Bartłomiej R. mógł za kilkanaście dni wyjść na warunkowe zwolnienie. Nie wyjdzie, bo osadzony w celi obok zeznał, że za papierosy dostał od niego narkotyki. Sąd drugiej instancji ma wątpliwość, czy niepalący Bartek rzeczywiście wniósł je na teren więzienia.
Bartek siedział za kradzieże. Po pięciu latach wzorowej odsiadki dostał nagrodę: 30 dni przepustki. Po powrocie miał mieć rozprawę o przedterminowe warunkowe zwolnienie.
Z przepustki wrócił 5 czerwca ubiegłego roku. Nim trafił do swojej celi, został dokładnie przeszukany, musiał nawet się rozebrać. Niczego przy nim nie znaleziono. Następnego dnia jednak został posądzony o wniesienie na teren Zakładu Karnego w Głubczycach narkotyków, które znaleziono przy Tomaszu B. z celi obok. Tomasz B. powiedział, że to od Bartka R. ma 0,58 grama marihuany, które ten miał podzielić na 30 porcji i każdą sprzedawać za 4 paczki papierosów.
Funkcjonariusze służby więziennej zeznali, że o tym, że narkotyki mają się pojawić, dowiedzieli się od Tomasza B. kilka dni przed tym, nim Bartłomiej R. poszedł na przepustkę. Poprosił ich o dyskrecję. Dogadali się, że zrobią mu przeszukanie, znajdą narkotyki, a on powie, że ma je od Bartka R. Podobne zeznania złożył w prokuraturze Tomasz B., ale nie chciał się zgodzić na konfrontacje z osadzonym z celi obok. W sądzie również nie chciał nic powiedzieć, próbował nawet wyjść z sali. Dopiero później napisał w oświadczeniu, że będzie zeznawał, jak oskarżonego wyprowadzą z sali, bo się go boi.
Sąd Rejonowy w Głubczycach uznał Bartłomieja R. za winnego i skazał go na dodatkowy rok więzienia, choć prokurator wnosił o 6 miesięcy. Oskarżony złożył apelację. Napisał w niej, że na folii, w której były narkotyki, nie było nawet jego odcisków palców. Że za kilkanaście dni miał wyjść na wolność. Poza tym zauważył, że pomawiający go Tomasz B. dwa lata temu sam został ukarany za handel narkotykami na terenie zakładu. Jemu zaś papierosy nie są potrzebne, bo jest osobą niepalącą. Sąd okręgowy uchylił wyrok i zwrócił sprawę do ponownego rozpatrzenia, jednak Bartłomiej R. o przedterminowe zwolnienie na razie strać się nie może.
Źródło: gazeta.pl
Komentarze