Konopia to ważna roślina. Można się nią leczyć

- Za jakiś czas będziemy zdziwieni, że to było karane. Tak jak się dziwimy, że homoseksualizm był karany śmiercią - mówił członek PAN, neurobiolog prof. Jerzy Vetulani. Na wykładzie w Wyższej Szkole Bankowej opowiadał o leczniczych właściwościach konopi.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

poznan.gazeta.pl
Kajetan Kurkiewicz

Odsłony

499

- Za jakiś czas będziemy zdziwieni, że to było karane. Tak jak się dziwimy, że homoseksualizm był karany śmiercią - mówił członek PAN, neurobiolog prof. Jerzy Vetulani. Na wykładzie w Wyższej Szkole Bankowej opowiadał o leczniczych właściwościach konopi.

- Konopie bardzo wiele dały ludzkości. Dzięki nim podbiliśmy świat, bo to z nich były pierwsze liny okrętowe - zaczął wykład prof. Vetulani. I przypomniał, że nie służą one tylko do palenia w celach rekreacyjnych - robi się z nich wiele przedmiotów codziennego użytku.

Ale od wieków wykorzystywane były głównie jako środki przeciwbólowe. - Konopie palono od czasów neolitycznych. Mamy dowody w postaci znalezionych przyrządów do palenia - zapewniał profesor. I wyliczał choroby, przy których stwierdzono leczniczy wpływ marihuany (czyli suszu kwiatów i liści konopi). To m.in. choroba Alzheimera, przykurcze mięśniowe, choroba dwubiegunowa, osteoporoza, choroby nowotworowe, świąd, anoreksja, astma, gronkowiec, cukrzyca, stwardnienie rozsiane czy jaskra. Głównie zmniejsza ból, ciśnienie i rozszerza oskrzela. Redukuje też stres i wymioty oraz poprawia nastrój.

Redukuje agresję

Zdaniem profesora marihuana, wbrew powszechnym twierdzeniom, nie powoduje schizofrenii. - Liczba zachorowań powinna rosnąć razem z popularnością marihuany. Połowa młodzieży szkolnej powinna chorować na schizofrenię - zauważał Vetulani. - Tymczasem od lat ryzyko zachorowania utrzymuje się na poziomie 1 proc.

Zdaniem profesora najciekawsze są jednak efekty leczenia jednej z najcięższych odmian raka mózgu - glejaka. - Zwykle pacjent umiera w ciągu trzech-czterech miesięcy od postawienia diagnozy. Poznałem chorego człowieka, który przyjmował olej konopny i po dziewięciu miesiącach był zupełnie sprawny - opowiadał Vetulani.

Profesor wyjaśnił, że dzięki substancji psychoaktywnej - tetrahydrocannabinolowi (THC) - konopie wpływają na części mózgu odpowiedzialne za pamięć, odczuwanie bólu, przyjemności, apetytu i nastrojów oraz układ ruchowy. A także na poziom lęku i agresji, który zresztą redukują. Neurobiolog nie zapomniał również o szkodliwym wpływie konopi na pamięć i ich właściwościach uzależniających. - Marihuana działa na ośrodek nagrody w mózgu i może powodować uzależnienie jak alkohol czy hazard - mówił. Ale przywołał także nowsze badania. Wynika z nich, że marihuana szkodzi dużo mniej, niż do tej pory sądzono: uzależnia tylko 10 proc. użytkowników. Dla porównania, zawarta w papierosach nikotyna uzależnia 30 proc. użytkowników, a alkohol 15 proc. Największe, zdaniem profesora, zagrożenie ze strony marihuany to upośledzanie zdolności ruchowych, tak ważnych np. podczas prowadzenia samochodu.

- Marihuana ma wielki potencjał medyczny, który jest niewykorzystywany z powodu lęku przed uzależnieniem. - Tymczasem odmawianie jej potrzebującym jest okrucieństwem - mówił.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Gałka muszkatołowa

Moje doświadczenie z innymi dragami jest raczej niewysokie, mam na koncie DXM, thc, amfe i efedrynę jako świadomie zapodane używki, a MJ intensywnie palę już 3 lata.


Zapragnąłem zobaczyć co jeszcze jest na tym świecie i jakoś spontanicznie padło na gałkę.




17.00




Technicznie zapodanie wyglądało tak:


  • Odrzucone TR
  • Pierwszy raz
  • Pridinol

Nudny piątkowy wieczór w domu. Szukam czegoś co mogłoby mi umilić końcówkę tego szarego dnia. Nie mam kasy, żadnych sprawdzonych leków czy innych używek, więc wybór pada na niezbadany jeszcze przeze mnie pridinol w postaci leku Polmesilat. Kiedyś o nim czytałem, ale jakoś tripy opisane przez innych użytkowników nie zachęcały mnie do spróbowania... Teraz jednak pomyślałem, że spróbuję i tego "od biedy".

Ok. 22:00

Przyjmuje 5 tabletek, tj. ok 21mg pridinolu w postaci leku Polmesilat. Siadam na fotelu i oglądając TV, czekam na wejście. Po mniej więcej 30 minutach chcę wstać i iść zrobić sobie herbatę. Do tej pory niezauważałem żadnego efektu, więc jestem lekko wkurwiony. Tak więc próbuję wstać z fotela, ale okazuję się, że nie mogę... Nogi odmawiają posłuszeństwa, wstaję do połowy i usiadam z powrotem - i tak kilka razy. W końcu udało mi się wysilić na tyle, żebym wstał. Trafiam do kuchni i robię herbatę.

T + 1h.

  • Marihuana

  • Mefedron

Autor: Pan Mathew

Set & Setting: domówka u kolegi pewnego weekendowego wieczoru, nastawienie dobre z dużym ciśnieniem

Postacie pierwszoplanowe: Ja czyli T i koleżka M + osoby nie biorące udziału w mefieniu lecz aktywne w imprezie.

Związek chemiczny(narkotyk): 500mg znakomitej jakości mefedronu znanego pochodzenia.