Historia amfetaminy

Zwięźle na temat skąd, dlaczego i po co.

Tagi

Źródło

poradnikmedyczny.pl

Odsłony

10342

Historia amfetaminy (a raczej amfetamin, bo to cała grupa związków) zaczyna się w roku 1887 kiedy to grupa ambitnych amerykańskich naukowców syntetyzuje całkiem nowy związek fenyloizopropyloaminę. I na syntezie sie kończy, bowiem przez następne 23 lata nikt się amfetaminą nie interesował. Wreszcie w roku 1910 dwóch amerykańskich naukowców opisuje amfetaminę jako substancję pobudzającą ośrodkowy układ nerwowy.

Szybko do akcji wkroczyli chemicy i w ciagu kilku lat powstał szereg związków o podobnym działaniu, mogących nosić mało szczytne miano amfetamin. W roku 1927 świat ujrzał siarczan amfetaminy, który po niecałych 6 latach trafił do masowej produkcji. Nasuwa się pytanie - po co?

Otóż podobnie jak w przypadku wielu innych wynalazków, kołem napędowym była tu armia. Podczas II wojny światowej amfetamina była powszechnie stosowaną substancją przez wojska wszystkich większych armii. Pozwalała ona pozostać czujnym w okopach, odbyć dobowy lot bombowcem, czy przeprowadzić zmasowany atak z podwójną energia.

Problem pojawił się po wojnie, kiedy w magazynach pozostały nieraz gigantyczne ilości wyprodukowanej na potrzeby wojska amfetaminy. Każdy kraj radził sobie na swój sposób. W Japonii przez kilka lat po wojnie była ogólnie dostępna w aptekach, co zaowocowało uzależnieniem się od niej znaczącego procentu społeczeństwa. Według niektórych źrodeł w armii amerykańskiej funkcjonowała jeszcze w latach sześćdziesiątych jako tzw "tabletki energetyzujace". W Związku Radzieckim w czasach stalinowskich była oferowana robotnikom, by zintensyfikować ich prace. Jej kolejne szybko odkryte zastosowanie tkwiło w sporcie wyczynowym. Sporty wymagające świetnej kondycji fizycznej zostały zdominowane przez użytkowników amfetamin.

Jako że jednym z efektów działania amfetamin jest brak łaknienia, były one powszechnie przepisywane przez amerykańskich lekarzy osobom cierpiącym na otyłość.
Stan nadspodziewanie dobrego samopoczucia wystepujący po przyjęciu amfetaminy, spowodował, że wielu psychiatrów zaczęło stosować ją jako lek na depresję.
Wreszcie w latach siedemdziesiątych, pojawiły sie oficjalnie pierwsze głosy na temat większej szkodliwości niż pożytku z amfetaminy. Bardzo szybko amerykańska Food and Drug Agency wpisała ją na listę substancji szkodliwych i zakazanych, i tym samym zaczęła się jej czarnorynkowa kariera, którą dziś znamy z różnych medialnych doniesien.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Tomoraminium (niezweryfikowany)

Requiem for a dream

faza (niezweryfikowany)

Requiem for a dream

widz (niezweryfikowany)

Requiem for a dream

Bejheret (niezweryfikowany)

Czy historia amfetaminy nie zaczyna się w momencie wytwarzania przez Chińczyków z krzewewu mahuang naparu? Tak powstała efedryna której pochodną jest amfetamina?

A może, mylę historię ;-)?

Zajawki z NeuroGroove
  • Oregano
  • Oregano
  • Pierwszy raz

Set: Wewnętrznie jestem spokojny i w miarę wypoczęty. Jest też uczucie, abym nie jadł tyle oregano, tylko coś normalnego i abortował tripa, zapewne dlatego, że jestem na czczo i nie jadłem wczoraj kolacji ze zmęczenia. Jest ze mną Ajlo i nasza Psinka, lecz tripuję sam. Setting: Jesteśmy rozbici namiotem w najbardziej naturalnym zakątku, do którego mogliśmy dotrzeć na piechotę od domu. Obok wału, zaraz przy rzecze, jak najdalej od jakichkolwiek zabudowań i konstrukcji ludzkich, dokładnie w tym samym punkcie, w którym zakończyliśmy naszego poprzedniego tripa - na pregabalinie. Jest rano, zaraz po obudzeniu się.

Substancja: Oregano, ~17,5 g. Zostało ono wyhodowane i wysuszone na działce, nie wiem jak dawno temu. Dlatego też celowałem w górną granicę dawki zalecanej na forum, 20g, lecz nie byłem w stanie dojeść wszystkiego, no i minimalną ilość rozsypałem.

 

Set: Wewnętrznie jestem spokojny i w miarę wypoczęty. Jest też uczucie, abym nie jadł tyle oregano, tylko coś normalnego i abortował tripa, zapewne dlatego, że jestem na czczo i nie jadłem wczoraj kolacji ze zmęczenia. Jest ze mną Ajlo i nasza Psinka, lecz tripuję sam.

 

  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Katastrofa
  • Kodeina
  • Marihuana
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)

Codzienna depresja

Około rok temu miałem dwutygodniową psychozę, powstałą w wyniku codziennego ćpania (przez około 20 dni) dekstrometorfanu, kodeiny, etanolu, MDMA i marihuany. Codziennie porobiony co najmniej trzema z wymienionych, po czasie brałem to już tylko dlatego, że nie mogłem wrócić do normalności. Kodeina i MDMA już nie działały. Nagle uznałem, że muszę czym prędzej przestać. Zostawiłem więc te używki i wtedy się zaczęło...

  • Dekstrometorfan

Wiek: 17 lat

Exp: Alkohol(wiele razy),Marihuana, Gałka muszkatołowa, Kodeina

Set & Settings: Deszczowy, ponury wieczór. Pierwszy samotny trip, chęć przeżycia czegoś niesamowitego, poszerzenia horyzontów i nabrania dystansu do otaczającego świata ; ]

Substancje: DXM w postaci popularnych tabletek Acodin. Spożyte najpierw 5 x15mg("próba uczuleniowa") a po 4 h 25 x15mg. Łącznie: 450 mg(30 tabl)

  • Dekstrometorfan

Nazwa : Acodin 300 mg ( syrop )


EXP : Srednie tj. : Mary.J , sHit , White Dope , XTC , efedryna.HCL , Galka M ...


Dawka : ok 200 mg


S&S : zajebisty nastroj , zajaranie Acodinem supa dupa itp , czysty sprawny umysl az szkoda odurzac...


Czy mnie zmienilo : NIE





Ta... no dobra jakos sie zebralem do napisania tego reportu. Caly czas mam mieszane uczucia co do DXMu a to dlatego...: