilka razy) i dostaję receptę. Kilka minut później jadę do domu z paczką 20 tabletek upragnionego "Nasenu". To była moja druga wizyta u lekarza, za pierwszym razem dostałem hydroksyzynę, która nie sprawdziła się ani nasennie ani rekreacyjnie.

randomness