Myszy i okrutni ludzie

Brytyjskie ministerstwo skrytykowało doświadczenie, w którym mysz zmarła w efekcie podania dawki amfetaminy, a następnie poddana działaniu głośnej muzyki.

Anonim

Kategorie

Źródło

BBC

Odsłony

2998
Brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych (Home Office) skrytykowało doświadczenie, w którym mysz zmarła w efekcie podania dawki amfetaminy, a następnie poddana działaniu głośnej muzyki – poinformował serwis BBC News. Naukowcy z uniwersytetu w Cambridge otrzymali oficjalną reprymendę. W eksperymencie prowadzonym przez dr Jenny Morton wzięło udział 238 myszy. Części z nich podawano narkotyki i puszczano głośną muzykę zespoły „The Prodigy”. 7 z nich zmarło. Zmarło także kilka myszy, którym puszczano barokową muzykę Jana Sebastiana Bacha. Te myszy, którym wstrzykiwano sól fizjologiczną częściej niż narkotyki, podczas słuchania muzyki zasypiały. Celem badania było zbadanie wpływu narkotyków na mózg. Naukowcy sugerowali także wpływ „czynników środowiskowych”, które mogłyby potęgować toksyczne działanie narkotyków. Rok po opublikowaniu wyników w piśmie „NeuroReport”, brytyjskie ministerstwo, przypomniało o obowiązujących przepisach, które zabraniają narażania zwierząt na „niepotrzebne cierpienie”. Urzędnicy podkreślili, że badanie wpływu muzyki i narkotyków na mózg było częścią badań nad chorobą Huntingtona, jednak, zespół przekroczył zakres prac określony w licencji. Przeciwnicy badań na zwierzętach nie kryją swojego oburzenia ze stanowiska rządu. ”Naukowcy powinni być sądzeni” – uważa Wendy Higgins, z jednej z organizacji.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Niemy Wokalista (niezweryfikowany)

Czy nie lepiej było by poddawac takim doświadczeniom jakiś zwyrodniałych przestępców. Taki skurwiel idący do kryminału dostałby np. taka umowe do podpisu : kara śmierci, albo doświadczenia - wybór należy do ciebie.
_DeMona_ (niezweryfikowany)

strzał w dziesiątkę Wokalisto, mnie tak wkurwiają takie rzeczy, że po prostu takich kurwa "naukowców " powinno się ZMUSZAĆ do przeprowadzania swoich pieprzonych testów NA NICH SAMYCH! KURWA... ciekawe, jak fajnie by im było...
AleX (niezweryfikowany)

mogli im puscic slayera tudziez black sabbath, a nie takie gowno.. gdyby mnie to puscili po fecie tez bym padl..
Niemy Wokalista (niezweryfikowany)

mogli im puscic slayera tudziez black sabbath, a nie takie gowno.. gdyby mnie to puscili po fecie tez bym padl..
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana

Wiek, waga: 23 lata, 100 kg masy ciała;

Doświadczenie: marihuana, szałwia wieszcza, powój hawajski, grzyby psylocybinowe, kratom, amfetamina, xtc

Substancja: łysiczki kubańskie: 25g świeżych + 1g suszonych; marihuana: 0,2g

Set & settings: wyjdzie w trakcie czytania...

Prologue: Jemy grzyby.

- Masz grzyby, może zjemy razem? Pyta się mnie kolega "K",

- Przyjadę za godzinę!

Wiedziałem że nie mogę mu odmówić, nie dzisiaj...

  • 2C-B
  • Marihuana
  • MDMA

Impreza techno, nastawienie pozytywne, potem domek.

Witam :)


Będzie to raport o szczęściu dosłownie eksplodującym ze wszystkich komórek nerwowych.


S&S: impreza techno, dwie piguły na dwie osoby (podobno MDMA). Nie testowane, ze sprawdzonego źródła. Jednak tym razem zaskoczyły.


  • MDMA (Ecstasy)
  • Miks

Siemka czytelnikom. Dla wielu z Was może to być nic nadzwyczajnego natomiast dla mnie to było dosyć dziwne. Może zacznijmy od tego, że dropsy zawsze mocno na mnie działają. 100-150mg emki to dla mnie wystarczająca dawka. Powyżej jest okej, aczkolwiek lepiej, żebym był z kimś, bo jak to po emce Kocham wszystkich ludzi(Nie chcę mi się już nawet próbować myśleć. Całkowicie oddaję się substancji) . Wale browar na codzień. Więc jak codzień wypiłem kilka. Wtedy 5/6 przed dropsem

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

na początku dom, potem las; wieczór i noc z 29 na 30 grudnia 2009; nastawienie pozytywne

Jadłem ja, mój brat i kumpel. Dla mnie i brata to był pierwszy raz, kumpel jadł już parę razy. Zdecydowaliśmy jeść po półtora kartonika na głowę. Około 18:00 wrzuciliśmy pod język i czekaliśmy na efekty, rozmawiając. Po około 50 minutach wokół ekranu monitora zacząłem widzieć lekką poświatę. Kumpel powiedział, że po tym zwykle poznaje, że zaczyna się luta. Mieliśmy już wychodzić, a tu dzwonek do drzwi. Kumpel mówi "cinżko". Bo już zaczęła się niemała śmiechawka. A ja twardo, idę otworzyć. To dozorca, rozdający jakieś kartki. Mówi mi, żebym się wyraźnie podpisał.

randomness