Apelacja odrzucona. "El Chapo" spędzi resztę życia w więzieniu

Meksykański baron narkotykowy Joaquin Guzman, który szerzej znany jest pod pseudonimem "El Chapo", odbędzie w więzieniu w Stanach Zjednoczonych karę dożywocia. Jak przekazało biuro prokuratora federalnego na Brooklynie w Nowym Jorku, sąd apelacyjny zadecydował o podtrzymaniu wyroku z 2019 r.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

www.polskieradio24.pl/PAP

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

69

Meksykański baron narkotykowy Joaquin Guzman, który szerzej znany jest pod pseudonimem "El Chapo", odbędzie w więzieniu w Stanach Zjednoczonych karę dożywocia. Jak przekazało biuro prokuratora federalnego na Brooklynie w Nowym Jorku, sąd apelacyjny zadecydował o podtrzymaniu wyroku z 2019 r.

Guzman został skazany na dożywocie w 2019 r. za działalność przestępczą, którą prowadził jako szef kartelu Sinaloa. Sąd w Nowym Jorku uznał go wtedy za winnego przemytu narkotyków z Meksyku na terytorium USA, nielegalne posiadanie broni oraz pranie pieniędzy. Jako dodatkową karę wymierzono mu symboliczne 30 lat pozbawienia wolności za używanie broni automatycznej.

Morderstwa policjantów i informatorów

Przestępca, jak twierdzi amerykański wymiar sprawiedliwości, miał w ciągu 25 lat przemycić do USA co najmniej 1,2 tys. ton kokainy. Podczas procesu prokuratura wskazywała, że "El Chapo" zlecił bądź sam się dopuścił zabójstwa co najmniej 26 osób. Wiele z nich torturowano przed śmiercią. Wśród ofiar byli m.in. policjanci, informatorzy, przemytnicy z rywalizujących z Sinaloa karteli, a nawet członkowie jego rodziny.

Adwokaci Guzmana odwołali się od wyroku argumentując, że kiedy trwał proces jeden z przysięgłych dowiedział się o szczegółach sprawy z prasy. Wskazywali też, że całkowita izolacja, jakiej Meksykanin był poddany od 2017 r. (kiedy został ekstradowany do USA), uniemożliwiła mu przygotowanie linii obrony.

"El Chapo". Baron narkotykowy

"El Chapo" był jednym z najważniejszych przemytników narkotyków do Stanów Zjednoczonych. W 2009 r. znalazł się na 701. miejscu listy najbogatszych osób na świecie. Jego majątek oszacowano na 1 mld dolarów. W 2001 r. zbiegł przed ekstradycją do USA z meksykańskiego więzienia o zaostrzonym rygorze.

Gangstera wytropiła dopiero w 2014 r. meksykańska piechota morska. Rok później ponownie zbiegł z więzienia tunelem wykopanym pod łazienką, lecz został złapany sześć miesięcy później. W 2017 r. został poddany ekstradycji do USA.

Pod koniec listopada zeszłego roku sąd w Waszyngtonie skazał na trzy lata więzienia także żonę "El Chapo" Emmę Coronel Aispuro za m.in. świadome angażowanie się w relacje finansowe z kartelem Sinaloa oraz pranie pieniędzy.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Brak
  • clonazepam
  • MDMA
  • Retrospekcja

Chęć rozluźnienia się i przyjemnego pofazowania i odstresowania sie

Dużo stresu na głowie ziolo zaczyna nudzić w ostatnim czasie polubiłem se przyjebac ketaminy a dostałem akurat dobytek pieniezny ale nie chciałem przyjebac kety nie miałem ochoty na ciężki robotyczny trip a więc hmmm może jakieś opio? Kurwa opio wpierdalac? Czemu nie ale wsm widzę że gosc ma taniutko klony, oooo jaką piękna cena 5 clonow za 40 zlociszy a więc żal nie skorzystać. godzina z 18

  • Diazepam
  • Pierwszy raz

Dom, luźny dzień bez pracy, nieobecność żony. Humor taki sobie przez cały dzień, aż do momentu odebrania opakowania Relanium 20x5mg

W celu ostateczniego wyjścia z niepokojąco rozwijającego się uzależnienia się od kodeiny (dziwne, prawda? heroiniarz wjebuje się w kodę...) ograniczyłem dawki do jednej paczki Thiocodinu na parę dni, zamawiając Relanium. Rozplanowałem 20 tabletek na conajmniej dwa tygodnie z przerwami, do tego duży zapas difenhydraminy celem uśpienia się, jeśli najdzie mnie ochota na kodę.

18:00 - 1 tabletka 5mg diazepamu

  • AM-2201
  • Etanol (alkohol)
  • Przeżycie mistyczne

Dobre. Byłem po kilku piwkach wypitych ze znajomymi, chciałem przed snem przeżyć szybką, miłą i niewielką podróż. Akcja dzieje się u mnie w domu, godzina ok. 00:00.

Siedziałem w łazience, nabiłem lufę, ściągnąłem chmurę, potem drugą, a potem... Brzdęk. Jakbym dostał patelnią w łeb. Ściągnąłem chyba jeszcze jedną i ruszyłem do łóżka. Cały obraz dał się słyszeć. Zależnie od tego gdzie patrzyłem słyszałem inne słowo. "Jąźl jąźl jąźl jąźl" powtarzał chór w mojej głowie gdy widziałem białe drzwi. "Źląć źląć źląć źląć" gdy odwracałem się w stronę mroku nocy. "Skąd do chuja polskie znaki?!" spytałem sam siebie. Tamte Polsko brzmiące słowa pełne ogonków zdawały mi się być składowymi świata. Miałem wrażenie, że już słyszałem je w bardzo wczesnym dzieciństwie.

  • Marihuana

?> nazwa substancji: LSD (+mj)

?> poziom doświadczenia: KWAS pierwszy raz... a tak to: mj(za dużo :>), efedryna, dxm(nie dużo)

?> dawka: no jeden papierek, doustnie

?> set & setting: trip był jakis czas planowany, wiec bylem raczej psychicznie przygotowany i chętny doświadczyć czegoś nowego...