Krakowski CBŚ rozbił jeden z największych gangów narkotykowych w Małopolsce.

Wprowadzili na rynek pół tony narkotyków. Krakowski CBŚ rozbił jeden z największych gangów narkotykowych w Małopolsce.

Koka

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza Kraków

Odsłony

3929

Wprowadzili na rynek pół tony narkotyków. Krakowski CBŚ rozbił jeden z największych gangów narkotykowych w Małopolsce.

Policjanci z krakowskiego CBŚ od kilku miesięcy rozpracowywali jeden z najprężniej działających gangów narkotykowych w regionie. Mężczyźni handlowali głównie marihuaną, ekstazy i amfetaminą, ale także innymi środkami odurzającymi. - Grupa ta praktycznie zdominowała rynek narkotyków w Krakowie. Narkotyki trafiały do lokali, dyskotek i pubów. Handel szczególnie nasilił się w okresie wakacji - mówi Katarzyna Cisło z małopolskiej policji. Narkotyki przemycane były przede wszystkim z Holandii i rozprowadzane w Małopolsce. Grupa miała typową strukturę hierarchiczną. Od pewnego czasu policjanci poznawali kształt grupy, głównych liderów oraz mechanizm handlu narkotykami. Sześć osób - liderów grupy, zatrzymano w tym samym czasie w ich mieszkaniach. To mężczyźni w wieku 37 - 45 lat, wszyscy pochodzą z Małopolski. W czasie przeszukania lokali znaleziono dwa kilogramy amfetaminy i kilogram marihuany.

Handlarzom zarzuca się wprowadzenie na rynek prawie pół tony narkotyków. Od 2005 roku do sierpnia 2010 roku mieli przemycić do Polski z Holandii ok. 450 kg. marihuany, 240 tysięcy tabletek ekstazy i innych środków odurzających o wartości ok. 8 milionów złotych. Cztery z zatrzymanych osób zostały aresztowane.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne
  • Tripraport

---

Witam serdecznie. Jakiś czas temu miałem do czynienia z afrykańskim korzeniem snów i byłem zachwycony jego możliwościami, a nawet bardziej samym faktem śnienia i tego, jak ciekawy jest to stan. Postanowiłem wypróbować kilka specyfików mających za zadanie wzmocnić moc kreacji marzeń sennych. Zdaję sobie sprawę, że są ciekawsze, toteż, gdy nadejdzie okazja, skosztuję również ich. Na razie jednak mam za sobą próbę z czterema "umilaczami" zupełnie legalnymi i chcę zdać recenzję. Trochę w tym raporcie będzie rozczarowań i trochę bardzo miłych niespodzianek.

  • 25B-NBOMe
  • 3-MeO-PCP
  • Miks

50 mg 3-meo-pcp przyjęte donosowo przez dwie osoby w rozłożeniu na 3 dawki (w odstępach godzinnych). Ok. pół godziny po ostatniej dawce 3-meo-pcp przyjęte kartony z 2 mg 25b. Z początku 3-meo-pcp wydawało się wykazywać bardziej działanie relaksacyjne, aniżeli stricte dysocjacyjne.  Błogostan i niedosyt nakłonił nas do dorzucenia 25b. Już po upływie pół godziny czuć było nadchodzący kataklizm, ale z uwagi na głębokie poczucie komfortu, przekonanie, że nastąpi coś kompletnie nieprzewidywalnego, nie niosło ze sobą lęku.

  • Dekstrometorfan

Moja pierwsza jazda na DXM była wyjątkowo spontaniczna. Wróciłem do domu zmęczony, do tego nękało mnie cholerne przeziębienie. Ogólnie czułem się paskudnie do tego na dworze minus trzy stopnie, ciemno i ponuro. Nigdzie wyjść, z nikim pogadać. Porażka kompletna. Usiadłem przy kompie i słuchając muzy surfowałem po necie. Przypomniałem sobie, że dawno już nie byłem na Hyperreal`u. Pomyślałem, że poczytam sobie chociaż jakieś ciekawe artykuły. Co było ciekawego "zlookałem" i postanowiłem odwiedzić Neuro-groove. Tam zaciekawiła mnie rubryka Acodin, której nie było wcześniej.

  • Grzyby halucynogenne


W sobote z rana udałem się z ekipą z [cenzura] na grzybki, mój łup stanowilo około 17 zibenków normalnej wielkości.



Wieczorem przecisnąłem je przez wyciskarkę do czosnku i ugotowałem z grzybową kostką rosolową. Wypiłem niespiesznie.



Bania byla średnia, znów sie zapętlałem na pytaniach o sens życia, nie było to przyjemne, ale doła też nie miałem. Co myslicie o jedzeniu

takiej ilości grzybków?