Marek Kotański prezydentem wszystkich Polaków. Felieton z "Gentleman"

"Jestem zwykłym, przeciętnym, kochającym ludzi człowiekiem."

Tagi

Źródło

Gentleman/Piotr Juszczak

Odsłony

6256
Rozmowa z Markiem Kotańskim

opis obrazka
Marek Kotański
- Jakie byłoby motto pana kampanii wyborczej?
- Daj siebie innym ludziom.
- Skąd by pan wziął pieniądze na kampanię?
- Z dobrowolnych datków
- Z kim chciałby pan sfotografować się na zdjęciu reklamującym pana, jako kandydata w wyborach?
- Z nikim. Na zdjęciu byłbym sam.
- Komu nie podałby pan ręki?
- Nie ma we mnie takiej wrogości. Wszystkim ludziom, których znam, podaję rękę. Chyba że chodziłoby o jakiegoś przestępcę...
- Co by pan jako polityk zmienił w życiu publicznym?
- Stworzyłbym przejrzyste przepisy dotyczące działalności publicznej. Powinna ona opierać się na otwartości i prawdzie. Unikałbym wszelkiej fasadowości.
- Co by pan powiedział o sobie wyborcom, żeby pana lepiej poznali?
- Jestem zwykłym, przeciętnym, kochającym ludzi człowiekiem.
- Którą ze swoich wad by pan ukrył?
- Nadmierną skłonność do dbania o własny strój.
- Jakie stanowisko chciałby pan objąć?
- Prezydenta RP.
- Kogo mianowałby pan swoim głównym doradcą?
- Kilka normalnych osób spośród społeczeństwa.
- Kogo by pan zwalczał?
- Ludzi nieuczciwych, nieszczerych, podstępnych.
- Jakie byłyby tytuły w gazetach pierwszego dnia pana urzędowania na stanowisku prezydenta?
- Takie jak obecnie: "Prezydent wszystkich Polaków".
- Czego by pan zakazał, gdyby miał takie możliwości?
- Faryzeuszowatości.
- Co by pan zalegalizował z tego, co jest zakazane?
- Wydaje mi się, że wszystko w życiu społecznym jest uregulowane. Na pewno nie legalizował-bym sprzedaży narkotyków, czy pornografii. Zostawiłbym wszystko bez zmian.
- Kogo chciałby pan poznać jako polityk?
- Wielkich tego świata. I polityków i społeczników.
- Jakich słów nigdy by pan nie używał jako polityk?
- Wszystkich bym używał.
- Co by pan mówił o Polsce, gdyby wybrał się pan z ważną wizytą państwową za granicę?
- Polska to kraj niezmiernych możliwości. Jeden z najpiękniejszych na świecie.
- Ile chciałby pan zarabiać jako polityk?
- Co najmniej 100 tysięcy złotych. Oczywiście miesięcznie.
- Jaką książkę poleciłby pan do przeczytania swoim kolegom, politykom?
- Harry Pottera.
- Co, będąc politykiem, powiedziałby pan spotkanemu na ulicy żebrakowi, który prosi o jałmużnę?
- Po pierwsze na pewno by mnie poznał. Powiedziałbym: "Jestem z tobą. Za rogiem jest dom prowadzony przez moich kolegów. Przyjdź tam".
- Kim chciałby pan być, gdyby nie był pan politykiem?
- Tym, kim jestem.

Marek Kotański vel Kotan od przeszło dwudziestu lat zajmuje się narkomanami. Już w 1978 roku powstał pierwszy ośrodek Monaru. Obecnie jest takich ośrodków 157. Zakładał też ośrodki dla nosicieli wirusa HIV.
Natomiast w 1993 roku założył Markot - organizację dla bezdomnych, a w 1997 roku zorganizował akcję "Serc pospolite ruszenie" z 27 konwojami dla powodzian.





Wysłuchał Piotr Juszczak

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Asia (niezweryfikowany)

Jaka to wielka szkoda, ze Cie juz tutaj nie ma!ZA WSZYSTKO WIELKIE DZIEKI!

scandinavia (niezweryfikowany)

Bardzo serdecznie Wam współczuję z powodu Smierci MArka.

emilia (niezweryfikowany)

brak mi slow.....

Zbyszek (niezweryfikowany)

Być może odszedł po to, aby nam jeszcze bardziej pomagać...

Zajawki z NeuroGroove
  • Kokaina


subst: koko, wielowódo, tłustoblanto

ilość: 1/5 g, ok. półlitro, 1/4 g

s&s: poprostu pomyślałem, że gdyby było to by było miło i w zmienności krajobrazu się zdarzyło

dośw: parę razy przedtem



motto: "Wiadomo,że koka działa na zwieracze" ;P


  • Metoksetamina
  • Pierwszy raz

set: nastawienie pozytywne Setting: zamknięty pokój, przez cały czas dobywająca się muzyka z komputera

Rzecz działa się prawie 2 lata temu, czytałam na jakiejś stronie, że trip trwa krótko, ok. 2 godziny, więc postanowiłam wziąć w dzień, gdy rodzice byli w domu. Wiedziałam, że w czasie 2 godzin nie odwiedzą mnie w pokoju .

Dopiero po tripie dowiedziałam sie, że ten ktoś musiał kłamać albo nigdy nie brał methoksetaminy, gdyż u mnie trip trwał ok. 7 godzin, co skończyło się przyłapaniem przez rodziców. No ale teraz nie o tym.

  • Inne
  • Tripraport

Pierwsza dawka przyjęta w szkole, dwie pozostałe w domu. Oczekiwałem czegoś zadowalająco przyjemnego. Przed zażyciem byłem mocno niewyspany i w słabym humorze.

Pierwszą styczność z HEX-ENem miałem miesiąc temu. Była to mała ilość zażyta na testa, ale nie o tym teraz. Chciałbym opisać moje wczorajsze doświadczenie związane z tą substancją.
Wpadłem w posiadanie 2g tego specyfiku. Sort przypominal crystaline powder (biały pył, puder, krystaliczny, lepki, odbijający światło).

  • 2C-I



motto:

było smaszno a jaszmije smukwijne

świdrokrętnie na zegwniku wężały

peliczaple stały smutcholijne

a zbłąkinie rykoświstąkały




W moim posiadaniu znajduje sie 300mg 2c-i w eleganckiej dilerce.

Rozpuszczam to w butelce wody zdatnej do użycia dla niemowląt.




Dzień pierwszy