Historia amfetaminy

Zwięźle na temat skąd, dlaczego i po co.

Tagi

Źródło

poradnikmedyczny.pl

Odsłony

10352

Historia amfetaminy (a raczej amfetamin, bo to cała grupa związków) zaczyna się w roku 1887 kiedy to grupa ambitnych amerykańskich naukowców syntetyzuje całkiem nowy związek fenyloizopropyloaminę. I na syntezie sie kończy, bowiem przez następne 23 lata nikt się amfetaminą nie interesował. Wreszcie w roku 1910 dwóch amerykańskich naukowców opisuje amfetaminę jako substancję pobudzającą ośrodkowy układ nerwowy.

Szybko do akcji wkroczyli chemicy i w ciagu kilku lat powstał szereg związków o podobnym działaniu, mogących nosić mało szczytne miano amfetamin. W roku 1927 świat ujrzał siarczan amfetaminy, który po niecałych 6 latach trafił do masowej produkcji. Nasuwa się pytanie - po co?

Otóż podobnie jak w przypadku wielu innych wynalazków, kołem napędowym była tu armia. Podczas II wojny światowej amfetamina była powszechnie stosowaną substancją przez wojska wszystkich większych armii. Pozwalała ona pozostać czujnym w okopach, odbyć dobowy lot bombowcem, czy przeprowadzić zmasowany atak z podwójną energia.

Problem pojawił się po wojnie, kiedy w magazynach pozostały nieraz gigantyczne ilości wyprodukowanej na potrzeby wojska amfetaminy. Każdy kraj radził sobie na swój sposób. W Japonii przez kilka lat po wojnie była ogólnie dostępna w aptekach, co zaowocowało uzależnieniem się od niej znaczącego procentu społeczeństwa. Według niektórych źrodeł w armii amerykańskiej funkcjonowała jeszcze w latach sześćdziesiątych jako tzw "tabletki energetyzujace". W Związku Radzieckim w czasach stalinowskich była oferowana robotnikom, by zintensyfikować ich prace. Jej kolejne szybko odkryte zastosowanie tkwiło w sporcie wyczynowym. Sporty wymagające świetnej kondycji fizycznej zostały zdominowane przez użytkowników amfetamin.

Jako że jednym z efektów działania amfetamin jest brak łaknienia, były one powszechnie przepisywane przez amerykańskich lekarzy osobom cierpiącym na otyłość.
Stan nadspodziewanie dobrego samopoczucia wystepujący po przyjęciu amfetaminy, spowodował, że wielu psychiatrów zaczęło stosować ją jako lek na depresję.
Wreszcie w latach siedemdziesiątych, pojawiły sie oficjalnie pierwsze głosy na temat większej szkodliwości niż pożytku z amfetaminy. Bardzo szybko amerykańska Food and Drug Agency wpisała ją na listę substancji szkodliwych i zakazanych, i tym samym zaczęła się jej czarnorynkowa kariera, którą dziś znamy z różnych medialnych doniesien.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Tomoraminium (niezweryfikowany)

Requiem for a dream

faza (niezweryfikowany)

Requiem for a dream

widz (niezweryfikowany)

Requiem for a dream

Bejheret (niezweryfikowany)

Czy historia amfetaminy nie zaczyna się w momencie wytwarzania przez Chińczyków z krzewewu mahuang naparu? Tak powstała efedryna której pochodną jest amfetamina?

A może, mylę historię ;-)?

Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Nie idealne, ale tak czy siak sprzyjające.

Jestem myślą. Piękną myślą. Kieruję się do apteki. Nudno. Wychodzę ze szkoły, świat jest ciepły i wietrzny. Otwieram pierwsze drzwi:

-Dzień dobry. Poproszę Tussidex- mówię, uśmiechając się niewinnie i myśląc, że na sto procent widać w moich szarych, głębokich oczach powód, dla którego tu jestem.

-Tussidex... nie mamy, ale Acodin jest...

-W porządku, dziękuję, do widzenia!

Heh, myślę, że zna mój zamiar. Ako to przeżytek, kieruję się dalej.

 

Drugie drzwi:

  • MDMA (Ecstasy)

Substancja: ecstasy

Poziom: zaawansowany




  • Dekstrometorfan
  • Retrospekcja

Smutek, zamartwianie się na zapas. Własny pokój pozbawiony światła.

Pojechałem do prawie centrum miasta, żeby zrobić znienawidzoną przeze mnie podróż między aptekami. Kiedyś, jak dobrze pamiętam była w tym szczypta jakieś adrenaliny, nie rozumiem, skąd ona się brała, lecz teraz miałem zupełnie inny problem. W mojej głowie od czasu do czasu gra muzyka, której wcześniej nie słyszałem i jest to ciekawe na swój sposób. Czasem natomiast wciąż i naokoło słyszę niezrozumiałe głosy dwóch ludzi, którzy tak jakby, kłócą się ze sobą. Nie rozumiem ani słowa, ale mętlik w głowie nie pomaga w farmaceutycznych zakupach.

  • Inne

To jest. To jest zdanie. To jest ten krótszy przekaz będący wstępem dla tego dłuższego przekazu z drugiej strony innej strony lustra, odczuwanej pesymistycznie jako odbicie w pierwszej stronie takiej samej strony lustra, zorientowanej jako subiektywna, rzeczywistości Redakcji, przez Ciebie, Czytelniku...Niestety, nie jesteśmy w stanie poinformować Cię, po której stronie lustra { Ty } jesteś Naprawdę, bo mamy za krótkie Rączki aby dokonać Aktu Podziału. Pogódź się z tym, albo zrób coś wprost przeciwnego, na przykład zjedz mandarynkę lub wypij mleko względnie przeciwnie wprost.