Czacik z Kotańskim na arena.pl

Niewielki ale wiele wyjaśniający fragment z rozmowy z Kotańskim na czacie arena.pl

Anonim

Kategorie

Źródło

arena.pl

Odsłony

2745
Czacik z Kotańskim na stronach arena.pl
 
Odbyło się toto 08.11.00. Byłem, obejrzałem, ale niestety nie dane mi było zadać jakiegokolwiek pytania. Dla ciekawych kilka słów od pana Marka.

Pytanie: <* DEDAL *> Panie Marku ! Ma Pan na pewno lekkie rozeznanie - większość narkomanów rekrutuje się z rodzin zamożnych czy biedniejszych? Co w ogóle można powiedzieć o rodzicach narkomanów ?

Marek Kotański> nie ma takiego rozróżnienia. Każdy może stać się narkomanem. Ja, gdybym spróbował jakikolwiek narkotyk (nie uznaję podziału na miękkie i ciężkie) z pewnością uzależniłbym się. Ostrzegam wszystkich, kórzy myślą, że marihuana to niewinne ziele. Z moich pacjentów, 95% zaczęło od trawy. Boję się ludzi, którzy uznają trawę za normalną używkę.

Pytanie: <* Su *> oprócz rozszeżonych czy zwężonych źrenic skąd mam wiedzieć czy mój znajomy jest czysty- jakieś symptomy???

Marek Kotanski> trudno mówić o symptomach w internecie, natomiast gotowy jestem spotkać się z tym człowiekiem o każdej porze. Podaję tel.: 614 46 03

Pytanie: <* politruk *> Czy jest jakiś kraj, który byłby dla Pana wzorem walki z narkomanią?

Marek Kotanski> Myślę, że mój kraj robi to najlepiej. Jest tu Monar. Naprawdę, bywam w wielu krajach i nasze działania są bardzo wysoko oceniane np w Ameryce, Anglii, Niemczech. Jestem jednym z dyrektorów Światowej Federacji Spoleczności Terapeutycznych z siedzibą w NY i śledzę wszystkie działania na świecie. Moja metoda resocjalizacji narkomanów, w której pracują oni jako wolontariusze w hospicjach i z dziećmi specjalnej troski, jest bardzo wysoko oceniana w świecie. Sądzę, że jest to znakomita metoda budowania poczucia własnej wartości a ktoś, kto zna własną wartość - nie stanie się narkomanem.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

beata (niezweryfikowany)
uwazam, ze to co robil ten czlowiek bylo wspaniale i bardzo zaluje, ze nie moze on juz tego przeczytac, ale wielu ludzi mu to mowilo, pewnie stad bral sile do dzialania. Jak my znajdziemy kogos kto bedzie chociaz troche do niego podobny i kto bedzie chcial pomagac tym wszystkim odrzuconym przez nas ludziom?????????????????????????????
Hisui (niezweryfikowany)
śmierc Marka kotańskiego nie oznacza że juz nic nie robi. glupio to brzmi wiem. ale mysle ze sama pamiec o nim mobilizuje do dzialania. <br>
ALinkA (niezweryfikowany)
śmierc Marka kotańskiego nie oznacza że juz nic nie robi. glupio to brzmi wiem. ale mysle ze sama pamiec o nim mobilizuje do dzialania. <br>
szatamista (niezweryfikowany)
zasraniec mial taka wladze, takie mozliwosci! jedna wypowiedzia moglby przyuczynic sie do legalizacji wsyzstkich dragow w polsce, ale, nie, jak zwykle to bywa ten, w ktorym pokladalo sie nadzieje okazal sie skonczonym kretynem.
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina
  • MDMA (Ecstasy)

Set&Setting : Ciepły sierpniowy wieczór 2005 roku, poprzedzony pięknym sierpniowym dniem. Ja, na trwającym bardzo długo (już około 2 lat) ciągu amfetaminowym, w swoim pokoju, zaopatrzony w papierosy oraz dobrą muzykę.

Dawka: 1 pigułka koloru jasnokremowego z wyrytą kropką pośrodku

Wiek i waga: obecnie 20 lat, 87kg

Doświadczenie: MJ, Hash, amfetamina, met amfetamina, kokaina, xtc, LSD, brown sugar, Psylocibe Semilanceata, gałka muszkatołowa, efedryna, kofeina, alkohol

  • Morfina
  • Pozytywne przeżycie

Substancja: Mak lekarski (Papaver somniferum).

 

 

Sposób przyjęcia: W postaci makiwary, doustnie (p.o)

 

Doświadczenie: Alkohol,Nikotyna,THC,Psylocybina,LSA,Mistrycyna,Tramal,

Oksykodon,Fentanyl,Kodeina,DXM,Efedryna i różne etnobotaniczne rośliny.

 

  • Amfetamina


Taką sobie dzisiaj wene w domku podłapałem, jak sobie przed komputerkiem siedziałem i z moim ziomkiem gadałem, stwierdziłem że dawno raportu nie pisałem. Tak sobie wymyśliłem, że jak już dzisiaj rymy tworzyłem, to stworze raporta rymowanego. I tak siedze i myśle czy wyjdzie coś z tego. Wiem, że na pewno nie wyjdzie nic złego. No więc teraz już przejdę do rzeczy, bo wiem że moim prawdą nikt nie zaprzeczy.



Doświadczenie (stylu nie zmienie): Grass hasz i amfetamina, Dxm, bieluń i muszkatałowa rozkmina, Na koniec ekstazy, bo to najlepsze fazy.


  • Narkoza

Hej!





Przeczytałem właśnie trip-report pt. Szpitalna anestezja. Ja też kilka razy byłem usypiany i faktycznie miałem niezłe banie.... tylko nigdy nie myślałem o tym jako o przeżyciach

dragowych... może dlatego, że było to narzucone z góry a nie zaplanowane przeze mnie... nie pamiętam jakie środki dostawałem, nie zwracałem na to uwagi, ale to mógł być fentanyl.