Wszystko działo się na domówce sylwestrowej organizowanej w domu, w którym kiedyś mieszkałam a teraz jest przerobiony na gabinet mamy. Byłam trochę spięta, bo to pierwsza taka impreza organizowana w tym domu, na około mnóstwo wścibskich sąsiadów (piszę to bo w dalszej opowieści się do tego odniosę). Po spaleniu paru blantów i bong (bongów?) mój chłopak podchodzi do mnie i pyta się czy nie chciałabym spróbować MDMA. Sporo czytam na temat narkotyków, więc temat nie był mi obcy, wiedziałam jak mniej więcej to działa, ale nigdy nie próbowałam.
- Marihuana
- MDMA
- Pierwszy raz
- Tytoń
na początku trochę wątpliwości, ale towarzystwo, klimat, muzyka zrobiły swoje.
- Benzydamina
- Dekstrometorfan
- Etanol (alkohol)
S&S: Wolna chata, większość czasu siedzieliśmy w małym (7,5m2) pokoju z zasłoniętymi firanami i ze zgaszonym światłem, podczas tripu raz wyszliśmy kupić browary
Dawka: 1,5g Benzydaminy, 225mg DXM i 2 piwa
O mnie: 16lat, 175cm, 55kg
Doświadczenie: THC, Amfetamina, Mefedron, Metedron, DXM, Alkohol, Datura, Gałka, Kodeina, Inhalanty, sporo shitu z dopalaczy
- 4-HO-MET
- Przeżycie mistyczne
Pogoda: Pierwszy naprawdę słoneczny i ciepły dzień roku Miejsce: środek lasu Nastawienie: raczej dobre, niewielki stres spowodowany oczekiwaniami i podnieceniem Ludzie: z przyjacielem
Prolog
Z G. Spotykam się wieczorem nad rzeką. Odpalamy jointa aby lepiej nam się planowało jutrzejszy wyjazd.
- Las? – pyta G.
Od dłuższego czasu obiecaliśmy sobie hometa w lesie. W sumie to ja zawsze na to naciskałem bo obawiam się psychodelików w mieście. Miasto jest królestwem paranoi, hałas, smród, zamknięci, smutni ludzie – samo w sobie jest złym set and settings. Co innego las – natura, miliony bodźców, miliony kolorów.
- Marihuana
Tak. Jednak przekonałem się, że czas coś napisać a nie tylko czytać neuro
groove.
Palić trawę zacząłem stosunkowo niedawno. Heh na palcach jednej ręki mogę
policzyć ile razy już spotykałem się z panną Marią :P
Pewnego pięknego dnia , gdy przyszedłem do szkoły zostałem zszokowany przez
mojego kumpla. Okazało się ,że przypala i to już nie był pierwszy raz.
Początkowo się z niego polewałem, ale z czasem też chciałem spróbować.
Komentarze