Odrobiłeś lekcje? To sobie zapalimy "maryśkę"

Matka, która przyznała się do codziennego palenia marihuany z 13-letnim synem w nagrodę za odrobienie przez niego lekcji, została skazana we wtorek przez sąd w Gettysburgu w stanie Pensylwania na trzy miesiące więzienia.

Alicja

Kategorie

Źródło

wp.pl/PAP

Odsłony

1432
Matka, która przyznała się do codziennego palenia marihuany z 13-letnim synem w nagrodę za odrobienie przez niego lekcji, została skazana we wtorek przez sąd w Gettysburgu w stanie Pensylwania na trzy miesiące więzienia. 30-letnia Amanda Lynn Livelsberger została także skazana na dziewięć miesięcy domowego aresztu i rok nadzoru kuratorskiego. Livelsberger przyznała, że paliła marihuanę razem z synem, odkąd chłopiec skończył 11 lat. Często dawała mu ją w charakterze nagrody. Chłopiec, zaraz po przyjściu do domu musiał odrabiać lekcje i kiedy już je odrobił, wolno mu było popalać trawkę z mamą - wynika z sądowych dokumentów. Pani Livelsberger powiedziała także, że marihuanę paliła z dwoma przyjaciółmi syna, 17- i 18-letnim. Policja, przeszukując dom Livelsberger, znalazła niewielką ilość marihuany, dwie słomki do wdychania kokainy i 31 nowych szklanych fifek oraz inne przedmioty związane z zażywaniem narkotyków.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Radar (niezweryfikowany)

Heheh, to sie nazywa prawdziwa kochajaca mama :D W sumie to tez palilem z matka i polecam. Dobra bania ;]
Anonim (niezweryfikowany)

No nieźle ;)
mirale (niezweryfikowany)

To już przegięcie, 13 lat to stanowczo za mało. Człowiek musi jednak dojżeć, żeby nie zatrzymać się na etapie 13-latka.
beno (niezweryfikowany)

Dzieci nie powinny palić mj ani używać innych narkotyków. Dużo lepiej zapalić gdy ma się ukształtowany swój pogląd na świat. Marihuana powinna być legalna ale z wyznaczeniem progu wiekowego.
Pablo (niezweryfikowany)

Zgadzam się w 100%. Jeśli człowiek ma ukształtowaną świadomość, to ziele będzie tylko zabawką, która może sprowokować go do przemyśleń, wyzwolić spod złego samopoczucia (choć nie zawsze) i nie wyrządzić krzywd na większą skalę. Ale dzieciak w wieku 13 lat, mówiąc trywialnie gówno wie o życiu i o tym co w nim na prawdę ważne, pali zazwyczaj skuna, który nie jest tak łagodny jak normalna marysia , no a potem wyrasta taki matołek, który ma problemy z psychiką, z komunikowaniem się z otoczeniem, popada w manie i tak się kończy przyjazne oblicze zieleninki. Tak więc młodzi palacze pamiętajcie że do wszystkiego trzeba dorosnąć! Jeszcze się wam te palenie znudzi!
dolin (niezweryfikowany)

13 lat to za mało?? pierwszą sieje paliłem jak miałem 12 xD, a prawdziwy towiec, mając 13, teraz mam 15, i jaram czasu do czasu, w sumie to wole sie najebac, niz zjarac...
mst (niezweryfikowany)

13 lat to stanowczo za mało na palenie, a co dopiero picie alkoholu...
Pablo (niezweryfikowany)

I widać te palenie ci rozjebało zwoje bo stawiasz przecinki przed "i" matole niedorobiony! Odstaw nawet te picie bo spłodzisz takiego samego kmiota jakim Ty jesteś :D
Anonim (niezweryfikowany)

przecinki po i przed ''i'' nie sa bledem-ale zalezy kiedy. w tym przypadku sa.
tomahawk (niezweryfikowany)

tez tak chce ;>
_ (niezweryfikowany)

przecież odrabiał wcześniej lekcje ;]
jaracz nieskomp... (niezweryfikowany)

Jarać piękna zecz ale w odpowiednim wieku. 18 lat moim zdaniem wystarczy do smakowania czegoś więcej niz alkohol :D
-=XeX=- (niezweryfikowany)

Pouczymy się mamo? Proszę Cię! Mamo, no MAMO!?!? :P:P ;D
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

Spokojnie i cicho- noc, pierwszy śnieg za oknem, w pokoju ciepłe łóżko czeka na mnie.

OPIS ZMIANY I TEGO, CO MI DAŁA

(Pomiń jeśli interesuje Cię tylko część "właściwa" opisu i leć do nagłówka "zaczynajmy ;)"

 

Przeżywszy ostatnią banię na cannabis, począłem zastanawiać się, jak można odmienić los moich faz. Zaniepokoiło mnie lekko, że niegdyś każda, dosłownie każda przbierała zupełnie inny obrót, a im więcej palę, tym więcej następne tripy mają elementów wspólnych. Tak samo z deksem.

  • Lophophora williamsii (meskalina)

Substancja i dawka: około 15 g suszonej skóry kaktusa San Pedro ( zawiera on meskalinę )





Około godziny 3 po południu zacząłem przygotowywać wywar. Zmieliłem w młynku do kawy 30 gramów suszonej skóry San Pedro ( w niej jet największe stężenie alkaloidów podobno ). Wrzucułem to do około 2 l gorącej wody, do całości wycisnąłem 3 cytryny. Wywar gotował się 6 godzin, straszliwie przy tym śmierdząc. Ciecz przefiltrowałem najsampierwej przez sitko, późnej przez watę. Odstawiłem do wystygnięcia.




  • 2C-P
  • Metoksetamina
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

Wieczór u kumpla, nastawienie psychiczne dobre.

Cóż, tę banię mogę z pewnością nazwać jedną z najciekawszych, o ile nie najciekawszą. 

Jak zwykle, dodam, że wiek: 18, 21, 21

No więc...

17:00 Zjadam porządny obiad, wiedząc, że może to być mój ostatni posiłek tego dnia, pakuję się - podstawowe kosmetyki, paczka szlugów, słuchawki, okulary, koperta z RC'kami, kurtka przeciwdeszczowa, bluza.

  • Etanol (alkohol)
  • LSD-25
  • Tripraport

Luźny wiosenny dzień na łonie natury

Siódma rano. Na przystanku kolejowym wycyckujemy ze starym ziomkiem po połówce kartona. Nie mogę doszukać się żadnego smaku więc konkluduje że może w końcu trafił się nam kwas. Wspinamy się na okoliczne wzgórze - w międzyczasie porywisty wiatr nawiewa chmury, które zasłaniają całe niebo. Siedzimy na wzgórzu - gadka szmatka - śmiechawka. TO jest DOBRE - tak jak mówił "sprzedawca". Złocista energia rozgrzewa moje ciało - lekko pobudza i wprawia w doskonały nastrój. Mija pół godziny. Ponieważ dawka śmierdzi mi malizną - myślę tylko o tym, żeby dorzucić.