Penetrować przestworza, badać niebiosa

Skandal wywołany ukazaniem się książki traktującej o narkotykach miękkich (którą to można znaleźć na hyperreal.pl :) ). Artykuł "Gazety Wyborczej".

Tagi

Źródło

Gazeta Wyborcza, Jacek BRZUSZKIEWICZ

Odsłony

5703

Czy opisy narkotycznych halucynacji zaspokoją, czy rozbudzą ciekawość młodzieży?

W Krakowie ukazała się książka o tzw. narkotykach miękkich. - Książka zachęca młodzież do brania narkotyków - uważa krakowski kurator oświaty.

- Miękkie narkotyki są nieszkodliwe - zapewnia autor.

- Od miękkich zaczynało 60 proc. narkomanów - twierdzi Monar.

- Opisy narkotycznych halucynacji nie mogą być tabu - mówi prof. Jerzy Vetulani z PAN.

Wydawało się

Książka "Narkotyki - przewodnik" pojawiła się na rynku jesienią ubiegłego roku. Zawiera informacje na temat tzw. miękkich narkotyków (marihuany, LSD, grzybów wywołujących halucynacje), opisuje sposoby ich zażywania, właściwości chemiczne, wizje, jakie wywołują. Np. po spożyciu muchomora czerwonego: ?Znalazłem się w najpiękniejszych ogrodach, gdzie wyłącznie piękno i przyjemność wydawały się istnieć. Kwiaty przeróżnego koloru, kształtów i zapachów pojawiły się przed moimi oczami?.

30 stycznia Aleksander Panek, lekarz wojewódzki w Rzeszowie, poprosił wojewodę rzeszowskiego Kazimierza Surowca, by zawiadomił prokuraturę o popełnieniu przestępstwa.

Jak cukier, praca lub seks?

Książkę wydano w nakładzie 2,8 tys. egzemplarzy. Bez reklamy poszła jak woda. W księgarniach jej już nie ma. Na bazarze w Lublinie kosztuje ok. 350 tys. zł. Autorem przewodnika i współwłaścicielem krakowskiej oficyny Total Trade Publishers, która go wydała, jest Robert Palusiński - 31 lat, żona, dwoje dzieci, przerwane studia (pedagogika kulturalno-oświatowa). - Na razie zarobiłem niewiele, na czysto około 20 mln starych złotych. Prawdopodobnie dodrukuję - zapowiada.

Marihuanę pali od 17. roku życia. Ostatnio okazyjnie - trzy, cztery razy w miesiącu. Próbował też grzybów i LSD. Narkotyków twardych nie.

- Miękkie narkotyki są nieszkodliwe - zapewnia. - Uzależniają w takim samym stopniu jak cukier, praca lub seks. Opinia, że każdy narkoman uzależniony od kompotu zaczynał od marihuany, jest tak samo nieprawdziwa jak stwierdzenie, że każdy alkoholik pijący denaturat zaczynał od piwa.

Według Jagody Władoń, pełnomocnika Monaru ds. profilaktyki i rehabilitacji, 60 proc. uzależnionych od narkotyków twardych zaczynało od marihuany i LSD. - Przejście od narkotyków miękkich do twardych to naturalna kolej rzeczy. Uzależnienie jest ciągłą podróżą w poszukiwaniu lepszych wrażeń, nowych emocji.

- Narkotyki lekkie nie wywołują fizycznych objawów głodu. Uzależniają, ale nie bezpośrednio, jak kompot czy kokaina, lecz pośrednio, przez np. przyzwyczajenie, modę w środowisku - uważa prof. Jerzy Vetulani, szef Zakładu Biochemii Instytutu Farmakologii PAN.

Pomocy!

Przed eleganckim sklepem w centrum Lublina mężczyzna z tabliczką na szyi: ?Jestem nosicielem wirusa HIV, pomocy?. Bierze od 18 lat. - Zaczęło się na prywatce od jednego skręta z marihuaną i tytoniem - opowiada niechętnie. - Było cudownie, pełny odlot. Potem próbowałem haszyszu i LSD. Nie wystarczało, czułem pustkę, chciałem czegoś mocniejszego. Na studiach przerzuciłem się na kompot.

Waszyngton i Jefferson w długie wieczory

Krakowscy księgarze niechętnie przyznają się do sprzedaży przewodnika. - Przez przypadek wzięliśmy dziesięć egzemplarzy - tłumaczy sprzedawca z "Księgarni Hetmańskiej" obok Sukiennic. - Ale już tego błędu nie powtórzymy. Książka może mieć zły wpływ na młodzież.

Wśród krakowskich licealistów przewodnik krąży powielany na ksero.

Jerzy Lackowski, krakowski kurator oświaty: - Gdy przeczytałem, przeraziłem się. Przewodnik uczy i zachęca młodzież do brania narkotyków.

Narkotyki - przewodnik: Zapala się jointa (ręcznie robiony skręt o wielkości uzależnionej od potrzeb) lub nabija się faję. Dobrą trawę (szczyty) można także popalać w szklanej lufce od popularnych. Nabicie końcówki w żaroodpornym szkle wystarcza na około dziesięć machów, co powinno zadowolić minimum trzy osoby.

Badania przeprowadzone w 1993 i 1994 r. przez krakowskie kuratorium wykazały, że ponad 5 proc. uczniów klas siódmych paliło już marihuanę. W liceach ogólnokształcących jest najgorzej - do zażywania narkotyków przyznało się 17 proc. trzecioklasistów. W szkołach zawodowych - 15 proc.

Jesienią 1994 r., jeszcze przed ukazaniem się przewodnika, kuratorium rozpoczęło antynarkotykowy program profilaktyczny.

- Nauczyciele rozmawiają z młodzieżą, z rodzicami, uświadamiają im niebezpieczeństwo, wspólnie zastanawiają się, co robić - wylicza kurator Lackowski.

W drugiej połowie roku w podkrakowskich Krzeszowicach zacznie działać Ośrodek Długoterminowej Readaptacji dla Młodzieży Zagrożonej Patologiami prowadzony przez kuratorium.

- Pan Palusiński wbił nam nóż w plecy. Stwarza modę na narkotyki, ukazuje je w atrakcyjnym świetle - mówi kurator Lackowski.

Narkotyki - przewodnik: Być może w długie wieczory Waszyngton i Jefferson przypalając trawkę przy kominku wymyślili może nie doskonały, ale dotychczas najlepszy z systemów politycznych.

Wszystkie wniebowzięte

W kawiarni na krakowskim rynku spotykam Martę i Aśkę, maturzystki renomowanego liceum. Palą skręta marihuany.

Narkotyki - przewodnik: (...) Podnosi się sufit, można wznieść się nie dotykając podłoża, kreować świat wokół i pod spodem. Penetrować przestworza i badać niebiosa.

Według badań przeprowadzonych na zlecenie Monaru główną przyczyną brania narkotyków jest ciekawość. Aż 60 proc. biorących dowiedziało się o marihuanie, LSD, amfetaminie od kolegów bądź o nich przeczytało. Marta i Aśka po przeczytaniu książki pożyczyły ją koleżankom.

- Łucja, Beata i Agnieszka już prawie codziennie palą. Chodzą teraz wniebowzięte. Z całej klasy tylko Monika nie spróbowała, największa kujonka.

Według badań przeprowadzonych w Rzeszowskiem aż 51 proc. młodzieży zażywającej narkotyki tłumaczy to potrzebą oderwania się od dnia codziennego i szukania przyjemności.

Narkotyki - przewodnik: (...) 50 proc. kobiet i 39 proc. mężczyzn ujawniło, że palenie, po zaspokojeniu pierwszej żądzy, wyostrzało ich pragnienie na nowo. (...) Orgazm ma nową, przyjemniejszą jakość.

Zdzisław Wyżykowski, autor badań na temat uzależnienia uczniów krakowskich szkół: - Wizje halucynacji w książce są kuszące, trudno się im oprzeć, "będzie wspaniale, weź i ty". Autor kładzie nacisk na przyjemne strony narkomanii. O zagrożeniach pisze niewiele i traktuje je marginalnie.

Narkotyki - przewodnik: W żadnym wypadku nie należy prowadzić po grzybach samochodów, czołgów, koparek czy innych pojazdów mechanicznych, szczególnie nocą (wyostrzony zmysł wzroku powoduje olśnienia światłami reflektorów innych pojazdów i chwilowy brak widoczności).

- Nie dziwię się - dodaje Wyżykowski - jeśli młodzież po przeczytaniu tej książki sięgnie po środki odurzające.

Żyć kolorowo

Narkotyki - przewodnik - co zaobserwowali u siebie ankietowani palacze po zażyciu marihuany: Sposób myślenia bardziej intuicyjny, niezależny, oryginalny. Wyczerpujące odpowiedzi, należycie przemyślane. Odczucie większej efektywności w rozwiązywaniu problemów.

Według kuratora Jerzego Lackowskiego przewodnik pełen jest uproszczeń, a często zafałszowań. - Młodzież potrafi żyć kolorowo, wspaniale bawić się, niekonwencjonalnie i oryginalnie myśleć bez narkotyków - uważa.

Doktor Adam Wiernikowski, toksykolog kliniczny, twierdzi, że książka jest świetną propagandą narkomanii. - W szpitalu na oddziale widzę drugą stronę medalu - nieszczęśliwych, uzależnionych ludzi, którzy nie mogą wyjść z nałogu.

Dr Wiernikowski wytyka przewodnikowi także merytoryczne błędy: - Nie jest prawdą, że np. glikogen to skrobia wątrobiana, jak pisze pan Palusiński. Czegoś podobnego w ogóle nie ma. Błędem jest również stwierdzenie, że wilczy apetyt po użyciu marihuany należy zwalczać proteinami - najlepiej rybą - a nie słodyczami. Powinno się jeść właśnie słodycze.

Łąki się zaroją

Narkotyki - przewodnik: W Europie Środkowej najczęstszym rodzajem grzyba wywołującego halucynacje jest łysiczka lancetowata. Można go łatwo przeoczyć. Jej kapelusz ma 1-2 cm wysokości. (...) Rośnie w kępach traw, na łąkach i przy drogach leśnych od sierpnia do października. Występuje na Pogórzu. (...) Spożycie 100 grzybków (lub wywaru) to już naprawdę bardzo wstrząsające przeżycie.

Aleksander Panek, lekarz wojewódzki w Rzeszowie, który zaalarmował wojewodę i prokuraturę, w latach 80. wraz z Markiem Kotańskim organizował demonstracje przeciwko uprawom maku.

- Po lekturze przewodnika oniemiałem. Wiosną lasy i łąki mogą zaroić się od młodych ludzi poszukujących narkotyzujących grzybów. O co ja przez tyle lat walczyłem?

Eugeniusz Moczuk, pełnomocnik wojewody rzeszowskiego ds. profilaktyki uzależnień, uważa, że spółka "Total Trade Publisher" naruszyła ustawę ze stycznia 1985 r. o zapobieganiu narkomanii. Powołuje się na art. 32 ustawy: "Osoba, która w celu osiągnięcia korzyści majątkowej ułatwia zażywanie albo nakłania do zażywania takiego środka, podlega karze więzienia od roku do lat dziesięciu".

- Szanse na rozpoczęcie postępowania nie są wielkie, bo moim zdaniem przewodnik nie narusza Ustawy o zapobieganiu narkomanii - uważa jednak Małgorzata Wilkosz-Śliwa, rzecznik prasowy Prokuratury Wojewódzkiej w Krakowie. - W świetle obowiązującego prawa podanie przepisu, w jaki sposób palić marihuanę, nie jest przestępstwem.

Opis narkotycznych halucynacji, według prokurator Wilkosz-Śliwy, trudno uznać za nakłanianie do zażywania narkotyku.

Prywatnie pani prokurator ma jednak negatywny stosunek do przewodnika. - Gdybym znalazła tę książkę u syna w tornistrze, struchlałabym. Dobrze pamiętam, jaka byłam wpływowa mając naście lat. Niestety, nie wszystko, co niemoralne i nieetyczne, jest niezgodne z prawem.

Marihuana jak schabowy

Kurator Jerzy Lackowski jest przeciwnikiem cenzury. Walczył z nią jeszcze jako działacz podziemnej "Solidarności".

- Ale po lekturze przewodnika jestem za powołaniem mechanizmów administracyjnych, dzięki którym takie książki, a także podręczniki idealnej zbrodni czy doskonałej kradzieży, nie trafiłyby na półki.

Robert Palusiński tłumaczy, że zamierzeniem książki jest wypełnienie luki informacyjnej o narkotykach i narkomanii.

- Przewodnik jest dla terapeutów zajmujących się uzależnionymi, dla rodziców, którym chcę wytłumaczyć, dlaczego miękkie narkotyki są atrakcyjne dla ich dzieci.

- Książkę kupują jednak nastolatki - oponuję.

- Młodzież zaspokoi potrzeby poznawcze. Części wystarczy sama wiedza o tym, jak jest na "haju", inni sięgną i będą podpalać.

- A jak się pan będzie czuł, jeśli po lekturze przewodnika wzrośnie liczba uzależnionych?

Milczenie.

- Opisy narkotycznych halucynacji nie mogą być tabu, gdyż budzą ciekawość owocu zakazanego - przyznaje prof. Jerzy Vetulani. Podaje przykład Stanów Zjednoczonych, gdzie podobne książki można dostać w każdej księgarni. - Po narkotyki sięgamy nie dlatego, że o nich przeczytaliśmy, lecz pod wpływem otoczenia lub z potrzeby zaznania czegoś nowego.

Uważa jednak, że w przewodniku nie powinny się znaleźć np. dokładne opisy miejsc, gdzie rosną halucynogenne grzyby.

- Przewodnik nie powinien ujrzeć światła dziennego - uważa Jagoda Władoń z Monaru. - Z tej książki przebija miłość do narkotyków. Pan Palusiński zachwala marihuanę, jak autor książki kucharskiej ulubionego schabowego z pieczarkami.

Według Monaru ponad 200 tys. Polaków jest uzależnionych od narkotyków. Szansę zerwania z nałogiem ma 26-30 proc. narkomanów.

Narkotyki - przewodnik, przedostatnia strona: - W przygotowaniu "Narkotyki - przewodnik część II; Hard Drugs Killers (narkotyki twarde)".

Narkotyki dzielą się na "miękkie" i "twarde". Miękkie - jak LSD 25, grzyby halucynogenne (muchomor czerwony, łysiczka lancetowata), marihuana, haszysz - powodują uzależnienie psychiczne.

Narkotyki twarde to amfetamina, kokaina, heroina, kompot (czyli polska heroina) i opiaty (opium, morfina) - uzależniają fizycznie, wywołując głód narkotykowy.

W Polsce posiadanie narkotyków nie jest karalne. W 1994 r. do Sejmu wpłynęły trzy projekty ustawy antynarkotykowej. Projekty Ministerstwa Zdrowia i grupy posłów (tzw. projekt społeczny) proponują karanie już za posiadanie niewielkich ilości narkotyków na własny użytek.

Najbardziej liberalny jest projekt Ministerstwa Sprawiedliwości, rozróżniający narkotyki miękkie i twarde. Jest za legalizacją niewielkich ilości narkotyków miękkich, np. marihuany.

W Stanach Zjednoczonych posiadanie narkotyków jest karalne. W większości państw zachodnioeuropejskich w ostatnich latach zalegalizowano posiadanie niektórych narkotyków. Np. w Holandii można mieć przy sobie po 30 g konopi, haszyszu i LSD; w Niemczech w Nadrenii-Północnej Westfalii - po 10 g haszyszu lub marihuany, po 0,5 g heroiny, amfetaminy i kokainy.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

śLIMAK (niezweryfikowany)

-NARKOTYKI TAK JAK ALKOCHOL MAJĄ OKREŚLONĄ MOC
-ZABRANIANIE, KARALNOŚĆ ZWIĄZANA Z POSIADANIEM ZARZYWANIEM NARKOTYKÓW JEST JAK ZBAWIENNE ZABIJANIE POGAN WE WCZESNYM ŚREDNIOWIECZU-BEZNADZIEJNE,GŁUPIE
-KAŻDY -NAWET NIE BĘDĄC PSYCHOLOGIEM WIE ZE TO CO ZABRONIONE JEST ZNACZNIE ATRAKCYJNIEJSZE DLA CZŁOWIEKA
-KTO MA PALIĆ CZY PRZYJMOWAĆ BEDZIE TO ROBIŁ NIEZALEŻNIE OD TEGO JAKIE SANKCJE BEDĄ MU GROZIĆ
-BRAK LEGALNOŚCI NARKOTYKÓW -ZWŁASZCZA TYCH MIEKKICH POWODUJE WZROŚT ICH CENY I WCAŁE PRZEZ TO NIE OBNIŻA ILOŚCI ZARZYWANYCH ŚRODKÓW, LECZ POWODUJE WZBOGACANIE SIE DEALERÓW!!!
-BEZNADZIEJNE JEST WYMYŚLANIE, ROZPRAWIANIE, WYDAWANIE SENSACYJNYCH PUBLIKACJI DOTYCZĄCYCH ZGUBNEGO VWPŁYWU NARKOTYKÓW -LUDZIE KURWA SZKODA LASÓW(NIESTETY KTOŚ NA TYM ZARABIA I TAK BEDZIE ZAWSZE
-SPOŁECZEŃSTWO POLSKIE W WIEKSZOŚCI TO LUDZIE SIEDZĄCY PRZED TELEWIZORAMI I CHOĆBY USŁYSZELI ŻE ZIENIA TO WNĘTRZE DUPY TO I TAK ŁYKNĄ OGŁADAJĄC WIADOMOŚCI PO RAZ N W CIĄGU DOBY-TO PRZECIERZ NIEPODWARZALNE ŻRÓDŁO INFORMACJI...
-ZAWSZE ZNAJDZIE SIE KTOŚKOMU NIE BEDZIE NA REKĘ-POLITYCY TEŻ PALĄ A CZĘSTO MAJĄ ZYSK Z PRZEMMYTU I IN.
-ZAPRZESTAŃMY
-JESTEM ZDANIA ZE MAŁO KTO ZDAJE SOBIE SPRAWE Z FAKTU W JAKIM GÓWNIE PRZEWRACA SIE MENTALNOŚĆ POLAKA
-ZMIERZAJĄC DO AMERYKI ZMIERZAMY KUN TEPOCIE-NAWET AMERYKANIE POMIMO IZ POD WZGLEDEM UMYSŁOWYM MAM ICH ZA PODLUDZI POTAFIA WYSELEKCJONOWAĆ DOBRE OD PLEWA I UCZYĆ SIE NA CUDZYCH BŁEDACH
-JESTEŚMY LUDZMI NA ZIEMI- ŻADNA EUREKA- ZROZUMMY TO, ZE NIE NALEŻY ZABARANIAĆ SOBIE(DO PANÓW POLITYKÓW I WIELKICH MONDRALI UNDRAGG) MOŻLIWOŚCI DECYDOWANIA O TYM CO CHCEMY ZROBIĆ ZE SWOIM CIAŁEM CZY UMYSŁEM-LUB POWIEDZMY OTWARCIE ZE JESTEŚMY NIEWOLNIKAMI (MURZYNAMI-DODAM ZENIE JESTEM RASISTOM,A NAWET JESTEM WROGO NASTAWIONY DO RASIZMU!!!)
-ZASTANÓWMY SIE CZY JEST SENS ZABRANIAĆ PONOĆ CZŁOWIEK MA PRAWO DECYDOWEANIA O SOBIE PO UKOŃCZENIU 18 LAT ŻYCIA?
-POSZERZAJMY A NIE ZAMYKAJMY HORYZONT

zewsząd i znikąd (niezweryfikowany)

"w Holandii można mieć przy sobie po 30 g konopi, haszyszu i LSD "
Ciekawe zestawienie... przecież w przypadku LSD 30 g to kilkaset tysięcy dawek! *lol*

tfu (niezweryfikowany)

Gówno gazeta

Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Wręcz idealne- prawie pusty dom, humory świetne, oczekiwania wielkie, pogoda piękna, wyspałem się, nie mam traum i uprzedzeń, tripowałem z najlepszym przyjacielem.

WSTĘP

  • 25C-NBOMe
  • Odrzucone TR
  • Pierwszy raz

Brak.

Spotkałem się z Panienką o godzinie 20:00, wspólnie ruszyliśmy alejami po czym gdzieś w trakcie tej polożyliśmy w buzi blotter.

Przeszliśmy kawałek od momentu zapodania substancji w międzyczasie rozkoszując się kwaskawym smakiem i efektem znieczulenia twarzy jak u dentysty. Tak o to rozmawiając i ekscytując się wyczekiwaniem na efekt od centrum miasta zaszliśmy na park po upływie jakiś 40 minut, tam już zrobiło się dobrze.

  • Dimenhydrynat

Nazwa substancji: Aviomarin

Poziom doświadczenia użytkownika: %, MJ, #, xanax,

Dawka, metoda zażycia: 3 opakowania doustnie

Set & setting: samopoczucie jak najbardziej ok., chęć przeżycia czegoś nowego, poznanie samego siebie itp.

  • 5-MeO-DMT


hihi :)


randomness