Sąd uchylił wyrok za przemyt 44 kg haszyszu z Kosowa

Sąd Apelacyjny w Krakowie uchylił w czwartek wyrok w sprawie próby przemytu 44 kilogramów haszyszu w Kosowa do Polski.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

2030

Uznał, że wyrok sądu pierwszej instancji w tej sprawie oparty był na błędnej kwalifikacji prawnej i został wydany na podstawie zbyt pobieżnej oceny dowodów. Wyraził też pogląd, że nie jest wiadomo, czy niektórzy z oskarżonych w ogóle popełnili jakiekolwiek przestępstwo związane z narkotykami. Sprawę skierował do ponownego rozpoznania.

Przemyt 100 paczek zawierających ok. 44 kg haszyszu wykryli w styczniu 2002 roku słowaccy celnicy na węgiersko- słowackim przejściu granicznym. Narkotyk ukryty był w specjalnych skrytkach w zderzaku i nad kołem forda transita.

Prokuratura ustaliła m.in. dzięki zeznaniom świadka incognito, że organizatorem przemytu był 30-letni Piotr K., któremu pomagał 22- letni obywatel Ukrainy.

Piotr K. miał przerobić forda i wysłać czterech mężczyzn do Kosowa, przekazując jednemu z nich - Romanowi D. pieniądze na zakup narkotyków.

32-letni Roman D. w śledztwie i przed sądem przyznał się do winy. Jego zdaniem, przy wyjeździe z Polski trzej pozostali mężczyźni prawdopodobnie nie wiedzieli, że jadą po narkotyki, ponieważ przekazał im, że mają przywieźć cztery prostytutki do pracy w agencji. Potem, jak twierdził, jednak musieli się zorientować, że chodzi o narkotyki.

Zdaniem Sądu Okręgowego fakt, że wszyscy oskarżeni brali udział w próbie przemytu narkotyków, nie budził najmniejszych wątpliwości. Dlatego w listopadzie zeszłego roku skazał siedmiu mężczyzn na kary od dwóch do sześciu i pół roku pozbawienia wolności. Wśród oskarżonych znajdował się jeden z organizatorów przemytu, jego dwaj pomocnicy i czterej wynajęci kierowcy.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Pozytywny, przyjemny i ciepły nastrój, chęć doznania słynnych faz na benzydaminie, ciepły dzień w szkole (technikum) na przedmiotach zawodowych (komputery) + godzinie wychowawczej.

 

Wstęp, a zarazem lekkie rozwinięcie:

Poniedziałkowy ranek… Wstałem około godziny 8: 00, wykąpałem się, umyłem ząbki, ubrałem i ruszyłem na autobus.

Na autobus mam około 5minut spokojnego chodu, więc rzuciłem na głowę już myśl – Czy będzie zajebiście, czy tak jak opisywał każdy?

Jestem w autobusie, jadę…

 Dojechałem na krzyżówkę gdzie była apteka i obok jeszcze mieszkanie mojej babci. Stwierdziłem, że pójdę do babci, zjem coś, bo byłem głodny i ruszę do apteki.

  • Grzyby halucynogenne

To było drugie spożycie grzybów w moim życiu. Pierwszy raz to było

kilka sztuk, od których miałem niesamowita chichrę. Pokrótce może

napiszę o tej pierwszej fazie. We wrześniu 1998 r. po raz pierwszy z

Uadrolem wybraliśmy się na grzyby. Zebraliśmy kilkanaście sztuk na

próbę. Zapodałem je sobie i oczekiwaliśmy na efekty. Nie miałem

oczywiście żadnych halunów po tej niewielkiej ilości, ale tzw.

chichrę. I to dopadła mnie u Uadrola. Śmiałem się non-stop. Uadrol

  • 4-ACO-DMT
  • Przeżycie mistyczne

Noc. Nieznany niewielki lasek, gdzieś za czeską granicą. Pozytywne nastawienie, połączone z niewielkim strachem przed przyjęciem takiej dawki.

Wprowadzenie

  • Dekstrometorfan

substancja DXM - 65 kg, 20 tabletek tj. 300 mg.



Miejsce: miejscowość nad Bałtykiem ... to mój pierwszy raz gdy biorę dxm wczesniej tylko by upewnić się, że nie jestem uczulony wziąłem 100 mg.


randomness