Piszę to teraz, dzień po wydarzeniach z 22.12.2012r., póki pamięć z tamtej feralnej nocy jest świeża. Tak, był to mój osobisty, spóźniony koniec świata.
14:00 - "Nieoczekiwany zwrot akcji."
Pięć gigantycznych plantacji konopi indyjskich wartych 5 milionów złotych odkryli policjanci ze Zduńskiej Woli. Przypadkiem
Pięć gigantycznych plantacji konopi indyjskich wartych 5 milionów złotych odkryli policjanci ze Zduńskiej Woli. Przypadkiem Zaczęło się od rutynowej kontroli drogowej. We wtorek rano policjanci zatrzymali dostawczego mercedesa, którym kierował 57-letni mieszkaniec gminy Zduńska Wola. W części ładunkowej znaleźli sześć worków z marihuaną o wadze ponad 12 kilogramów. Kierowca został zatrzymany w areszcie. Idąc dalej tym tropem "kryminalni" przeszukali gospodarstwo podejrzewanego 57-latka.
- W gminie Szadek - na terenie dwóch gospodarstw odkryliśmy gigantyczną plantację konopi indyjskich. Ogółem znajdowało się tam prawie 5 tysięcy krzaków w różnej fazie wzrostu. Uprawa miała powierzchnię około 40 arów - opowiada młodszy aspirant Jacek Kozłowski z komendy w Zduńskiej Woli. - W gospodarstwach znajdowała się również profesjonalna suszarnia i sortownia oraz małe sadzonki konopi. Na plantacji zatrzymano kolejnego mężczyznę - 36-letniego mieszkańca gminy Szadek, który doglądał hodowli.
Ale to nie był koniec. W wagonach kolejowych, które stały na terenie gospodarstwa pod Zduńską Wolą zabezpieczono kolejnych 200 krzaków konopi. Te "swoiste" magazyny w wagonach były wyposażone w specjalistyczny sprzęt oświetleniowy i nawadniający do uprawy takich roślin. Obok, w sześciu halach rosło kolejnych 600 krzaków odurzającej rośliny. - Ogółem na wszystkich skontrolowanych posesjach zarekwirowaliśmy prawie sześć tysięcy krzewów konopi i 28 kilogramów marihuany. Łączna wartość zabezpieczonych narkotyków to prawie 5 milionów złotych. Zatrzymanym (na razie wpadło pięciu hodowców) grożą kary nawet do 8 lat więzienia. Ź
Set: z początku pozytywne. Setting: miasto, pub, pizzeria, las.
Piszę to teraz, dzień po wydarzeniach z 22.12.2012r., póki pamięć z tamtej feralnej nocy jest świeża. Tak, był to mój osobisty, spóźniony koniec świata.
14:00 - "Nieoczekiwany zwrot akcji."
jesienny wieczór ze znajomymi, w domu i w mieście, trzeźwy przewodnik.
Jesień 1996 – to były czasy! Papierek załatwił mi Marcin, mój kumpel z liceum – po prostu wszedł do pierwszej lepszej szulerni przy Piotrkowskiej i wróciwszy po chwili, nie kryjąc się specjalnie, wręczył mi dilerkę z kartonikiem. W akademiku czekał na mnie Witek, znajomy mojej dziewczyny oraz Luke, doświadczony podróżnik, który miał nas (samemu będąc trzeźwym) prowadzić w pierwszą podróż. Podkreślam jeszcze raz – był to jeden kartonik, więc wszystko co stało się potem było efektem działania połowy dawki!
Względnie dobre
PORA STRAWIĆ TO INACZEJ
Od mojego ostatniego wrzutu dekstrometorfanu minęło 10 dni i można rzec, że pewne rzeczy się ułożyły, wskoczyły na swe miejsce. Zachowuję trzeźwość, tak jak zamierzałem. Zabawa w świadome śnienie + medytacja + joga dają naprawdę zajebiste efekty. Może nawet za dwa miesiące opiszę co i jak się zmienia, oddając cześć tradycyjnej i zdrowej metodzie na zwiększanie świadomości- zwyczajnej kontemplacji. Dziś jednak mam w planach "naprawić" błędy sprzed kilku dni.
drug:ketamina + pure mdma
doświadczenie:mj,#,magic shrmzz,amph,E,tramadol+mj(...!),coke!,MDMA czyste(yeah!)
set n\' setting:
london, electro club, christmas time:D (it\'s christmas time in hell..)
..a bylo to tak:mieszkajac w LND, postanowilem ze zostane na swieta b.n., bo nie chcialem powtarzac schematu wigilia w domu itd po raz 21 w zyciu...decyzja jak najbardziej udana...
Komentarze